Lyrics:
Może zadzwonić chcesz lecz wahasz się Może to boli wciąż i płakać chcesz Może nie trzeba nam już ciszy wiesz Spalmy w końcu ten gniew Może zadzwonić
Zlikwiduje kolesiostwo będę rzucał się za hostią Oddaj na mnie głos Ty się wahasz Na co czekasz idź do urny i w końcu zrób coś dla siebie Ty się wahasz Nie
Stoisz nad przepaścią dnia Jeszcze wahasz się Świat oszalał, nie ma nas Nie ma Ciebie, mnie Pozamieniał mapy dróg Zmienił znaczeń sens Nie ułatwi
Biały stół, opłatek kruchy Na części dwie łamie ktoś, a ty Obejmij mnie, choć wahasz się Zobaczysz, że nie będzie źle Spójrz na mnie znów Jak gdybym
Jezus na każdą pogodę życia Jezus wyciąga mnie z ukrycia Jezus karmi mnie żywą wiarą Nie boje się bo miłość Jego miarą Wiem że się wahasz i nie widzisz
sama w domysłach od rana I znów wahasz mi Podchody zabawa Te fochy jak dama A ja muszę z tym żyć Gdzie znajdzie się ktoś niedzisiejszy jak ja Otworzy
dzień Nim wodospady zdarzeń Zatopią resztki marzeń Pozwól mi blisko Ciebie być Mówisz że za szybko Gubisz rytm Znów wahasz się Powiedz ile warty był
wezmę cię Łapię oddech Zamykam oczy nie wahasz się Twoja dłoń bez trudu trafia w cel I po chwili już dajesz mi cichy jęk twej rozkoszy I to już jest
wezmę cię Łapię oddech Zamykam oczy nie wahasz się Twoja dłoń bez trudu trafia w cel I po chwili już dajesz mi cichy jęk twej rozkoszy I to już jest
listami A ty się ciągle wahasz Ty stoisz wciąż przed drzwiami Zapukasz cicho czasem Postąpisz krok do przodu A potem znów sie cofasz I tak mi tkwisz na
sie I wahasz sie co dnia Koloryw swiat Z nadzieja wola nas Zobacz, zobacz Usmiecham sie I wiem Ty mozesz tez Zanurzyc sie w ten sen Wiec nie byj sie
Alarm ten w twojej czaszce głos ci mówi wahasz się Nagle dźwięk ryk silnika tu przeleciał passat 5 Instynkt kiedy na krawędzi życia pęka lód Strzela tu
konfrontacji każdy chuja pali W chuja wali jebana plaga robali To nie twoja sprawa weź nie udawaj Taki z ciebie prawilniak a za plecami gadasz Się wahasz
Choć znasz czułość tamtych dni, Gdzie tak śniły nam się sny Bez tchu stoisz w drzwiach i wszystko wiesz Chcesz wyjść, lecz wahasz się Twój gniew
słyszy z nieba głos Ty mu grosz on ci raj no co się głupi wahasz daj Kto wie może to zbawi nas w ostatecznej wojny czas Między dobrem a złem Między dobrem
czas potem znikasz zapadasz w letarg Masz stracha się wahasz niepokój cię przeszywa Na tym od dawna lacha a ty przeżywasz Długi język bezczelna gęba Po
zależy Twoja kariera, więc nie wiem jak to rozegrasz Patrzysz na rękę która Cię karmi, wahasz się dalej czy stwierdzasz? Wbijam w taką karierę, musi zostać
dzień Całkiem obcy stoję tu przed Tobą Jeszcze się wahasz nie wierzysz w żadne z moich słów Dziwne myśli krążą Ci nad głową Czy to jest miłość czy
Na ulicy mijamy się gdy Dzień gna za dniem Spojrzenie twe szuka słów Wiem że lęk w sobie masz Wahasz się A przecież ja Ja mogę też tak się bać Mijasz
Uwierz w swoje siły pradawną wyzwól moc Dołącz do elity potrzebny nam Twój głos Mimo że się wahasz to wkrótce przyjdzie czas Zobaczysz czym jest
Ty chcesz Krótkie tak szepnij więc a ja resztą zajmę się Łoułoułoł Nie wiem czemu wahasz się wciąż zwodzisz mnie Nie rozumiem jak to z Tobą jest Niby
figurki Na na na I gdy wahasz się czy iść Na na na Na spacer bez podpórki Na na na Wszystko to ci mówi że Na na na Masz już lekko z górki Ktoś tam jeszcze
Gdy ty uśmiechem witasz mnie Czuję że cały świat Dziś zatańczyć dla nas chce Pocałuj miły dzisiaj mnie Właśnie mnie tylko mnie Nie wiem czemu wahasz
zwariowałem Jeśli znów się wahasz I ogarnia cię lęk Twe rozterki rozumiemy Szkoda słów Boisz się zwykła rzecz Jesteś dobry w tym sęk I w każdej chwili pomożemy
Discuss these wahasz Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In