Search results for 'sampli' Page #3

ekipy z którą dobra beka jest i dla ciebię też polej flaszki
Kotku jedni z tych co noszą białe kaski w słońcu ej dawaj mi to chcem mieć tone
Sampli z

słuchawkach tysiac lecących sampli
To ma piekne zakończenie jak opowiesci z narni
Spokojnie raz na szybko jestem przeciez kreatywny
Duzo decybeli korba w glowie

się nadarza
Mam tu banki sampli
Dam ci sound i
Gadkę live by plan wystarczył bansik
Dosyć jazdy bez celu wyraźnych

Zaszczyt mam dostęp ci dać do akcji

Rozpuszczalnikiem jakby to był do diabła likier
Czuję się zakładnikiem tych sampli w loopach
Na amplitudach tych kabli w kupach a ten czas nagli tutaj
Ponad nim grupa

Widzę też za piątaka winyle to może poszukam sobie sampli
Vintage naprawdę jest fajny te kurteczki i teasy z Bawarii
Potrzeba mi trochę elegancji i siedzą

kiraj fuck
Tu nie ma sampli z winyla tak
Byście przylukali te Akai
Byście płakali wala się jak stare Atari
W kurzu. Płynę na fali wyluzuj
Na sali bywalcy

sampli
Uzbrojeni w metafory niczym gangsterzy w klamki
Gdy zwykły słuchacz prawie już zapadł na zapaść
Robimy skok wszyscy łapska w górę to jest napad
Na

styl
Muzyka izoluje rany setki sampli przyklejane jak plastry
A cała otoczka tylko chłopaczki zmieniają wizerunki jak łatki
Chciałem przez to uciec od

II.
Znow koncze kolejny akapit na bit
Błądzę słowami bez sampli - taxi !
Styl desperacki - mam talent, bez magii
Miedzy planetami - palone są krzaki

Wtykam w uszy słuchawki
Z ławki się wynoszę do sampli
Emel bit daj mi
Niech to ich dźgnie jak sztyletami
Stara klita działa w bani
Zalążek rapu

Jana tylko przejdź do interesów

Młody Bugsy TN Air Maxy drogie zabawki
Bacardi rozlewam szklanki idziemy tańczyć
Wariaty tu FG dziarki i kilo sampli
Się

odtwarzać
To co nocą nad kartką mą mocą spłodzę
To z czym jak z niczym pod kopułą chodzę
I błądzę po świecie literek i brzmień
I sampli i dźwięków i taktów i

Jana tylko przejdź do interesów
Młody Bugsy TN Air Maxy drogie zabawki
Bacardi rozlewam szklanki idziemy tańczyć
Wariaty tu FG dziarki i kilo sampli
Się

chwile które)
Sprawiają że dzięki nim żyjesz (dzięki nim żyjesz)

Dźwięki sampli fruną między blokami
Euforia i eufonia płyną razem z nutami
Kamraci i

zakazu to wolny sektor
Na nową płytę sampli szukamy sąsiedzi brzydala nie mogą spać przez to
Nie działam pod presją
Z każdą następną sesją z płytą jestem

te bronie do fortnite
Wyjebane dawno typie mówię przecież
Za dużo sampli i musiałem to delete elo

Wiesz co w życiu jest najważniejsze
Żeby pawulonu

wjebał słuch w koryto sampli
Mówią mi co mam robić jak iść i dokąd
Jako dziecko krzyczysz gdy życie wkładają na barki
Z biegiem lat czujesz uczucia jak

boję
Wrócę z tarczą albo na tarczy byle nie być zbyt natarczywy
Siedzę w domu to obrócę parę sampli choć wolę obrócić ciebie
Lubię widzieć jak tańczysz

Chujowy rap na poziomie najgorszy rap na świecie
Wśród sampli wokali nas diabli nadali
Robimy wciąż jak Eripe Chamskie rzeczy
Po tym każdy wczuty

był by zebrać
Wszystkich z BDFu i do jednych sampli ich dać
Tak to miał być jakiś projekt
Ale wiadome jak to w polskim rapie zawsze same niewiadome
Nie

Napadam na banki mam czarny outfit
Zabójcze wersy jak mój producent gar sampli
Otwieram wszystkie zamki łamię wszystkie szyfry
Działam błyskawicznie

chwil ważnych dni z życia istotnych
Patrzysz a świat ucieka upływa jak sampli pętla
A ty słuchasz tylko bicia serca
Gorące bum bum i płynie tłum
Ty wciąż

paczki wyjmuję szlugi
Zamiast ściągać paczki sampli
Rzucam wersy
Że we łbie się nie mieści idziemy
Na dancing grafik jest napięty
Jak skarpety w romby
Za

precīzi
Sampli bez kvalitātes un netīri
Lecu uz bīta, tā lai es nogalinātu to secīgi
Es spīdu, un man to sanāk darīt tā, ka tu nespīdi!
Labs puika, bet uz