Lyrics:
że się wychowało w dmesie Włodzimierz c wie czego chce A jak mówi ze nie chce to go proszą I go łechce I tak się on pcha na tron bo ci co go kochają
Walę w nosa jak włodzimierz biały Wypierdalają mi gały Chyba jestem niewyspany Gadam od rzeczy chociaż nie jestem najebany Ciągle oderwany mój
Witam serdecznie Nazywam się Włodzimierz Oszukany i koniecznie chciałbym Zapłacić za wasze programy Są bezcenne Jednak chcę odwdzięczyć się pieniędzmi
Włodzimierz tynkarz i jubiler Który na szczęśliwe życie znalazł sposób Mając tego szczęścia ze dwa promile Rzekł do Zośki Chcę byś z Tobą Gosiu A ona
ryknął głośno Finał proszę państwa polska feta gol proszę państwa Udał się strzał włodzimierz lubański w 40 minucie uzyskuje Oslizło się cieszył włoch
liczę że zadzwoni Włodzimierz odmówił lolka nie lubi tytoniu w trawie Pojebałeś te imionka przecież Włodek ma na imię Paweł Chyba nadal ma jak to jest z
Wiesz że możesz zaufać mu Tak jak sobie byś mógł Autor Włodzimierz Wysocki Tłumaczenie Paweł Orkisz
pamiętasz Pamiętam rwane oddechy krzyki i ciepłe cycki Zdarzyło się wczoraj jak Włodzimierz Kalicki Styl zbójnicki pierwszego razu pośrodku lasu Młodego
Discuss these wlodzimierz Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In