Lyrics:
Proszę nie mów mi o rapie bo go znam doskonale
Dziś idę swoim szlakiem no i mam to co chciałem
Wiem o co gram no i dam Ci mój talent
Ja doszedłem
Co przyniesie jutro nie wiadomo
Ja tym krętym szlakiem idę dalej
Każdy błędny krok kosztuje słono
Patrzę w przód i się nie poddaję
Co przyniesie
Bez tego by nas nie było desperackie rozrywki
Wycieczki szlakiem melin speluny i dziwki
Wódka i używki wszystko się mieszało
Pełen brak kontroli i
różami
Okupiona kontuzjami zwycięstwami porażkami
Tym szlakiem idą ludzie z marzeniami
Jesteś zdecydowany walczyć o siebie to chodź z nami
Droga wojownika
naszym małym chłopakiem
Na koniec świata iść górskim szlakiem
Dziadku przyznaj się czy dzieckiem raczej grzecznym byłeś
Procą łukiem czy pukawką w lesie
Serce stuka serce puka
W rytmie naszej miłości
I niczego już nie szuka między nami zagości
Razem na wspólnej drodze
Pójdziemy szlakiem życia
Bo przed nami
kowbojskim szlakiem
Poprzez prerię
A siwy mustang mnie unosi
W świat daleki
Sombrero zrywa wiatr mi z głowy
Wiatr czarodziej
I pędzę znów kowbojskim szlakiem
Ciągle tworzę z Dzi3ciakiem i Mayorem
Ta ekipa idzie swoim szlakiem w inną stronę
Niż reszta społeczeństwa
To kwesta tego miejsca hawajskiego
mocny dżin
Jak wolny powiew biały ptak
Błądzi gdzieś wędruje gdzieś
Zagubiona
Nie dziś to jutro już na pewno spotkasz ją
Splątanym szlakiem ruszy z tobą
znowu pragnę biec
Ty nie masz chęci na to żadne z miejsc
Ja chcę zdobywać a Ty tracić wciąż
Ja szlakiem a Ty autem gnać pod prąd
Krzyż na Giewoncie nawet
modlitwą
Ty wędrujesz po niebieskich połoninach
Szlakiem którym wędrowało już tak wielu
Tam gdzie wszystko się dopełnia i zaczyna
Kiedyś na nim się spotkamy
po dorosłość
Kształtowałeś swój charter
I masz z nami wiele wspomnień
Choć podążasz własnym szlakiem
Ta na tyłach siedział zawsze element najlepszy
Bez tego by nas nie było
Desperackie rozrywki
Wycieczki szlakiem melin, speluny i dziwki
Wódka i używki, wszystko się mieszało
Pełen brak kontroli i
ty drogę znasz
Na tamten brzeg słonecznym szlakiem prowadź nas
Gdzie las i cień i w górach śnieg
Zabierz nas tam choć jeden raz
Na tamten brzeg
doświadczeń
Każdy dźwiga własny bagaż każdy dźwiga własny bagaż
Każdy dźwiga własny bagaż niczym tragarz
Wydeptanym szlakiem chadzasz
Zrzucam z serca ciężar
znów Pięciu Stawów szlakiem
Sznur wspomnień z gór będzie ci drogę znaczył
Ti ti ri ti ti rit ti ti
Ye
Tam znajdziesz mnie w chatce tej gdzie samotna
kres
Nie sytuacji
Faktu obawiam się
Eeeeee
Szlakiem czas
Raporty dla mas
Schodzimy do dna
Globalny strach
Obraz - zbrojenia państw
Skrajny sort wzdłuż
pcha
Zanim noc mi drzwi otworzy
Stada ptaków fruną w senność
Ile z nich do celu zdąży
Ile białych szkwałów przejdą
Kiedyś z nimi się zabiorę
Szlakiem
końca niech skończy się
Wypełni pustka z nas
Aleją zatraconych
Szlakiem gubionych prawd
Ulicą nieświadomych
Na oślep za nią gnasz
Więc daj jej kwiat
Prośby do Boga niesione
Szlakiem w kolorze nadziei
Jak kłosy trawy zgarbione
Stawiamy opór zawiei
Prośby do Boga niesione
Szlakiem w kolorze nadziei
zjazd
Jadą jadą jadą
Jadą jadą jadą
Jadą jadą jadą
Jadą jadą jadą
Po błękitnym moście
Lecą lecą goście
Lecą naszej pieśni szlakiem
Ptaki białe białe
szlakiem słońca
Za lipcem sierpień
Po nocy dzień
A wszędzie czeka nas przyroda
Od górskich perci
Do morskich mgieł
Najlepsza dla nas każda droga
Wędrujemy
szopie drzemie
Razem z nim mocno śpi wspomnień tyle
Deszcz i mróz tysiąc dróg trudne chwile
Kiedyś wiózł dwoje nas szlakiem nowym
Tak zaczynał się świat
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
Na wieki wieków Amen
Tym starym szlakiem którym wiekami sunęły od Gniezna na Łowicz i Warszawę orszaki
Discuss these szlakiem Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In