Search results for 'WAD' Page #117

One Way or Another

Necro

Gory Days

or grunge, I'll even munch on the buns of nuns
If honeys ass is god, I'ma shoot a massive wad
With the brutal precision, incision, in poodle position
I'm

powrócił niby ptak znów znów mogę być i brać
Szukałam to jest fakt miłości nie bez wad
Zagubionej w morzu tak zwykłych spraw

Pokochaj jak nie kochał nikt

dey want to
kpansh kpansh kpansh Kpansh
Kpansh kpansh kpansh omo dey want to kpansh

Let me let me drop 16 on a 6 too
6 wad up coz wat u bin doin
U re

nie tak ziomek mówię ci na bank
Jak mam pokochać siebie skoro nie kocha się świat
Mam w sobie tyle wad że nie wiem od której zacząć
I nie słuchaj co

filiżanki dnie ziarenka kawy te
To nie połówki dwie co odnalazły się
Jak Ciebie ja Ty mnie
Powiedz z kim

A ja mam dla ciebie tyle wad
A ja mam niepewność

oki Pono ponownie przypomina
Hip hop dziedzina prawdziwa jak Zip Składzina
Trzymaj się mów zdrowo
Ten poemat jest na temat zalet i wad
To jest fakt

Uwierz mi na słowo brat
Ja tak jak ty przejebane mam
Kocham kraj z milionem wad
Wyścig szczurów zero zasad brudna gra
Mija czas i ubywa lat
System

nie mówię nic
Nie patrzę na ludzi
I nie zerkam do sumień ich
Żyję szumem dni
W gałęziach czuję wiatr
Nie szukam zalet ukrytych pośród twych wad
Wśród

już jak tyle widuję kłamstw
Dryfuję w tym sam wolę uciec od mas
Utrzymuje mnie rap a nie melanż i grass
Dupy widzą w nas typów bez zmartwień i wad
Nie

niepowodzeń
Nie widzisz wad widzisz to że ktoś Ci nie pomoże
Czy ty pomogłeś? Egoisto stań przed lustrem
Spójrz dobrze twoje spojrzenie jest puste
Nie dajemy

patrzeć
Nieważne! Mam tyle wad na garbie
Narkotyki kurwy i chyba dzisiaj jestem błaznem
Do dzisiaj nie wiem co widzieli w tamtych wersach
Małolaci chcieli

tolerancji wad wszystkich nie ukryję
Bo żyje jako człowiek i jako człowiek zginę
Na tabu winę zwalasz na minę wpierdalasz
Trzymasz się z dala to strach to tabu

Zapewniam Ciebie razem może być nam spoczko
Ej jesteś słodka to nie jest plotka
Że wolę Ciebie niż miliony w totolotka

Ten towar nie ma wad ukrytych
Wszystko

później powiedziała że wyjeżdża
Druga miała czarne włosy tak jak pierwsza
I parę wad i kłamie w oczy tak jak pierwsza
Gdyby nie to to mogłem nosić ją na

i tych wszystkich za których dziękuję Bogu
Mam wiele zalet jak i wad wiele
Przyszedłem na świat by jak snajper dosięgać cele
Mam grupę pewną wiem że

sporo zalet w swym wielkim bagnie wad
Skorup Piękna Pogoda właśnie tak

Piękna polska pogoda
I ta swojska swoboda
Mistrzowska załoga
Szkoła śląska rapowa

W szkolnej ją ławie poznałem
Anioła widziałem w niej
Za bardzo czasem pytałem by
Psikusa zrobić jej
Smak uczuć w sobie nosiła
I miała tak mało wad

W jasnych barwach widzi świat
Nie dostrzega w bliźnich wad
Wszystkich pragnie wziąć w ramiona
Głodna, nawet gdy spełniona
Miłość, miłość taka jest

się dzieje gdzieś już runął twój świat
Brak pewności w tobie wszędzie widzisz milion wad
Jak okręt na morzu musisz złapać w żagle wiatr
Przecież musisz

Znowu chlać, bo co?
Mam w sobie tyle wad?
A tylko po wódce mogę się śmiać
Znikają lęki, to inny świat
Dlaczego nie chcę grać?
To kurwa zżera mnie jak

nie liczę wad oh
Liczę na swoich i chcę liczyć hajs oh
Chce zwolnić czas i lecieć jak bolid
Śmieszą mnie opinie ludzi nie z mojego świata którzy chcą mi

miałem dosyć szmat które grały na uczuciach
Ale Minecraft mnie nauczał don't waste diamonds on a hoes
Dzięki temu mimo wad odnalazłem swego druha
Który

don't wear anymore
Reminds me of the neighbor upstairs we don't like
She's a HOc president and pharmacists wife
Purse full of pills and big wad of cash
If

a limp cause I gotta a wad of cash
Talking all quick cause I really gotta dash
Hogging all drinks man I feel like ima crash
K u the shit? Homie you ain't