Lyrics:
Nieokrzesany jest trochę ten młody Kubano nie powiesz
Ale raperem jest świetnym i mu się nie pojebało w tej głowie
I mimo że ciągle koncerty a fanki
Mizerna cicha stajenka licha
Pełna niebieskiej chwały
Oto leżący przed nami śpiący
W promieniach Jezus mały
Nad Nim anieli w locie stanęli
I
Mizerna cicha stajenka licha
Pełna niebieskiej chwały
Oto leżący przed nami śpiący
W promieniach Jezus mały
Nad Nim anieli w locie stanęli
I
Mizerna cicha stajenka licha
Pełna niebieskiej chwały
Oto leżący przed nami śpiący
W promieniach Jezus mały
Nad Nim anieli w locie stanęli
I
Mizerna cicha stajenka licha
Pełna niebieskiej chwały
Oto leżący przed nami śpiący
W promieniach Jezus mały
Nad Nim anieli w locie stanęli
I
łeb przysypał szron
I już bym cię jak brat całował
Za to że cierpiał będzie on
Prędzej czy później ale będzie
Uderzy w dramatyczny ton
I to jest
głównym w mieście
Dawców i biorców pustych jak dusze jego mieszkańców
Znalazłem łańcuch powiązań
Jestem tu od początku zostanę tu do końca
Skąd pochodzisz
jesteś światłem świata
I bicia serc przyczyną
I w środku na końcu zimy
Z coraz to nowym latem
Tak przedtem jak i potem
Tyś światłem i mym światem
Przy tobie jest arkadia szczęścia kraj
Tak piękna nawet w blasku świec
I taką mi krainę kiedyś dasz
Ty ją też będziesz mieć
Żołnierski zwykły los
Żołnierski zwykły dzień
Zielona wstęga szos
Obłoków biały cień
Kiedy żołnierze wracają
Stoją dziewczyny w drzwiach
Solą i chlebem witają
Mój świat mój świat
Mój świat zawsze tan sam
Mój świat ulic to psalm
Mój świat miasta wśród miast
Zostawia nagle ho
Mój świat ludzie i w nich
Mój
Mój mały maleńki posłuchaj mych rad
Nie chodź nigdy nocą w owocowy sad
I nie szukaj jeża co pod drzewem śpi
Bo gdy go obudzisz będzie bardzo zły
Yeah Yeah
Jestem gwiazdą
Yeah Yeah
To jest mój własny styl
Yeah Yeah
Możesz mi zazdrościć
Bo miasto kocha mnie
Miejski ruch wieczny ruch
Ruszajmy w
dziewczę swe
I w takt tej melodii
Nauczyłeś tańczyć się
Więc nie smuć się teraz
Rodzice twoi
Też już mieli ciebie dość
Bo twe maniery bo twe maniery
To dla pań które nie psują swoich fryzurek
Gdy piją wino z Red Bullem i w weekend palą naturę
Te które noszą szminki szpilki stringi i kokardy
Air
słabych MC zamykam w klatki
Padnij i lepiej stary nie podnoś głowy
Bo właśnie z Twoich fanów robię swoją zdobycz
Policz dokładnie dosadnie ucz się na
Dwóch wielkich byków którzy jadą Fiatem Bravo
Czemu są tacy smutni czemu jadą wolno tak
Czemu patrzą w jedną stronę i nie rozmawiają
Czarne felgi bez
Mieszkasz w moim śnie
Już od tylu lat
Kiedy zjawiasz się i znikasz
Jesteś ciszą i muzyką
Której brak
Mieszkasz w moim śnie
Jakbyś miała dom
Do
ścieżką po której szłaś tylko ty
Chcę się zgubić w twoim labiryncie
I bez pomocy Ariadny chcę z niego wyjść
Daj mi klucz żeby otworzyć serce
Pokaże Tobie
się dawno temu zatrzymał
Moment która godzina panie rolex Mój portfel się nie dopina EwaSonnet
Cohiba płonie pod domem pole golfowe mam w basenie rekina
pojąć serca rytm na nowo
Lecz czy on to wie ten ten wyśniony
Wyśniony i w sercu noszony
Jak skarb gdzieś na dnie
Że płynie czas i z dniem każdym
Ubywa
Dzieci tuż przy autostradzie
Odliczają samochody
Do obiadu piją zimne mleko
A mężczyźni piwo z puszek
Potem długo o podatkach
Że wysokie i w ogóle
Budziła się rankiem w hotelu
Punktualnie i zgodnie z rozkładem
Wyruszała półżywa i blada
Z Centralnego o czwartej nad ranem
Za oknami ciągnęły się
Dym układa się w gryfy postaci i konie
Nad rozlewanym ogniem a on czesząc grzywy
Żółtych płomieni woła Przez gwiazdy zielone
Zaklinam cię demonie
Discuss these w.i Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In