Lyrics:
To ofiara
Jeden ruch szybki ruch i jej krew na moich palcach
Zaspokojenie rządzy zemsty nie na długo
Szczerze żałowałem ale było za późno
Chciałem współczuć
Lekko na palcach tańczymy walca
Tańczymy walca lekko na palcach
Jak tu nie tańczyć kiedy wkoło noc
I gwiazdy płoną za oknem świerszcz melodię gra
W
mam zamiar
nic nie zasłania, widoku cichych gwiazd
policze wszystkie je na palcach
kiedy już będziemy wolni
dajcie nam śmiać sie i marzyć płakać
dajcie
stada wilków braci krew
Kain Kain ma na palcach blizny jad
Abel Abel ma w objęciach cały świat
Gdybym choć raz mógł przeżyć do końca taką śmierć
Gdybym
świat nie wiedział
Że jesteśmy sami i
Noc
Potargane niebo pokazujemy palcami
Chodzimy po śródmieściu wciąż
Myślimy o tym samym
Tak tak tak
Na palcach
Na palcach podchodzę
Błąkam się, brodzę
Opętał mą głowę
Niewinny, niewinny pomysł
Na jeden dzień
Na bardzo krótki czas
Wystrzeli mnie
W zupełnie
Stosunkowo nocny temat dobrze znany
Dobry strzelec tancerz mocno pożądany
Tańcz tańcz tańcz i bujaj bujaj tak
Tańcz tańcz tańcz lala
Na palcach nosi tipsy w
Odfrunął gdzieś przerwany nagle sen
Tak zaczął się mój najdziwniejszy dzień
Na palcach ktoś chyłkiem podszedł do mych drzwi
Ktoś przekręcił w zamku
palcach
I na twoich barkach oprę się
Ponieś mnie gdzie chcesz
Gdzie tylko chcesz
Spędź ze mną jeszcze trochę czasu
I uważaj
Bo jak mnie zranisz
Już nie
wydrapują blizny
Po ścieżkach robactwa na palcach przez asfalt
W płucach przeżuwam zatruty oddech miasta
Stęchlizna odrzuca szukamy różnych dróg
By nie
tańczył go lecz nucił
No a dzisiaj ja już nie chcę tańczyć walca
Pan posiwiał i tak dziwnie jakoś zmalał
Ja przytyłam i nie stanę już na palcach
Zresztą
szczerych ludzi zamiast opierać się na jebanych chorągiewach (slatt)
Pierścionki na palcach dziewczyn z byłej klasy
A ja głowa w chmurach myślę „może będę
Na szczycie gór na szczycie najwyższej z gór
Gdzie ziemia styka się z niebem
Na wspiętych palcach nie patrząc w dół
Bez strachu wyciągam ręce
W
nowego życia taka arkadia tu
Gdzie krew nie leci ciagle po palcach tu gdzie wulga
Leci gdy zapominam błedy bo rap to nasz prywatny raj na ziemi
Wciąż
na sznurkach
Wiszę jak marionetka
W amorach jak w teatrze cieni
Nie swoją rolę gram
W muzyki takt na palcach
Kręci się stale w kółko
Tancerka w
generacjo ludzkich świń
Dzieci Anarchii dzieci bez partii wodzów
O palcach mózgach za miliardy dolców
Bez ojca w brudnej forsy roli małp i wychodków
Chcą
Dużo czasu zajęło mi dojście do tego jak smoka pokonać ja mam
Odciski na palcach i oczy przekrwione lecz nie poddam się naciskam START
W plastikowe
Od początku do końca
Jesteś jeszcze jak ziarno
Mały, niepozorny
Można rozgnieść cię w palcach
Albo wdeptać w ziemię
Ale życie jest w Tobie
Serce
Nie z wdziękiem nie na palcach
Nie tańczę teraz walca
Nie cierpię nie wzdycham
Nie upajam się muzyką
Nie szepczę nie rozmyślam
Niczego nie wymyślam
nas o krok, ej
Jest już blisko by wziąć za stery los tej gry
Łatwo przepuścić w palcach
To ten jeden dzień, polski sen nie zawracaj
Wierzysz w ten
ją
On
Przeprasza wybacza i stara się starać
Gdy już nie może to odwraca wzrok
Po pierwszym następny po dwóch jeszcze trzech
Na palcach bez dłoni
Wychodzę na asfaltową dżunglę
Nie mam czucia w palcach
Podążam za słodkim zapachem kwiatów
Zamkniętych w szklanych klatkach
Dotyka mnie
Wszystkie moje modlitwy
Nadęte roztrzepane
Przychodzące na palcach
Na piętach siedzące
Z cegieł dnia każdego
Mozolnie składane
W pośpiechu i z
palcach
Zostaniesz tu po złudzenia
Zostaniesz tu w Kaskadzie nocą też grają walca
Knajpa kościół i ten bruk ideał nie tknął go
Discuss these palcach Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In