Lyrics:
Im więcej sił więcej chwil mamy by Z tą muzyką i publiką sunąć gładko (graj w to) Więc jeśli Ty czujesz rytm nie trać tych Paru chwil i razem z nami
zera Wtedy natty i frodo na plażę się wybiera Na rozpalonej plaży w śniegu po kolona Ulepimy wielkiego rastamańskiego bałwana Bo ja myślę sobie że
Jesteś ze mną tu na pewno jesteś kiedy świty bledną W czasie gdy nadzieje więdną przecież ty i ja to jedno Tobie ufam w ciebie wierzę tylko tobie się
Właśnie tak właśnie tak trzeba W każdy weekend znakomite panny O to biega Truka chłopaki plus fajne kociaki Więc rozejrzyj się za kimś i z nami się
Jest 10 w skali Beauforta czujesz jak buja Rybacy z portów nie wypłyną dziś ni chuja Mamy wiadomość prosto od Neptuna Skumaj że w górach słychać
Dać tu odpowiedź nie tak łatwo Bo myślę patrząc po tej sali Czyśmy się trochę nie zanadto Ostatnio rozdokazywali Mieni się w koło śmiech perlisty
To był przypadek tak niebanalny Zabiło serce a ja To chyba wirus nieuleczalny Dla Ciebie zdobędę świat Zawróciłaś w mojej głowie A ja szukam w
tam I pływam w morzu ognia jak Steven Seagal Sukces rodzi wrogów, pewnie dlatego ich nie masz Wszystko zależy od punktu siedzenia Historie jak
wyobraźnię Szukam szczęścia wciąż choć nieporadnie Znajdę kiedyś to wiem dokładnie Zamknę w klatce nim ktoś je ukradnie Całość skryje gdzie nikt nie zgadnie
Chcę Ci dać co najlepszego mam w sobie Nie wiem dlaczego to robię Pewnie dlatego że to wciąż siedzi w mojej głowie Chcę Ci dać co najlepszego mogę Ci
Budzę się rano w Albańskim Raju, choć niektórym kończy już się tutaj film W kącie stoi baba z harmonią i dwie rumunki co się na wzajem kroją Co
Musisz to wziąć choć miałeś rzucić to w kąt Musisz to wziąć choć miałeś rzucić to w kąt Musisz to wziąć choć miałeś rzucić to w kąt Ale lubisz lubisz
Viva Polonia Polska emigracja niesie w czystych dłoniach Do histori wielkiej możesz się odwołać Dzisiaj dumnie naród do tej chwały prowadź tak Z
Zgubiłeś furę? Szukaj jej tu Chcesz dobrej wódki? Szukaj jej tu Piękne kobiety? Mamy ich w bród Witam w krainie wałków i niespełnionych snów
oni Mała przybliż swoje usta do mej skroni Daj mi buzi albo chociaż pobazgrolić Narysuję Ci koronę ze złota A Ty mi berło w dłoni w dłoni w dłoni Mała
Mam już dość tego Mam już dość tego Mam już dość tego Mam już dość tego Życie daje w kość co Życie daje w kość co Życie daje w kość co Życie daje w
W oparach gęstych tego miasta Kołyszę się na granicy snu Ujrzałem blask W jej oczach pustych blask Czerwony szal Tajemnicy nosi płaszcz Wciąga mnie,
Ile zarobię z napadu na bank Albo pracując na kasie w banku Czy zrobisz wszystko by zarobić hajs Biegnąc za nim na złamanie karku Podam dwie strony
Mam kolory jak Ibiza Błąkam się po nocy w pętli szarych ocen Wrzucam jeszcze więcej toksyn Adoptuję ich emocje W głowie czuję fobie Stack tabletek na
Sam już nie wiem ile padło gorzkich słów Chcę zapomnieć o tym co tam było chc co tu Nie mam już ochoty słuchać więcej tamtych bzdur Lecę dalej lecę w
wokół stosu stówek Dwa bary w kubek uderzam mój taniec Jeszcze raz, jeszcze raz nie jestem w stanie Suspiria shit w Berlinie był balet Tak świeży dziś
pytam się Kto śmie traktować Cię źle Kto śmie traktować Cię źle Kto śmie traktować Cię źle i kto Kto śmie traktować Cię źle Bo ja Chcę wierzyć w to co
Stary samochód szkolny zaparkowany Na zewnątrz? Za dużo dziwek Żeby zmieścić się w mojej bryce Stary samochód szkolny zaparkowany Na zewnątrz? Za
Kiedy mówisz jak mam żyć to patrzę w bok (to twój błąd) Chcesz podglądać zobacz to Kiedy mówisz jak mam żyć to patrzę w bok (robię show) Wszystko
Discuss these w.s Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In