Search results for 'NIC' Page #2,249

ratunku w używkach
Nic więcej na tym nie uzyskam
Beteo Bandura i crackhouse
Wydziaraj sobie na cyckach
Odradzam się jak Feniks ale każdej dupie

Zaczyna się

zapierdala se przy tulipanach gdzie Holandia
Wydałem na te przyjaźń cały kredyt zaufania
I oprócz swych pieniędzy nie mam nic już do wydania
Żabson

Dla mnie

grę nie wchodzi eksmisja
Od kiedy sumienie nic nie wyrzuca lustro mówi buena vista
Zwiedzamy kraje lotniska ona chce mojego nazwiska
Zwiedzamy siebie

Spławik wędka topić złowić cię ma piękna
Ta sukienka cienka zanim spadnie stanik
Moja ręka będzie na nim a ty mnie nie zganisz za nic
Nie mogę stracić

wtedy biegu spraw
Kto na drobne się rozmieni, nie poskłada już
I nie będzie sobą choćby chciał

Tacy, którzy się nie mylą
Nie robią nic

W górę patrz,

Każda historia ma swój dylemat.
Ma swój początek i koniec jak poemat,
Nowy temat, kreci i nęci, a później umiera.
Nic nie trwa wiecznie, niebezpiecznie

Ciągle na rezerwach, krew leci z nosa
Dupy się bujają, my obcinamy lokal
Jak czujesz to pokaż, nic tu cie nie czeka
Nigdy nie na pokaz, zaczęliśmy z

zaczynasz rozumieć coś to nagle wszystko zmienia sens
Ja widywałem często ją i mówią o tym, że to jej
Nie chcę o tym słyszeć nic i nie chcę więcej widzieć

to zbyt radykalny krok
Możesz wejść na chwilę ale na nic nie licz
A ja zamierzam się zasiedzieć jak Michał Listkiewicz

PZPN. PZPN. Jebać, jebać PZPN
PZPN.

nebudu nic
Pak tě svezu nakonec světa až dodělám ten díl

3 6 5 2 4 7 den
Zavřenej ve studio baby, nemám na tebe čas ne
Musim vydělat ten cash, musim

piję z tymi co nie dali plamy
Reszcie nie mówię nic, prócz tego że się znamy

I nienawidzę was, nie chce mi się
Znam wasze kompleksy i tajemnice
Mam parę

Mam senność na oczach ty ze swoich zmazujesz brokat
Nic nie robię na pokaz chce się utopić dzisiaj w twoich włosach
Odpocząć od tego co mnie tak

Najłatwiej z góry mogę spaść
Nie pomoże nikt
Rzeką w tłumie chyba nie można zgubić się
Zdobywać czy po prostu stać
Wszystko albo nic
Gdzie poniosą myśli mnie

Odurzony Piotruś Pan
Zwykle w centrum świata stał
Wieczny chłopiec taki był
Przegrał wszystko nie poczuł nic
Gdy pełna szklankę wychylił znów
Rosły

A panienek tysiąc już prosiło się o głos
I szalona każda noc i kazda dzień
Nie widziałem wtedy nic piękniejszego ponad to
Ponad to, że

Mamy, mamy forsę i

Nic nie jest takie proste więc
Nie dotyczy tylko mnie
I tylko mnie

Tak szukam w myślach cały dzień
Jak od Ciebie dojść aż tu
Żebyś ty tu też

Nie mogę dojrzeć w tłumie nic nie
Nie mogę dojrzeć w sumie dziś nie
Muzycy to są duże dzieci
To wszystko jest dla hecy
I przestajesz stawać vis à vis

pulsuje
Nikt nie wie że żyję

Nic nie wiem osobie
Mam tętno miarowe

Nie wyrwę się
Nie wyrwę się
To tylko wiem
Wiem wiem

To tylko wiem
To tylko wiem

w twarz
Taki bit i wpadam w trans mówią mi że to nie tak
Lubią szydzić z naszych prawd gubią się od swoich kłamstw
Nie mają nic więcej patrzę na

oczyszczania od małego wybuchu się nam nic nie stanie
Od małego ja w brzuchu to czystość miałem
A wielkiego ja chce słuchać stale bo
Bo na w wyższych gęstościach

zapominamy już nic nie ma i ogień zgasł

Boski boski boski
Boski boski boski
Wiatr

Drzewa milczą słychać tylko szepty niewidzialnych ust
Deszcz pusto nagle

A pod gimbusów El Chapo i Pablo i w ogóle boss
Czarna kość na niej A jak Andrzej
Nic nie widziałem to chyba gówno
Scenę zjadłem aż przykro że chłopaki w

Polscy raperzy w srebrze i cyrkoniach
Pokaż papiery bo coś marnie to wygląda
Dawaj na spektrometr u mnie kwas nic nie pokaże
Egzotyczne prostytutki

Nie chcieli nic mi dać
Ja sobie wziąłem sam
Sypali w oczy piach
A ja po swoje (a ja jaj)
Żeby być wolnym jak
Ten nad głowami ptak
Rodzina zdrowie