Search results for 'the glebe'

Odwołali technoparty
Nie wykrzeszę z siebie nic
Kładź się na glebę i leż
Twój kandydat nic nie warty
Wolny wybór wielki pic
Kładź się na glebę i leż

the price you pay
cnd every promise that this town ever broke
Gets remade every Saturday night down on Glebe Point Road

Walking in the daylight is no crime

the price you pay
cnd every promise this town ever broke
Gets remade every Saturday night down on Glebe Point Road
Down on Glebe Point Road

cll the hotels

I'm Glebe Road till I die
I'm Glebe Road till I die
I'm Glebe Road till I die
I'm Glebe, I'm Glebe
Buzzcut Boy died on last week's Friday
We all

be eɣe ya le wò dzimegbe loo
Ne ha ya sem a
Eɣe ya wò dzime wò le loo

Glebe dzime glebe dzime
Glebe lo edzime 

Dzi dzi dzi dzi ga
Gadzegadzi dzi dzi

już nie wiem
Wylali wódę więc spada na glebę
To jest bal w niebie
Tu ludzie martwi się patrzą na siebie
To nie są dragi i kurwa już nie wiem
Wylali wódę

za telefon, piona
Piona

Ej, Tede, co? teraz ty jesteś pragnienie
Przewrócę cię na ziemię, opluję, zajebię
wdepczę w glebę, pow-pow, bo jesteś

Zajmujemy się kolejną sprawą a ty znów zaliczasz glebę mocno
Nigdy ci nie oddam tego co do mnie należy
Honor rodzina nie pieniądze prawdziwi z nas raperzy

glebę gębę wyciera tu nie umiera się z bólu
Jedni płyną pod prąd drudzy idą na dno
Inni dali się już połknąć grubym rybom dawno
Tu pozamiatane masz jeśli

Czas by wbić wyższy level
Wróg ostre kły ma by gryźć nimi glebę
Jak na plecach psy nie naciśnij na hebel
Znamy biedę sami goniliśmy za chlebem
Cel

jest lepiej
Trzeba myśleć z głową nie będę myślał za ciebie
Powiem ci szczerze na tronie samotnie gdy padnę na glebę krzyknę
Chodź tu do mnie

Zabiorę

działania

Na polską glebę (niby marną)
Dawno już zasiano (rapowe ziarno)
Które teraz (daje plony)
Urodzaj to (stan upragniony)
Na polską glebę (niby marną)

i nieważne gdzie zaprowadzi ciebie los
To zawsze wypadkowa twoich wierzeń i trosk
Raz wbija w glebę raz mija o włos (włos)

Yo i nieważne gdzie

Na krzywy ryj wbił na imprezę
Myślał  że frajer się najebie
Przylazł bez flaszki miglanc jeden
Zaraz będzie gryzł glebę glebę glebę

Na krzywy ryj

własne przedsiębiorstwo
Narkotykowy rynek jak wchodzimy jest gorąco
Rozebrane szmaty młody hustler kręci porno
Na glebę skurwysyna jak za dużo klepie mordą

chcę upaść na glebę
Nie chcę upaść na glebę nieee
Nie chcę upaść na glebę nie

Nie rzucam kostką bo to nie lotto
Nie robię nic tu na farcie
Jak nie

Na krzywy ryj wbił na imprezę
Myślał że frajer się najebie
Przylazł bez flaszki miglanc jeden
Zaraz będzie gryzł glebę glebę glebę

Na krzywy ryj się

Kot Schrodingera
Jako że wyniszczenie było pewne
To spakowałem to co cenne
Co wkurwiało wrzuciłem w płomienie
To co zbędne rozbiłem o glebę

Hipnotyczny

Możesz dotrzymać mi kroku zamiast tu walić na glebę

Uwierz mi nie żal po stracie czy dziewczyna czy przyjaciel
Zbyt często rozmyślałem o rozbracie w tym

To jest ziomuś ghetto sound underground
Są z nami bandyci jak i ludzie od farb
Wiem życie to skarb wolność to skarb
Dziwko na glebę to jest napad na

pomyl homie
Przed samym sobą Cię nikt nie obroni
Ja jestem z MR zawsze wstaję gdy upadnę na glebę
Bo daleko leży mój Eden
Czy trafie tam czasem sam nie

Fourty seven cztery siedem zanim się tu wjebie w glebę
Fourty seven cztery siedem zanim się tu wjebie w glebę

Kolejny flakon wylewam na siebie
Jak mówię Porsche, to Cayen Cayenne
Jeden zły klient i lecisz na glebę
To miasto grzechów, przekrętów, nie Eden
TN

na glebę
Pełno znaków zapytania i rzeczy co nie wiem choć niektóre stały się celem
Dbam o ich cerę jak hebe
Choć pełno wrzodów na dupie w tym chorym