Lyrics:
Minęły lata proszę Pań I chmurzy lico moje Że dziś wczorajszy byle drań Też śpiewa „Róbmy swoje" I w mądrych ludziach przygasł duch Choć ciągle im
i piją walą i biją Ćpają i hip hop i w ogóle melanż dziwko Chuj nas obchodzi to Twoje życie które jest meliną Trzeba dawać miłość jak polskie reggae
kręgu już wielu odpadło Ale kilku menciu kręci grube sadło To mnie dopadło i nigdy nie puściło Olbrzymie cyce co trzęsą się tak miło Wsadzam w nie nos i
Przeżyłem ciężki okres ziomek Bossman to ma łajba Przepłyniesz Morze Czerwone jak już mowa jest o w majtkach Lubie w rap grać i palić jointy No i jest szansa
taka fajna miła i w ogóle Trzeba ja było traktować czule Teraz dwa piwa i jest już twoja A kiedyś była tylko moja Myślałem że tak będzie już do końca
W szkolnej ją ławie poznałem Anioła widziałem w niej Za bardzo czasem pytałem by Psikusa zrobić jej Smak uczuć w sobie nosiła I miała tak mało wad
wielkiej bzdury We mgle kadzideł prawda mrze Ty co przenosić możesz góry Ty wiaro nie opuszczaj mnie Gdy sens istnienia z rąk umyka I w czarną dziurę wpada
Lubię Ricków i Mortych też lubię Lubię gdy te szorty masz na pupie Lubię kiedy mordy robią hałas w klubie Lubię widzieć ciebie gdzieś w tym tłumie I
czytają z gwiazd Rośnie w nas obłęd i rośnie dzień Dla tych co żyją nie tak Suną suną expressy dwa do gwiazd Połykam ciebie by żyć Suną suną expressy dwa
Szukałem Ciebie w nocy szukałem Ciebie w dzień Krążyłem wciąż po mieście lecz nie znalazłem Cię Pragnąłem Twego ciała i w oczy patrzeć Twe Lecz
wierzył w uczucia miałbym look jak ten lamer z Erasmusa Większe oranie niż przeżyła twoja suka na wymianie z Erasmusa Była dżuma w Oranie jest i dżuma na
Idei co ma łączyć a nie dzielić nas To nie ma być ładne i nie jest Poza ramami Poza rejestr To ma się dziać i się dzieje Oliwa co w ogień ją leję Żar
Trzymam kurwy na dystans to co nas różni to skill To proste słowo flow ilu raperów posiada to ziom Gdy my idziemy po swoje oni w przeszłości tkwią I po chuj
rozpoznawcze styl i w ryju niebieski camel tej Jeśli jestem pionierem to jesteś nim razem ze mną Jebać granice razem podbijemy świat Kiedy na koncertach słyszę
kuliste jesteśmy po to by błyszczeć My mamy misję na niej zrobimy biznes Na niej zrobimy biznes W '98 UFO porwało mnie Grubo byłem w kosmosie ej i dziś
rusza mnie czy gdzieś A3 latam I czy patrzysz a tam gdzieś w Dacii latam Bo starczy wstecz jakieś 2 3 lata Boy to coś jakbyś zwalczył raka Teraz pomyśl o
to nasz atut że to jest szczere Zostają w tyle kurwy i fałszywi przyjaciele Nie wyobrażam sobie za wiele Ale kiedy po coś idę to już chcę być na czele
porad ludzi dość i W barach daje pościg szukam tej miłości Znała me słabości błędy mej młodości Wymagają lojalności a zdradziła suka mnieee Jedyna kobieta
zachować I w każdym kawałku nie muszę tego manifestować Nie chce tracić energii na coś co jest oczywiste Chce chwycić swoje marzenia bo bez nich nie będę
najmocniejszy możesz wszystko mieć Wojna Pamiętaj że zwycięzców nie osądza nikt A może Ty też taki będziesz I w morzu krwi zanurzysz ręce Tego się boję gdy coraz
biedny i hardy Urodziłeś się gdzie złodziej to król Urodziłeś się i chciałeś być inny Urodziłeś się tu i w uszach Ci brzmi Zew krwi Zew krwi Nie pozwala
strzeż bo się w końcu dowiedzą I przyjdzie taki dzień taki jak dnia poprzedniego Że co rano budzisz się z myślą by już być za bramą Jak mendy chodzą za
Kocham nie kocham kto wie Sama nie wiem nie wiem nie wiem nie wiem Nieznany a tak słodki głód Taki maj w połowie stycznia I chyba ktoś wnosi wannę
moje 5 minut Piona dla dobrych ziomów i skurwysynów Piona to jest ona, piona dla ludzi w domach Ja i rap wiesz to podwórkowy romans Uważaj na słowa,
Discuss these w.i Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In