Lyrics:
W wojsku nikt nie wstaje lewą nogą
Z lewej się zaczyna marsz
Każdy rześko czuje się i zdrowo
I ma wesołą twarz
Wojsko od rana śpiewa
Świeci od rana
Od a do z od a do z
Alcmdz od a do z
Alcmdz od a do z
Alcmdz od a do z łe
Od a do z od a do z
Alcmdz od a do z
Alcmdz od a do z
Alcmdz od a do z łe
Od A do Z od A do Z
ALCMDZ od A do Z
ALCMDZ od A do Z
ALCMDZ od A do Z łe
Od A do Z od A do Z
ALCMDZ od A do Z
ALCMDZ od A do Z
ALCMDZ od A do Z łe
I might OD off these drugs
I might OD off these drugs
I might OD off these drugs
I might OD off these drugs
I been sippin' on that mud
I been sippin'
ukochany, od Patriarchów czekany
Od Proroków ogłoszony, od narodów upragniony
Od Proroków ogłoszony, od narodów upragniony
we've, when we've been there
Lord, ten thou-ousand year-ears
Bright shining, bright shining as the su-un
We've no le-ess days to sing Go-od's praise
Go-od's praise
Then when, we first be-egun
We've no less days to sing Go-od's praise
Then when we first begun
(bagpipes to end)
Za dużo od razu chcesz, za dużo na pierwszy raz
Nie pytaj się, ja chcę też już dzisiaj dosięgnąć gwiazd
Za mało o tobie wiem, nie próbuj tłumaczyć
Każdy Twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą Twoją się ukorzę
Ale chroń mnie Panie od pogardy
Od nienawiści strzeż mnie Boże
Wszak Tyś jest
Czas nie leczy ran tylko wciąż rozdrapuje
Czas niweczy plan kiedy pewność poczujesz
Od pragnienia do pragnienia
Od niechcenia do niechcenia
Od
projekt, to im w końcu braknie tchu, ha
Dwadzieścia mam w tym roku, dookoła ludzi, którzy zrozumieli, co to ból, ha (co to ból)
Zrozumienia brakowało mi od
Okulista nie widzi
Urolog się wstydzi
Psychiatra je myszy jak kot
Chirurg bez serca ma czerwony nos
On może skalpelem zmienić los
Daleko od noszy od
Okulista nie widzi
Urolog się wstydzi
Psychiatra je myszy jak kot
Chirurg bez serca ma czerwony nos
On może skalpelem zmienić los
Daleko od noszy od
Żołnierzom wyklętym
Od szpiegów i zdrajców we własnym oddziale
Zachowaj nas Panie
Od nocnych patroli od obław nad ranem
Zachowaj nas Panie
Od
Od wojny, nędzy i od głodu
Sponiewieranej krwi narodu,
Od łez wylanych obłąkanie
Uchroń nas, Panie
Od niepewności każdej nocy,
Od rozpaczliwej rąk
W Twoich ramionach dzień i noc
Wino i ciepły koc
Prowadź mnie prowadź
Przez ten świat
Z dala od wielkich spraw
Jesteśmy tu już kilka dni
Ktoś nam
Też chciałbym tak jak i ty coś z życia mieć
Nie czekać wciąż na cud żyć z dnia na dzień
Tak chciałbym oderwać się od zwykłych spraw
Nie dbać co
Coraz trudniej jest żyć
Gdy dookoła ignoranci
Demagodzy i sklerotycy
Sączą te same rzygi
Od 40 lat
Od 40 lat
Od 40 lat
Od 40 lat
Nie ma z nikim
Daj mi od siebie
Daj mi od siebie coś daj
Daj mi od siebie
Daj mi od siebie coś daj
Może być wczorajszy deszcz
Może być wczorajszy zmierzch
Może być
Daj mi od siebie
Daj mi od siebie coś daj
Daj mi od siebie
Daj mi od siebie coś daj
Może być wczorajszy deszcz
Może być wczorajszy zmierzch
Może być
Każdy Twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą Twoją się ukorzę
Ale chroń mnie Panie od pogardy
Od nienawiści strzeż mnie Boże
Wszak Tyś jest
rozpierdoli
Wszystkich z nóg wypierdoli
Od c do Z, od mamusi do tatusia...
Od c do Z?
Od c do Z?
Od c do Z?
Od mamusi do tatusia?
Od mamusia do
bałaganu
W konsekwencji zbawiennego planu
Oddziel miłość od pożądania
Oddziel dotyk od zadrapania
Oddziel ciszę od niesłuchania
Oddziel śmiech od
Od kosti odpadá
Kůrčička křupavá
Otvírejme pusinky
Na másle pečené
V česneku ložené
Kuřátko od maminky
A k němu
Zlaté pomfritky
Discuss these OD Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In