Search results for 'na na by newsboys' Page #78

Raz, dva, raz, dva, tri, čtyry

Rambousek byl můj kamarád
Už ve škole neprospíval
Z nás žáků nejlíp dovedl lhát
A ještě tak slušně zpíval a taky krad

porobil tak vela zverstva
Že by 20 albumov ani náhodou
Na tie všetky blbé príbehy nemohlo stačiť
Keby som dnes vedel vrátiť čas spať
Tak sa radšej hrám v

back on the years I spent lonely
With no one to hold me when the clock hit 12
I'd be dressed in my best but then only
Wind up alone, going home by myself

poziom wiem kim jestem dziś
Mówią „nic nie osiągniesz tu na miejscu ziomuś w BDG"
Lecz w przyszłości widzę wszystko tylko biedę nie
Jeśli los ma dla nas

Byś nie był malcem zakalcem co zginie w walce marnie
Pamiętaj! Nie ujdzie ci to bezkarnie
Zanim siądziesz na tą zjeżdżalnię dwa razy pomyśl
Jak Nowy

Sława i hajs sława i hajs sława i hajs sława i hajs
Nie da wziąć się na raz wziąć się na raz
Nie da wziąć się na raz wziąć się na raz

Sława i hajs

dzień w którym znajdę cel
By móc światem rządzić
Czekając na cud każdy błądzi
Dochodząc do dnia w którym Bóg nas osądzi
Dziś nadszedł ten dzień w którym

oddany nie kto jest lepiej ubrany
Nie kto kręci na necie dramy a kto leci lepiej nad ramy
Jak tu zarobić Kilka patoli by wyrwać się z tej patoli
Gdy życie

to szerszenie na blokach
I zamiast oliwy dolewam benzyny do ognia

Ty nie znasz tutaj dostępu hasła tu liczą się skille
Bo jakiegokolwiek byś typie nie podał

a já 
Vsadim všetko na to že by menili by s námi 

Ja sa na tom bavím (yaat) 
Na to ako im to jebe že sa nam tak darí 
Ja sa bavím že sa nedokážu

w tęsknocie wiosen
To co nam powiecie
Jaką dacie złotą myśl
Gdy znów wiatr uniesie nas w górę by zdążyć
Przed zimną nim mróz zwątpi w nas i zakończy

ciebie, bo do kogo więcej
 W pełnym deszczu na lewym pasie
 Zapierdalam by cię spotkać jesteś sama na chacie

 Nocą na trasie polecę dwieście
 Do ciebie, bo

przetrwałem tę walkę i myślę skąd wziąłem wtedy na to aż tyle siły,
Skoro brakuje jej dzisiaj by poczuć się chwilę choć naprawdę żywym.
Zmęczony tym życiem na

Ja nie zacznę od hashtaga z Mobb Deep odbij mam bastion z liter
Bo przetrwają mocni chuj że masz kaloryfer
Pierdol kurtuazję szykuj się na walkę
Mym

Gdy brakło odwagi by wyskoczyć na fristajl
Kochają nawet gdy stoi w korku
Czule wspominając czasy pierwszych woltów
Zimą na dworcu z ekipą na rolkach w

To byś albo nie żył albo zrezygnował już na wejściu
Są momenty kiedy chciałem skończyć z tym
Ale obiecałem nie dam satysfakcji im
Kiedy masz na bani taki

Gmail

Sheck Wes

MUDBOY

2018

comin' in
Packs, packs, packs comin' in
Send it by the Gmail
Good fragrance is what we smell

Uh, na-na
Na-na-na-na, na-na
Na-na-na-na
Na-na

głęboko wierzę w siebie i w Ciebie przyjacielu
Róbmy dalej swoje by po drodze mijać wielu
Tych co na pozór żyją i pozornie jest im dobrze
I tak zostaną sami

głęboko wierzę w ciebie i w Ciebie przyjacielu
Róbmy dalej swoje by po drodze mijać wielu

Tych co na pozór żyją i pozornie jest im dobrze
I tak zostaną

wyciągnięcie ręki nawet jak na głowie staniesz
Mało kto mało kto mało kto widzi naturę
My dojdziemy tam gdzie chcemy choćby droga szła pod górę

Mało kto by

tez stadionem
Koniec picia koniec z meferdonem

Weź rusz dupsko by z godnością patrzeć w lustro
Na przekór tym co w nas nigdy nie wierzyli
Mamy plany i

Uh yeah eh i
Na na na 
Ah ha ah 
Yeah ai 
Don nu mac

No be by who Sabi pass 
No be by who struggle pass 
No be by who carry first class 
I say pray

ten hajs yo
24 na 7 myślę tylko o jednym 24 na 7 myślę o tym by kreślić
24 na 7 słychać szklane butelki 24 na 7 w głowie tylko mętlik
24 na 7 tylko

miejscu publicznym czy w zacisznym kącie
Czego byś nie chciała dla nas to nie problem
Sex tantryczny pruderia spojrzenia ścina
Przerabiam kamasutrę jak w