Lyrics:
zabrać ci godność mówiąc że jest inaczej
Lecz to co w głębi serca zostanie tam na wieki
Nie oddam wspomnień marzeń chodź opadną powieki
Mogą zabrać ci
ee
Gdy powietrze gęste jak atmosfera w sejmie płonie szczyt
Gdy powieki cięższe niż Magda Gessler
Znowu spłonął szczyt
Jedni chcą nas zamknąć inni
Halo?
Uuu, uuu, uuu
Uuu, uuu, uuu
Sen z powieki zmorzył wiatr, kiedy potrzebuję snu
Setki oczu jakbym znał, nocą goni ten sam duch
Z broni strzelają
Popadam w sen już wciąga mnie
Powieka do powieki lgnie
Popadam w sen już wciąga mnie
Powieka do powieki lgnie
Popadam w sen już wciąga mnie
Powieka
Musisz wbrew wichrom pognać w nieznane
Podobny żurawiom z dala od gniazd
Wybieraj wolność a wzlecisz do gwiazd
Przyszłość pokaże gdy powieki zamknie czas
A ty jak słońce daleki
A ty jak księżyc się płonisz
Światłem mi krwawią powieki
Lecz jak dotknąć twoich dłoni
Pomiędzy płaczem a śmiechem
W tęsknoty
Wargi zatrute
Powieki zamglone
Serce przekłute
Doszczętnie zniszczone
Oddech zanika
Zapada się głos
Ciało przenika
Zaklęty śmiercią cios
Szaleństwo
dnie bezdechu bez końca
Sine powieki wyczekujące słońca
Pusta aorta wkurwienie rozpacz
Ale przyszłaś do mnie i podałaś rękę zo stań
Ze mną bo dobrze wiem
dzień powieki zamkną
By cisza głaskać sen
Światem wciąż rządzą liczby
Nie widać zmiany
Choć też nie każde serce na wiele stać
Może zbyt głośni jest za
czy są już jakieś wieści
Czy są przecieki niech ktoś powie mi
Nie zmrużyłem powieki bo ciągle mi się śni
Że są przecieki i już wszystko wiem
Wszedłem
noc
To ona cię przywiodła tu
Uwierz w noc
Powieki zamknij jak do snu
Uwierz w noc
Tylko w ciemności ujrzysz ją
Uwierz w noc
To w niej dopełni się twój
przyniósł temat
Ciężkie powieki zakrwawiona cała ręka
Walka ze ścianą bo tak ciężko było przestać
W snach ja i ona i zawinięta dwuseta
Się wszystko zbiera no
Odpływam coraz dalej
Odpływam coraz dalej
Noc domy mnie straszą złym psem
Noc boję się znajomych miejsc
Co jest
Jeszcze raz
Powieki zmruż spokojnie
kiedy ziemia się kręci
Przeszedłem z czystej beki do niechęci
Wasz gatunek się nie zmienia chociaż mijają wieki
Ohydny spektakl aż chce się zszyć powieki
się na rzecz bycia non stop
Krew mi cieknie z oczu bejbi, czy te łzy też słone są?
Ty pocałuj me powieki nim na wieki zamkną wzrok
Krew mi cieknie
Kiedy tęsknię
Zamykam powieki i jesteś
Tak dobrze jest czuć twoje serce
Gdy we mnie jak ptak zrywa się
Kiedy tęsknię
Wyciągam do ciebie bezwiednie
wielu ludzi tak jak my jest poza
Rap to oaza prawdy bastionu
Nie daj się porwać sile złego cyklonu
Jak chcą Cię omotać kłamstwem zauroczyć
Zamknij powieki
pokusi nas zło
Szare powieki i wieczne zmartwienie, marze by na co dzień słyszeć twój głos
Proszę daj mi siebie
Proszę daj mi siebie
Chce twego amoku co
Widze jak patrzysz
Ze nie chcesz mnie znac
I czerwone mam lzy
Kazda z nich to jestem ja
Twoje powieki
Sa cale we krwi
Caly sie trzese
Juz nie wiem
mamę kazała się nie martwić
Gdy szła do szkoły powietrze było zimne
Zamarzały powieki nogi musiały być silne
Na twarzy miała uśmiech pozytywna istotka
W
nieruchomo gapię się na ściany Twego domu
Tak zimny jak nigdy powoli gniotę w dłoni piach
Pod powieki pukają demony minionych lat
Boli ran parę ale paru nie
Idę powoli zmrok już się zbliża
Patrzę a z boku ciało się zwija
Z wolna podchodzę dotykam człowieka
Twarz on podnosi powieki zamyka
Patrzę na oczy
czystość która podnosi powieki
Doświetla odmienia w niezdobytą fortecę
Eskadrą rakiet w moje serce czarne
Moje serce z kamienia
Srebrne oceany z twoich snów
co liczę
Owce wszystkie skaczą mi po głowie
Ciągną za powieki
Mówią „spać będziemy w grobie"
Bardzo proszę
Chciałbym żyć ze sobą w zgodzie
Po suficie
Discuss these powieki Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In