Lyrics:
brudach, gdzie walisz w szyję, by komuś nie zaleźć za skórę
Tak śmierdzi komuna, nie mów, że tworzysz kulturę jak mówić nie umiesz
Jak wchodzi policja
wszystko odległe
Tak jak moje krzyki tutaj coś ala "Mayday!"
Masz włosy do pasa i skórę latino
Patrzę jak ciebie jak stadion San Siro
Gdy bycie piłkarza mi
przepadł
Miłe słowa, dobra mina
Słaby finał
Zbyt często bywałam tam
Skórę kaleczył wiatr
Od nowa oglądam świat
Jak tulipany w maj
W klubach
dobra mina, słaby finał
Zbyt często bywałam tam
Skórę kaleczył wiatr
Od nowa oglądam świat
Jak tulipany w maj
W klubach niepewny stan
Szminką szkicował
czujesz moją skórę
Tak miło było, móc zwiedzić twój świat
Odszukać miłość, gdy jej było brak
Powalczyć siłą umysłów, gdy
tak naprawdę siły nie miał nikt z
Owijam sobą Ciebie
Tobą zawijam się
Unosimy się
Choć na podłodze czołgamy
Czołgamy
A straciliśmy grunt pod nami
Czuję to
Pod moją skórę dostaje się
Duszę
W dzień zapalać będzie jak nikomu
Te pierścionki co jej skórę złocą
Ona będzie mieszkać w moim domu
Śmiać się ze mną płakać ze mną będzie
W oczy
mdleją drzewa mrą owoce
Złoty paznokieć skórę drze
Dłonie pająka mają noce
Zielone łzy błękitne ćmy
Krzycz za mną krzycz za mną
Zatrzymaj mnie proszę
Bym
poznaję ich
Jego nie poznałam
Kariera kasa błysk
On zmienia skórę raz po raz
I mówi
To mój czas a życie krótkie jest
Kameleon to
Parę groszy czasem miał
to mówisz że pierdolić mnie
Jak gasną światła to nie jestem romantyczny
A moje wyblakłe oczy nie podadzą ci wytycznych
Moje wokale ci przechodzą przez skórę
I
jednego
To święta rzecz
Nawet gdyby skórę twą darli pasami
Zawsze trzymaj sztamę ze swymi kumplami
Nawet gdyby skórę twą darli pasami
Musisz ich kryć
parę kilo zejść
Ochota ochota na Toyotę
Nadzieją napełnia damski biust
Wyszczupla nasącza skórę złotem
Cieniuje zbyt ostry profil ust
Ochota ochota na
Boże gdy gady skore do ukąszeń
Na tym padole zamiast prosto my pójdziemy w poprzek
W miejskim gwarze Skazani na Shawshank
Na tym padole jeden wybór
Nadchodzi słońce
Słońce bije z rąk mych obu
Mąci wzrok i skórę parzy
Gdy wystrzeli z mojej pięści
To poczujesz żar na twarzy
I nie zajdzie dziś na wieczór
uwierająca człowieka
Który ją zamieszkuje
W dzień i w nocy
Obija się o moją skórę
Kurczy się boleśnie
Po każdym zetknięciu się ze mną
W dzień i w nocy
Obija
zaśnięciem one chodziły po dłoniach
Wgryzały mi się pod skórę czułem jak dreptają szeptem
Słyszałem krzyk wokół ludzie zakrwawione ręce
Jak głodne wilki w
zbierzesz
Nie zdążyłem się zmiksować i pod ławką leżę
Po karmanach kipiszują po schabach mi skaczą
Wzięli skórę i komórę na glany mi patrzą
Pugilares mi
nas hartuje
Codzienne trudy mocno pogrubiają naszą skórę
Życzę ci byś widział w lustrze twarz radosną często
Na mojej drodze każda twarz też była lekcją
grzeje skórę mi ta jest dobrze tak
Woda lekko chłodzi nas ta jest dobrze tak
Całuję ukochaną w usta ta jest dobrze tak
Mam tu wszystko czego chcę ta jest
głupie suki tylko z zewnątrz
Nie pamiętam już ich głosów
Ale pamiętam ich twarze jak się śmiały
Kolor oczu sposób układania włosów
Każda z nich miała skórę
Że często w skórę Robinsona chciałbym wejść
W skórę Robinsona wejść
I aż do samych pięt w niej ukryć się (w niej ukryć się)
I uciec stąd i uciec stąd
te stworzenia te nasze kobitki
Ale bardzo skore cholery do bitki
Ale bardzo skore cholery do bitki
W radości i smutku tak upływa życie
Szkoda że
Murzynek Bambo w Afryce mieszka
Czarną ma skórę ten nasz koleżka
Uczy się pilnie przez całe ranki
Ze swej murzyńskiej pierwszej czytanki
Murzynek
dalej lubię z kubków pić
Znasz tytuł? Silna armia
Koniec gry; bila czarna
Wpadam, zjadam, nie gadam, high five
Na pohybel, mam gęsią skórę
Skrzydeł nawet
Discuss these SKORE Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In