Search results for 'WAD' Page #115

tam martwić się
Kto nie śmieje się zginie marnie
To się wie jasne nie

Jeszcze mam tyle lat
Że mnie wciąż bawi świat
Pewno mam wiele tam różnych wad

Śniegu chcę gdy pada deszcz
Nocy w środku dnia
Dziwi się że sama jest
Żaden nie był wart
W lustro patrzy cały czas
I nie widzi wad
Gdy ją spotkasz

twoje myśli niestety
Znam sny I słowa na wiatr
Na pewno masz sto innych wad
A może któreś z nich to zalety
Wiem o czym myślisz w tej chwili
To nic niech

Pośród całego zła które kryje w sobie świat
Czas nam dodaje lat
Pokazując kim jest wróg a kim brat
Przetarty szlak w krainie ludzkich wad
Tak wielu z

Jeśli kiedykolwiek postawiłeś na mnie krzyżyk
Dziś wracam zamazać skutek twoich przyczyn
Mimo tego ostatni raz wybaczam tobie
Bo na końcu naszych wad

słabszy wokal
Chcą czystego mieć a nie chcą tego kochać

To jest ten świat pełen i wad
To jest ten świat który pogania mnie naprzód
To jest ten dar który

pozornie szary
Tu można zgubić się i znaleźć
Tu statystyczne masz wymiary
I po połowie wad i zalet

Tu raczej masz pod płaszczem skrzydła
Lwi pazur chować

wolny nikt od wad
Chociaż raz porusz z miejsca czas

Królem bądź głową rusz
Strzepnij z serca niepotrzebny kurz
Sto owiec miej
Rządź i dziel głową

bliska pełne wad
A we mnie tylko światło
Proszę powiedz że wciąż jestem w sobie

Gdy wybudzi nas ze snu ten nowy ład
Opatrzymy szybko rany i
Nim się

Gdzieś na końcu każdej drogi czeka na nas lepszy świat
Wiele wad cóż poradzi człowiek uczy się na błędach
Chciałabym zatrzymać czas ale się nie da
W głowie

sumie to było dobrze nawet przez kilka lat
Dla mnie nie miałaś wad kurwa ideał
Dopóki z moim ziomem nie pierdolnęłaś się jak ściera
Potem był wielki

to wyrazić
Bo on nawet dla niej potrafił się zabić
Piękna dziewczyna ale wad wiele miała
Lecz on całym sercem przy niej zostawał
Chcieli się spotkać ale nic z

Znałem gościa który nie miał żadnych wad
Moralność białą ścieżką znaczył
U stóp miał cały świat
Mówił mi że w świecie pełnym ludzi złych już nie ma

Chociaż świat ma trochę wad
Każdy dzień zagadką jest
Chociaż w oczy wieje wiatr
Życie znów ma sens

Kocham ten wspaniały świat
Choć ma tak dużo lat

jestem absolutnie rad
Zajeżdża mały polski fiat
A potem

Co z tego że cioteczny brat
Co z tego że ma tyle wad
Niech powie tylko wreszcie powie że
Kocha

Pobłogosławić deszcz który spadł
Ten nie odnosi na co dzień strat
I widzi więcej zalet niż wad
Sto razy łatwiej mu tutaj wytrzymać
Zwłaszcza gdy nadchodzi mroźna

jesteś kotką
Znamy się nie od dzisiaj
Nie jedna noc syta
O nic nie pytaj z ust mi czytaj
Życie to muzyka gdy cię dotykam
Ile mam wad wiem
Ile serca dam ci

wstać i się obudzić a nie drzemać tyle lat
Cała ziemia pokolenia ludzi każdy lubi spać
Śnić i budzić się i łudzić się że ten świat nie ma wad
Świat

Tyle prostych słów tak wiele mądrych głów
I każda rację ma wiem nie zawsze mam ją ja
Ja nie chcę słuchać rad wiem mam wiele wad
Mam też jeszcze czas

Na oczyszczenie nadszedł czas
Ze wszystkich brudów i wad
Patrz jak umiera znany nam świat
Chwile radości płoszy strach
W tym tłumie ludzi jesteś sam

bliska pełne wad
A we mnie tylko światło
Proszę powiedz
Że wciąż jestem w sobie

Gdy wybudzi nas ze snu ten nowy ład
Opatrzymy szybko rany i
Nim się

elegancje
A to czego nie pokazujemy na świat to ta gamma wad i ubieramy w dekoracje ją
Sytuacje są i te momenty ino ten kręty szlak nie wiedzie tędy
Ale wiem

nie sprzedam za świat świat sprzeda mi blizny
Nie szukaj banałów i wad w moim behawioryzmie
Pieprzę wstyd
Jak bym stał przy konfesjonale
Pięknie jest

Podobno ma podobnie
Podobno moja mama nigdy nie widziała moich wad ma to po mnie
Mam kota nie tylko jego dano mi w worku
Mam nad kinem pokój
Temperatury i