Search results for 'w. w. jacobs' Page #103

Każdy chciałby patrzeć w jej oczy móc
Każdy chciałby mieć ją czuć serca puls
Tak piękna że w oczach ta iskra zabija
Idea cudowna kobieta na finał

Niebo rozrywa pięść obłok wisi rozszarpany
W szponach Czerwonego Smoka kobieta odziana w słońce
Rany boskie Gdzie jest Bóg Tęcza w czerni płonie

litra
Zaraz będzie kurwa
Zajebista bitwa

W bagażniku z tyłu
Leża 4 kije
Jakby to nie było
To się ich użyje
Cztery setki poszły
W cztery grube nosy
Cztery

Jeszcze lato nie odeszło
Smutki zmienił w żal
Jeszcze kwiaty nie straciły
Życia ani barw
Jeszcze liście nie opadły
Z czarno białych brzóz
A Ty

Wszyscy znamy sławne imię Gagarina
Bo kosmiczną erę właśnie on zaczynał
Ale wiedzieć i pamiętać również warto
Kto był w baśni pierwszym polskim

W samym sercu bagien ktoś wybudował drogę
Na rozdrożu kamień by można było skręcić nogę
Po obydwu stronach mokradła ciągnęły
Jak do świateł w domach

spóźnił teraz mamy się streszczać
'Mamy co trzeba kierownik nie krzycz już tak
Viceroye w paczce i cztery tatry w puszkach
Kanapki w foliówkach chce się

Yes man
A ja mówię tobie weź to bracie zapamiętaj siostro
Teraz siła tej muzyki zniszczy babilon
I rozpali w twoim sercu siłę mocy one love

Yes man

Nóżka w przód nóżka w tył
I nad głową zróbmy młyn
Lekki skok w prawy bok
I z powrotem hej że hop
Uśmiech masz więc mi go dasz
Obsypiemy nim

Mordy chcą wypić za błędy
Jestem za wchodzę w to na Harandę zawsze chętny
Bo rap gra dawaj Ziom mamy tu swoje patenty
Zieleń traw w ręce bro okular

Wydaj płytę
Wyda wydaj płytę ziom
Wydaj płytę
Wyda wydaj płytę ją
Wydaj płytę
Wyda wydaj płytę ziom
Wydaj płytę
Wyda wydaj płytę ją

Popatrz w tył i

Zero mitu zero kitu trzy osoby
Projekt nowy rusza w miasto dziś
Spada jak grad na wasze głowy
Czyste słowa mocny bit i płyty zgrzyt
To wszystko dla

Samochód droga krajowa głośna muzyka
Ciepło w kabinie koleś pomyka
W planach robota odebrać papiery
Spóźniony przyspiesza gdy na dno kariery
Na

poświęceń czasem mówi się trudno
Włożę im majka w dupę bo to co robią to gówno
U nas jeden ponad wszystkim USA dobrym przykładem
Więcej graczy niż u nas w

Mazal lhal lilna twil la trodo lbal khaliwha tmil
Mazal lhal lilna twil la trodo lbal khaliwha tmil
Liha nechki hemmi w hzani
Liha nebki w ngoul ach

By zajść dalej od sąsiada by codziennie być lepszym
Nikt nie będzie się pieprzył wszyscy idą tu po skrótach
Oto wieczny wyścig szczurów by nie dostać w

Jestem kurwa bogiem
W dupie mam że jesteś wrogiem
Oni chcą wiedzieć ile zarabiam
Byku nic ci kurwa nie powiem
Taką mam samą ocenę 
Bo jakieś ludzie

fleszy owacji
Chciałbym robić rap który będzie dla każdego
Mówią „nie dogodzisz ziom" i tak Cię ojebią
W oczy mówią ciągle „Stolar mordo propsy"
W plecy

Wszystko robię po coś robię po coś
Żeby moja przyszła rodzina miała w życiu prosto
A póki co sam nocą sam nocą
Patrzę w okno no i myślę że ufam tylko

Wyglądam przez okno ciągle widzę chaos
Napisałem już sporo ale ciągle mi mało
Chcę pisać dalej ale w głowie tylko chaos
A w tym nieładzie ład nie

w śmierci pokłada nadzieję
Z pełnym impetem ten biedak rozbija łeb o drzewa
Między nimi tańczy wiatr i ciągle o tym śpiewa

I tak od lat powtarza się

Hej dzień się budzi
W kolorze słońca
W otwartych oczach ludzi w ulicach aż do końca
W pobladłych nagle gwiazdach
Hej W rosnącym gwarze
W gwiazdach

gdzieś tam w sercu na dnie

Każdy tego chce może nie mówić a pragnie
Kobiety mądrej i ładnej tego co fajne
Na zawsze wygonić chandrę by było łatwiej

ciężko oddycha
Cyk cyk cyk cyk zegar cyka
W ciszy oddycha rytmika
Moje myśli gonią igłę sekundnika
Nie zasypiam myślę o tym
Przemijanie nas dotyka poczułem