Lyrics:
sprawdź z dnia na dzień
Łapię szlif i gry się uczę
Mam ten rap dopóki w proch się nie obrócę
To POZNAN z kreską, okno na podwórze
To WSRH, PDG przynosi
jaka werwa
Czołem chłopaki czołem rezerwa
No halo chłopaki
Bo ja jestem rezerwista
Dobry szlif i werwę mam
I wśród widzów i artystów
Jest najwięcej
gdyby gach numer znalazł Kacha wzięłaby wpierdol
Połówki milczą o tych ćwiartkach uczuć bez których pewnie szlif dałbym inny ósemkom
Połówki myślą o tych
nas tak stu
I każdy przed kimś był i każdy po kimś był
Następny następny
I towarzyski szlif ów pierwszy szlif mi dał
Wojskowy burdel co na gumach kółka
ulic dzielnic spis
Brzmi to jak dość utarty zwrot
Ten gwar ten czar
Zaimek frazes kłam
Chybiony literacki szlif
Gdzie blef tam blichtr
Wstęp rymowanych
mównic
Z ulic zmyję cały ten syf
Ja wypierdalam ciężary a ty sam gryf
Szlif Szlif Szlifuj Łestern i chuj
Weź swą łajbę i z nią dryfuj
Pływaj Jestem boski
ulic dzielnic spis
Brzmi to jak dość utarty zwrot
Ten gwar ten czar
Zaimek frazes kłam
Chybiony literacki szlif
Gdzie blef tam blichtr
Wstęp rymowanych
cały LSM
Potem zima mróz trzyma a my na mrozie
LSM olympic snowboarding w wąwozie
Szlif za szlifem klin za klinem
Tak sobie tutaj wesoło życie płynie
cyk, cyk, cyk, cyk
Wszystko wychodzi jak pyk
Wszystko wychodzi jak pyk
Wszystko wychodzi jak
Wszystko wychodzi jak szlif
Wszystko wychodzi jak szlif
źle ręce też na kołdrę
Te argumenty meandry i odmęty ich są nudne
Jak szlif stolca żmudne
Trudno to pokazać gdzie Węgierska Riwiera się rozpościera
Jaka
to szlif
Niby prosty to rym lecz za życia czemu gnić
Walczył będę do końca o to by wolnym być
3 razy nie tym co kradną człowieczeństwo
Oddajcie ludziom
Obżarty jak świnia
Masz pytanie czy to Led Zeppelin
Tak, sampluję nagrania dając świeży szlif
To jest moja kompozycja, patrz jak to gra
Wspominam
Nie diamentów blask srebra błysk
Nie szmaragdów toń rubinów szlif
Nie brylantów moc szafirów stos
Nie korali sznur nie to coś
Dla miłości tej liczą
licznik robią szlif z moich płyt
Z pasażera hand on the wheel ciężar paru żyć
Polepiony tym rano typ wkurwiony
Drugi raz zniknął ślad jego blach z żółtej
błyszczy, jakby była z Ekati (uhu)
Wydłubane prawdziwe cuda z podziemia, teraz młody tylko szlif
Co dalej dostaję pytania od zioma, nie zdradzam i nie
blady
Przekraczając tą granice jak duch
Krok za krokiem robiłem progres rok za rokiem szlif i regres
Byłem zgubiony gdzieś na chwilę, przez szybę
Pirenejów
Maszerował z animuszem
Mimo rany i katusze
Saragossa i Tudela
Tam szlif zdobył oficera
No i ciężki bój w Madrycie
Gdzie postradał prawie życie
chłopiec zaliczył glebę mocno
Szlif na asfalcie tylko przetarta skóra
Pasji nie zatrzymałaby nawet lodowa góra
Zima przyszła serce bez motoru krwawi
bitu która w nim drzemie
Sam wyczuwasz pomiędzy nami chemie
To 10 lat teorii 6 praktyk
Te wersy to artefakty
Każdy z nich na talencie szlif
PMD 2 efektem
koła nowe
Rozebrał również silnik cbr dziewięćseta
Założył kute tłoki szlif jako pierwsza wersja
Jego marzenia w końcu zostały spełnione
To pierwsze
krajobrazu
Pójdę więc z tobą do piekła przyspieszając rytm wyrazów
Traven Clif męczę się znów na ten szlif
Znowu nie ćwiczyłem dykcji powtarzam błedy jak gif
brzydzę się tym ulicy syn
Woli spokój i dym woli prawdę i sny
Pisać wersy i żyć widzieć co tu jest czym
Napierdalać jak zły mokotowski to szlif
Niby prosty
zgrywać Wiz Khalifę bo wygrałem kilka bitew
Mój szlif to freestyle skromna zapłata
A nie kamera w domu i wygodna kanapa
Okropna trema pancz wers za wers
Może i jesteś bohema WFD ma skłot
To nie LWW i sterylny szlif
To ten kurz i syf jak masz astmę to ścisz
To przecież rap z podziemia nadciąga niż
Każdy
Discuss these szlif Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In