Lyrics:
to prosi Bo wielki krzyczeć na nas będzie z góry I markę stracisz u wszystkich świętych gości I za nią nieźle dostanie ci się w skórę Zmienić tak bardzo
głupie suki tylko z zewnątrz Nie pamiętam już ich głosów Ale pamiętam ich twarze jak się śmiały Kolor oczu sposób układania włosów Każda z nich miała skórę
czarne ręczne drzewo Poległo już Wicher jego skórę zdarł Kołtun chmur nieszczęścia omen Straciłam swą ochronę Teraz tonę Tonę w nieba łzach Łzach łzach
liczył godzin i lat Aż ponadgryzał jej skórę zły czas Wspomnieniami żyje od lat
Říkej mi nikdo i když jsem tip-ťop Nemůžu vypnout, já jsem ten freak boy Zvyšuju skóre, říkej mi frajírek (říkej mi frajer, říkej mi frajírek) Říkej
Kobieta i diabeł Nadchodzą dni ponure Kobieta i diabeł Zdzierają z ciebie skórę Kobieta i diabeł Dopadli cię w kościele Kobieta i diabeł Ratujcie
bliżej Bardzo, bardzo zły Wujek Wojciech zmienił skórę I wyszczerzył kły Mały Janek boi się Mały Janek poci się Mały Janek boi się Mały Janek boi się Mały
masę i grubą skórę, światło jest mniejsze, z tarana spróbuję I wbił się w światło z całą masą dinozaura I tak to wygląda, ćpun w radiowóz przywalił Z
zwykle bywasz Nadwrażliwość snom wkładasz pod ramię Ty we włosach masz niecierpliwość Skórę z pragnień utkaną wołaniem Ty najczęściej bywasz przypadkiem
Ciało stałe rzuca cień, posturą przypomina człowieka Obity w skórę, obdarzony mózgiem Zbit genetyczny Krzyżówka charakterów Skrzywionych zaspokojeń i
Katmandu Nie ma Boga Nie ma Boga tutaj Nie ma Boga wśród nas Nie ma Boga Nie ma Boga tutaj Nie ma Boga wśród nas Piękną skórę dziewczyna ma Piękne oczy i
pięćdziesiąty pierwszy stan Tworze swój własny stan stan świadomości Nadal dla moich wrogów nie mam litości Spójrz na moją skórę prawie cała pod tuszem Muszę się
nienawiścią A ja chcę aby śmiech rodził się tylko z radości Chcę aby nikt nie stawał się powodem czyjegoś płaczu Możesz zerwać ze mnie moją skórę Zobaczyć
wyrastać z gleby Ludzie nie wychodzą z domów no bo po co Utrzymywać się to w górę deszcz rani ich skórę Ludzie siedzą w domach tylko w telewizorach Widzą
goni mnie płuca mi wypełnia siwy dym w skórę wżera się szorstka szczecina grzywy zmierzwionej trzymam się co sił gdy z głodu grzbiet ku gwiazdom wygina
siedzę tu Zza okien mrok przenika mnie Słyszę mogłaś wszystko mieć A rządzą snem Samotność i muzyka Znów pytam ścian one mówią po co żyć Zakładam skórę i
zmroził skórę jestem tu Wszyscy krzyczą leży ktoś Martwy szklisty wzrok Transowy lot Ikara z góry widzę to I chcę się śmiać Z oddali cichy pisk Niebieskich
rynny I wąż ma złotą skórę, jaką powinien mieć Jaką powinien mieć, jaką powinien mieć, jaką powinien mieć W dzień końca świata Kobiety idą polem pod
drażnię Mój wzrok jest mistrzem szybkich pieszczot Kąsam zębami wyobraźni Skórę pachnącą świeżym deszczem Myli mnie zimna okien nicość I nie potrafię
pocalunkach cial I miec na strazy aniola Aniola... Czuje Cie przez skore I dreszcz wznosi nas do chmur Bez tchu i nadzy jak drzewa Drzewa, z
drażnię Mój wzrok jest mistrzem szybkich pieszczot Kąsam zębami wyobraźni Skórę pachnącą świeżym deszczem Myli mnie zimna okien nicość I nie potrafię
Budzi we mnie niesmak Zatrzymaj się choć na godzinę Delfina Rzadko mi się śni Delfina Nim poczuję zimny lęk moją skórę zwilży krew Twoja krew Potrzebuje
zachodzie czuję twoją skórę Na niej tyle wspomnień mam Pamiętać chcę tylko niektóre Te wspomnienia, które zostawiły ślad Tracę oddech każdego dnia Ej Tłumaczę
wiem Trzęsące dłonie lecz ten nóż nie może nawet drgnąć Jej piękno nielogiczne jest bestia zbliża się Ohydny kameleon zrzuca skórę jej Tańcz poczuj ognia
Discuss these SKORE Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In