Search results for 'Dawny' Page #13

poruszać się krew
Powraca dawny ból
W konwulsjach budzi się do życia
Mieszkam w domu zbudowanym na fundamentach zła
Nadzieja ukryła się w cieniach wiszących

dawny strach swój gdzieś na ulicach
Choć wielu brudnych śmieci chciało do głowy wbić
Ja wypleniłem z siebie każdy wpływ jak surowica
Na samplach tworzę

zajadam ciągle
JBL gra mi melodię, dwa cztery na dobę, nie wiem czy to już nie chore
Deszcz o parapet bije, kiedy beat zakłada mi pętlę na szyję
Dawny ziom

niespełnionych
Na czas
Tyle lat
Czekałem na Twój znak
Nie doczekałem się
Miałem plan
odmienić dawny stan
Tak trudno jest oderwać się od ścian
Oderwać się od ścian

We doin' this shit for the city, we do that shit for da love
Rồi một ngày mày thấy tao xuất hiện trên bàn đồ thì cứ nhớ đến tên tao Flava Dawny
Và thời

słowa dwa tylko ja i ty
Twoja twarz jak dawny film
Wspomnienia tylko ślad przed snem
Tak zamknęłam cię
Pod powieką w kropli łzy za szkłem
Będziesz ty
Wiem

Kruszy się dawny ład
Kryzysowe zachody
Stałość obraca w pył
I topnieją wygody

Deja vu sprzyja mi
Grawitujący spryt
Szybkość światła narasta
Koniec

spać
Swiat kręci się uciekam lecz jak zwykle w drugą strone

Gdzieś gleboko w sobie
Skrywam dawny żal
Uśmiechu we mnie brak
Znikam jak najprędzej i

nagle twarz
A oczy gdy stracą dawny blask
To znaczy, że już zaczęło się
Że to miłość, to miłość jest

Jeden uśmiech czyichś ust
Jedno słowo miłych warg

wołopasom
Długie rosną im brody śniegowe
Tak rozeszli się ze swoim czasem
Że stracili dawny wzrok i mowę
Hah hah

Proszą tylko o chleb i o wódkę
Zaszywają się

mych drzwi i wspólny stół
Czasami się zatrzymam zapachy jak sprzed lat wrócił do nas dawny świat
A razem z Nim to co najważniejsze

Dla Nas na święta

stąd
Wrócimy lada dzień

Choć matka już nie spyta nas
Gdzie naszych oczu dawny blask
I chociaż u zamkniętych drzwi
Nie będzie na nas czekał nikt

Wrócimy

Życie to nie film choć spędzamy je na klatkach
Nie muszę innym być niż ty żeby móc coś o nich nagrać
Brat nasz dawny świat patrzy na nas spode łba
Nie

pot na VHS'ie
Dawny DMD i Manhattan póŹna jesień
Gadaliśmy o rapie w rap epicentrum
Nigdy nie dostałem lepszego prezentu

Nieśmiertelnik kupiłem w

utraciły dawny blask

Nie patrz w lustro wieczorami nic nie zmienisz
W pustych słowach niepamięci ukryj żal
Nie odnajdziesz nie odnajdziesz tej jesieni
Którą

masz, tyle masz
Ile sam dla siebie chcesz od życia brać
Cały świat coraz mocniej daje ci o sobie znać
Każdego dnia

Jak rozpalić w oczach dawny blask

mieszkać szła
Z pracy, co się paliła w rękach
Z troski o każdy dawny kształt
Z myśli, by wyżej, śmielej, prędzej
Z kwiatów składanych na bruk
Z marzeń i

Powiedz, że chcesz
Czy możesz zabrać mnie znów tam
Odnaleźć dawny szlak
Gdzie bez pośpiechu płyną dni
A w cenie każdy z nich
Za oknami wyścig trwa
Ja nie

jakby to było dziś

Daruj mi dziś jeszcze raz
Resztki twych wdzięków i kras
Pozwól mi znowu uwierzyć
Raz jeszcze przeżyć dawny szał
Choć byłaś tak jak łza

Spory tracą dawny sens
Chciałam Cię zrozumieć
Przecież wiesz

Budzę się i znów
Jestem tam a nie tu
Widzę mój drugi brzeg
Coś wstrzymuje mnie

W jej oczach

hardcore rap czy psycho gdzie jest ten dawny Miuosh
Czy to trueschool czy bounce
Stary ja nawet nie wiem co to jest ten trueschool nie
Czy to chodzi o to że

przywrócić dawny blask? nie chce nic wymuszać

Gdy pytasz mnie czy tego chcę
Nie odpowiem nie odpowiem
Jedyne co już dobrze wiem
To już koniec
Nie mamy żadnych

Dałeś mi Panie zbroję, dawny kuł płatnerz ją
W wielu pogięta bojach, w wielu ochrzczona krwią
W wykutej dla giganta potykam się co krok
Bo jak

Na próżno stoisz znów u moich drzwi
Na Twe pukanie nie odpowie nikt
Mój dawny płomień ugasiły łzy
Z pożaru uczuć zostały zgliszcza i pył

Nie umiem,