Lyrics:
balast
Zabiłem presję ciała nikt nie znalazł
Znów tonie w dymie szamana szałas
Te leniwe sekcje naćpany hałas
Z sufitu
Zdrap mnie z sufitu zdrap mnie z
Taktowani werblem sekund
Szukamy leku w mleku sufitu
Pozorna bierność wewnątrz godziny szczytu
Żyję póki z głośników leje się ten balsam
Jest nas coraz mniej
skacz
Wolisz pokój zamiast wojny do sufitu skacz
Minimum pól metra w górę do bitu skacz
Kochaj życie bez kitu w górę skacz
Jak się czujesz wolny w górę
skacz
Wolisz pokój zamiast wojny do sufitu skacz
Minimum pól metra w górę do bitu skacz
Kochaj życie bez kitu w górę skacz
Jak się czujesz wolny w górę
Grzesznik! Patrzą na mnie I już w mózgu mają
Mętlik! I mówią pod nosem po cichutku
"zdechnij"! Chcą bym zawisł u sufitu gdzieś na
Pętli! They hate
pierwszy
przetnijmy przy bombie przewód niebieski
okaże się… zresztą, niech dzieje się co chce
i tak niewiele będzie jutro w powietrzu
od sufitu pokoju po
Niewyśnione sny chciałyby się wyśnić
Tylko zamknąć drzwi i odłożyć myśli
Niby nic trudnego czemu więc do świtu
Wypatruję czegoś w równinie sufitu
Rogi od sufitu do podłogi
Idę przez miasto pozdrawiam rogaczy
Dumny z poroża kroczę do pracy
Ratusza wieży nie zdobi iglica
Dwa wielkie rogi widzi
aż do szczytu
Krzywa rośnie diagram sprzyja
Ułaija ułaija
Od bigbitu do bigbitu albo rege
Kilo kitu u sufitu
Kilo kitu u sufitu
Kilo kitu u sufitu
Ye to jest oda do hastlerki
W całym bloku zapierdala grass
Cyrkulacja ziomków tutaj cały czas
Do sufitu hajs hajs hajs
Leży se Maharadża
Wstaję
Bluesem, swingiem i lambadą
Inna niż ta w szkole
Teczka z dyskdżokejem
Teczka pełna hitów
W której możesz non stop szaleć
Skakać do sufitu!
Tyle teczek
Mówiłaś, że będziesz całować
Ja chciałem odlecieć daleko
Do sufitu układam ten pieniądz
Zobacz na co one wszystkie lecą
Te stówy, te dwie, te
są trzeźwi - porobieni
Chciała z nami kleić trakcję
A się odkleiła - Jenny (Jenny, Jenny)
Z sufitu leci gruz i się nic nie zmieni
Dopóki mam moc,
To takie zabawne przeczucie
Coś wychodzi z sufitu
Nie słucham tych waszych tekstów no bo są do kitu
Nawet jak napiszę coś
I tak niewielu zrozumie
Hej, tu majki
Chce ci tylko powiedzieć, że stosujemy zespoły cały 2023
Nie daje jebania co ktoś sobie mówi, wybuchamy
Wyciągam zespoły, od sufitu do
krzesło wąskie łóżko bujny grzyb
I mrozu biały ptak
I butelki opróżnione z podłej wódki
W tym pokoju gdzie z sufitu patrzy strach
Czy herbatę możesz sobie
malowana w trzy ogniste farbki
I trzy końskie maści i trzy końskie maści
Od sufitu od dębu od marchwi
Drgnęły madonny i orszak stukonny ruszył z kopyta
uznając zasad i
Bardziej przeciw niż za
Przykleiłem się
Do sufitu po to by
Z łomotem spaść
Nabroiło się
Nabroiło się nie raz a to
Niepełny jeszcze bilans
ramiona
Skacz na palcach do sufitu
Jak żabka zielona
Ranek umył zimne szyby
Błysnął kroplą rosy
Sypnął srebrem o podłogę
Światło wplótł we włosy
Brzęknął
Panowie szanujcie artystki
Chórzystki solistki statystki
Tę dziewczynę którą piłą
Kraje w cyrku ktoś na pół
I tę panią co z sufitu
Leci głową prosto
sobie miejsce by się bujać sążnie
Kilkaset łap w górze kilkaset łapa
W lokalu zaduch i czemu tu kapie z sufitu
To widać po pachach
Kilkaset łap w górze
podłogi do sufitu
Zostań, albo idź już, tylko weź nie świruj
Pytasz, czy jestem w pobliżu
Ja tu krążę od świtu
Szukaj po opon pisku gdzieś
Tam w starym
zasnąć mógł
Do góry nogami
Uczepieni sufitu
Wykolejone tramwaje
Jak dłonie zasznurowane
Z harfami na plecach
Się pokochamy
Się pokochamy
Już sama nie
Śpię sobie w łóżku śpię bezrozumnie
Bo się nachlałem w barze „Pod Gównem"
W rogu sufitu widzę pajaka
Mówi coś do mnie ciągle coś bąka
Ojcze i matko
Discuss these sufitu Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In