Lyrics:
dziary i z chaty zrobić Paryż
Masz satynowy stanik, jak to pięknie brzmi
Za taki widok jak ten mógłbym umrzeć dziś
Jeszcze dzień może mogłabyś
Pokazać,
Ona leży nago jestem, Modigliani, Modigliani
Złote włosy i bordowy stanik, jak Gryffindor
Świeci szyją, jestem Modigliani
Ja jak uczeń kiedy mówię do
Zakładam kaptur i idę zapalić
Chciała pogadać i ściąga już stanik
Lecę na fali jak surfer chciałem mieć więcej
Zobaczysz serio przestałem się bawić
Ho Ho Ho kręci dupą moja hoe
Założyła stanik będzie mym prezentem wow
Nie mamy choinki ale bombki typie są
Renifery i krasnale mają biały nos
Jestem
Życie na szali
Kiedy zostajemy sami
Rajzefibera dodali
Niepokój nad obawami
Życie na szali
Kiedy rozpinam jej stanik
To przebija mój egzamin
Z
więcej niż swój ulubiony stanik
Ty tańcz, tańcz, tańcz mamy te ostatnią noc
Pierdol to wszystko mamy te ostatnią noc
Zdejmij z siebie wszystko nie chce
Rozdaje się tu jak w promocji danie i chyba nie ma już pomocy dla niej
To samo robi tu kolejnej nocy ona na imię ma dobre jebanie
Majtki stanik chce
twego serca
Zostaw stanik, zostaw spodnie, śmiechem kuś
Rzucaj zagadki gdzie do twego szczęścia klucz
Nie świeć ciałem tylko mądrze do mnie mów
Może
Proszę pani proszę mi powiedzieć co mam zrobić żeby zdjęła pani stanik
Proszę mi przypomnieć jak na imię miała pani
Jak mam te barsy wyrzucić z mojej
Rozpinam jej stanik to podwójne D
Później poprawia makijaż, bo
Na twarzy padało, to nie był deszcz
Standard podjeżdża Maybach jak BlaBla
Za kulisami jak
rodziny w studiu chce z
Nią palić chce się bawić
Jestem zjarusem mama pewnie czai
Chce żyć na luzie i rodzina czai
Szoruj pod prysznic po co jej ten stanik
Wywiad będzie uczył swych agentów
Jak się cieszyć z twych wdzięków
I że kiedy komuś sprytnie stanik zdjąć
Tak bez użycia rąk to błąd
To wielki błąd
Butelki jej głos w pustej szklance echo
Butelki jej głos w pustej szklance echo
Puste łóżko gdzieś na nim jej stanik
Gdy nie śpią tylko miłością naćpani
Łaki czekają aż rap grać skończę
Dopiero zacząłem jej stanik rozpiąłem
Jak chcesz no to nazwij to koleś beforem
Zamykam komorę weź oddech cyklonem
mózg to nie stanik jego nie wypchasz
Dla swojaków jestem dobry ponadto wiarygodny
Chcę być zawsze sobą i chcę być tuż nie modny
Mam własne poglądy
Pierwsze co robi to zdejmuje stanik
Sikor na łapie korona
Sikor na łapie ma timing
Moja Hermiona
Potrafi tańczyć dance macabre
Dla mnie może się zabić
Moi
właśnie przechodził ujrzał rzadki obrazek ten
I poleciał z nowiną do wsi A na drugi dzień
Gdy Margot stanik swój rozpinała
By miał kotek biedactwo co ssać
kręcimy
Dla dyscypliny, na mieście spotykasz mnie
My chcеmy się bawić, rozpinasz mi stanik
Mam ładne wcięcie w tali (wiem)
Dzisiaj jеstem na fali, nie chce
kręcimy
Dla dyscypliny, na mieście spotykasz mnie
My chcеmy się bawić, rozpinasz mi stanik
Mam ładne wcięcie w tali (wiem)
Dzisiaj jеstem na fali, nie chce
wyprowadza psa
Łuszczy się tynk uderza w parapety dingidingiding
Chichot i gwar wypycha watą stanik młodsza córka ciecia
Schną halki na wietrze gówniarze na
karmisz znowu mnie
Nie może przyjść, znów chory jest
Ledwie mówi, tak mu źle
Z kumplami w barze
Czy to już grzech?
Czerwony stanik wala się (Czerwony
Zrobić krok w twoją strone nie tak łatwo jest
Ściemniam jak funkmasterflex
Żeby później sciągać stanik
Kiedy ona na balecie z koleżkami jest
Sory nie
ciepłe, czaisz
To powietrze rozpięło jej stanik
Wyciągam te banknoty z kieszeni
Mogłabyś to zjeść, ty kurwo
Zanim zacząłem latać, tonęli
W białej pościeli
typy śpiewają o Legii pod oknem
Jak stanik, co za nic się nie chce znów rozpiąć
Jak stanik, co za nic się nie chce z- ekh, ok, sorry
Jak apka
Discuss these stanik Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In