Search results for 'Druga' Page #197

przekręcanym albo przekręcać
ja wybieram drugą, pracowałem długo, ktoś mnie nadal pyta
czy w takich spodniach mi nie głupio
po co przeklinam, czy spowiadam

szacunkiem
A ten się jara, że dał mi odmułkę
Robię hajs z trapu, z patologii do GLS
Drugą masz w ostatnim wersie
Jeszcze Rolex coś jebnie
Nie wymagam byś

mnie wtedy jak o nowej nadziei
Mówię to zanim druga trafiła do sklepu
Prawda jest taka że dalej mam pusto w portfelu
Nie wiem jak będzie czy ta płyta

Dziecięce wspomnienia z tego jeziorka, z Czerniakowa 
Tak, Wisły druga strona stamtąd jest mój ziomal 
Jak zajebiemy track to kurwa zawsze kozak 
Tego nie

słowa, joł młoda
Chciałaś czerwone poduszki i świece zapachowe
Zrobię co chcesz, nazwij mój dom swoim domem
Naszym domem
Pada śnieg, kiedy piszę drugą

Sanjao Sam Nocas da Te Nemam

Bijelo Dugme

Bijelo Dugme

Sanjao sam noćas da te nemam,
Da le?im budan na postelji od snijega.
I tiho, tiho
Neka druga ?ena
Moje ime doziva kroz noć
Ru?an san.

13 Cyfr

Republika

Masakra

Cyfra pierwsza:
unosi mnie na satelitę
cyfra druga:
mknę światłowodem po oceanu dnie
cyfra trzecia:
nad autostradą

zelis
Ko bi rec
A onda scena druga
Izgledela si promijenjeno igrala cudno
A da ja nikada ne saznam zasto
Duso lagala si kad si rekla da me volis
A ja

doma da mi ide
Na treca godina pismo prati
I mi pise nema da se vrati
Ne se vraca druga si zaljubi
I za neja toj si se ozeni

Krążę koło kamienic z rękami w kieszeni
A i tak się poczujesz dotknięty (Obojętny)
Kończę drugą kawę, czytam komentarze, nie tak ostro
Łatwiej było mi

Nie jestem więźniem opinii
Więźniem opinii nie jestem

Tylko po to robi rap wielu z nich
Bo widzi urojony błysk tych mokrych cip
Druga część chce

Jedna z wielu opowieści przekazanych w moim rapie
Przychodzę do domu zmęczony siadam na kanapie
W jednej ręce woda w drugą pilota łapię
Włączam TV i

mindsetem, teraz chcą mnie wszyscy jebać
Tych co mnie nie chcą nie potrzebuję ich odejdą ode mnie to wypiję setę
I drugą i trzecią i nie będę czuł nic, nie

już - no jak z głowy?

Idąc wzdłuż ulicy w planie miałem zjeść śniadanie
Lecz gdy Janek Pożycz znów na drodze mi staje
Daję nogę w drugą stronę, bo

wykręca śruby w furach
Robię cardio w klubach niejeden tu prawie umarł
Spotkaliśmy się na dole jak wynosił śmieci
I już druga dobę, Stefan w klapkach i

sił
Gaśnie światło w tunelu
Już nie ma po co iść
Wtedy dwie drogi przyjacielu
Jedna to upadek druga w górę się wzbić
Nie ma co nad sobą się użalać

tylko mój skład
Gdy świecą mocne światła
Gra muzyka przy której co druga wydaje się łatwa
Lecz to pułapka to pułapka

Chwilami droga dłuży się
Gdy trzymam

ciemnościach korytarzy
Puste pokoje i godzina druga na tarczy
Powiedz gdzie byles kiedy Ona tak czekała
Powiedz co robiles gdy do lustra płakała
Znaczyłeś dla

Zostawił swoją, lepszą, więc luz
Te dwie odkurzyły lustro
Stykają się wilgotne wargi i biust
Pieszczotliwie mówi "ty kurwo"
I wciąga na szpilkach drugą

na niej krzesła
Jaki sens? Nie szukaj go, słuchaj dalej
Nie starcza ci nerw? To weź szkło i se nalej
On miał nogę jedną krótszą niż drugą
I żal do

znasz też
Jedyne co tu w nich prawdziwe to druga twarz
Wiesz, God Bless polską scenę hip-hop'ową
A - w jakim świecie żyją, B - jaki hip-hop robią
Nie

przecież to jest kurwa pojebane
Druga sprawa to ksiądz co daje jej komunie
Za jej hajs jeździ furą po wóde i sztunie
To są właśnie sprawy których nigdy nie

dają mi samotność
Oni marzą bym się potknął i został na dnie
Druga strona lustra rzuca na mnie cień
Ona chce mnie muskać gdy się kończy dzień
Widzę

winny jestem ja
Jebie to nienormalne wciąż wypadają te sprawy nagłe
I chyba sam już powoli się gubię tutaj co dnia
Druga zero zero melanż
Kluby suki moja