Lyrics:
Czasami gdy mam chandrę i jestem sam
Kieruję wzrok za okno wysoko tam
Gdzie nad dachami domów i w noc i dniem
Nadpływa kołysząca marzeniem snem
I
W-w-walk away
W-w-walk away
You're back on my phone
Thought you were doing fine being on your own
It's always the same thing
I'm skipping the old
Żył kiedyś na Brackiej 56
Hydraulik co pił co klął jak szewc
Wciąż pił jak szewc i klął jak szewc
W Warszawie na Brackiej 56
We wtorek pił
I w środę
Nie słyszę nic
Tyle krzyków dookoła
W moje głowie stałaś
W moim życiu namieszałaś
Lubię to
I obudzę w sobie czujność jakiej wcześniej nie widziałaś
Abɔdze Wrua e, W'abɔdze sɛ'W
Wabɔdze mu nni hwehwɛbea
Nea W'ayɛ yi ano mpo nntumi nka
'Nounyam wɔ wo Nyame adze nyina'am
Abɔdze Wruae, W'abɔdze sɛ'W
Niezły burdel w głowie niezły to kiedyś mówił że jest
Teraz tylko jest nic poza tym
9 dych pogardy do samego siebie
Dziś dźwiga najebany do chaty I
W górę ty w górę ja
Nan na na na
W górę ty w górę ja
Nan na na na
W górę ty w górę ja
Nan na na na
Szalej dziś ile sił
Pokaż na co cię stać
W górę
stopping now-w-w-w
I’t ain’t no stopping now-w-w-w
I’t ain’t no stopping now-w-w-w
I’t ain’t no stopping now-w-w-w
I know a lot of niggas rapping bout things
Jestem! Zdziwieniem w twego belfra mordzie
Gdy dowiedział się że masz pracę a nie skończyłeś jak mówił w sądzie
Jestem! Wyrzutem sumienia w głowie
Nauka nie poszła w las choć czas tak uciekł w sekundzie
W głowie ta myśl gdzie i jak przyjdzie umrzeć
36 lat wyjdzie jakieś pół drogi
Żeby odejść w
płonie oczu mych blask
W uśmiechu twym jest słodycz miły chłopcze
W uśmiechu twym jest płomień dzikich róż
Chcę całe życie być dla ciebie słonkiem
W czas
Czasami gdy mam chandrę i jestem sam
Kieruję wzrok za okno wysoko tam
Gdzie nad dachami domów i w noc i dniem
Nadpływa kołysząca marzeniem snem
I
brzmienie
Owiane mitem dymem spowite
Zabiera was w nieznane a teraz za kokpitem
Rafi Koni Słoń i Shellerini
Dla których rap ważny jak woda na pustyni
A mary
the movement ah
To the fullest
Enjoying the movement ah
30BG it's the movement
Balling on steady rocking on steady
Wetin you wan tell me
Ah eh
D m w w d m w w
Gruby czarny kot wlazł na płot i mruga
Gruby czarny kot będzie to bajeczka nie długa
Raz dwa trzy cztery
Aha a aha
Kot kot kot kot
Więc spoglądasz w
Teraz jestem, z chłopakami na hoodzie
Ale myślę o tobie, jak chillujesz w mojej bluzie
Jesteś melodią, w mojej ulubionej muzie
Chcę się schować w
Mam szesnaście matkę co tyra na taśmie i garstkę znajomych w bloku
Patrzę po ludziach wokół ich świat to osobne lokum włóczę się sam po zmroku
Każdy
Wap byen trip avèm pi nan do'm wap
Pale'm mal... (Kiyès ki free)
Waji tankou fék pi wap di ou san rival
(Kiyès ki free)
Pla men'w pou'w pran do men'w
Gravé l dok fi rasi souvenirs ta3 ssghor
Ki tlaqit b l7ouma w 3tatni amor à la vie à la mort
Lyali ndoro f west la ville nkhemmo nbeddlo décor
Jak wygląda ich dzień powszedni? Z czego żyją?
Pocztówka z WWA, lato 2k19. Na zdrowie
Robię ruch, w twoją stronę
Daj papieros, biorę buch
Bardzo lubię być na tym Śląsku
I stąd mówić „Siema" słońcu
„Siema" w końcu sentymenty
Ceni się smak tej gawędy
A zapędy mam poznawcze
Obce ziemie
Jeśli zniknę to wrócę dobrze zapamiętaj
Wrócę w daniach dwunastu warzonych na święta
Wrócę w gifie z kotkami (nieważne kto słał je)
I w londyńskim
Ya bent nass ana fa9ir w drahem youmi me3douda
Inama 3endi 9elb kebir w'b7er chet2ano memdouda
Ya bent nass ana fa9ir w drahem youmi me3douda
Inama
Twoje dziewięć milimetrów może nie zrobić wrażenia
Żyję w dużym mieście w którym się niewiele zmienia
O bólu radości i cierpieniach i o życiu
Będę
Discuss these w.a Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In