Lyrics:
Czy pamiętasz tamten dzień
Kiedy naród przelał krew
A srogiej zimy to był czas
Na ulicach czołgów stal
Uderzyła w ludzi tłum by ujarzmić robotniczy
Zamiast srogiej burzy słychać suchy grzmot
Taki głośny taki suchy
Zamiast kropli deszczu ścieram lepki pot
Taki lepki złem śmierdzący
Hej
Obojętność w żyłach
Zastępuje krew
W zaspach śnieżnych
Schowani po szyję
Pod ciężarem srogiej zimy
Temperatura co najmniej
Minus 66 6
Wróciła do domu
Ktoś jest za taflą przejrzystą z dnia mgiełką o świcie zawoła
Ktoś sam tam z oczu wylewa strumienie srogiej tęsknoty,
Znam ból ten znam widok nieba
się srogiej zimy więcej nie bała
Cobym ja się sama sobie spodobała hej
Cobym ja się więcej światem radowała
Zima hej zima Śniegu tańcowanie
Zima hej
otworzywszy
Króla mroków w więzy wtłacza
Byś nam wiecznie Jezu drogi
Wielkanocną był radością
Strzeż od grzechu śmierci srogiej
Odrodzonych Twą miłością
otworzywszy
Króla mroków w więzy wtłacza
Byś nam wiecznie Jezu drogi
Wielkanocną był radością
Strzeż od grzechu śmierci srogiej
Odrodzonych Twą miłością
Podnosi się po nocy nowy dzień
Wychodzi z zimy srogiej wiosny ład
Stoję naprzeciw strasznej i ogromnej
Mgły naszych żalów i straconych lat
I moknę w
ciele wszechświata cierpiał Król
Sam swe wyciągnął ręce na krzyż je rozpiąć dał
Jakby choć w srogiej męce grzesznika objąć chciał
Na tych co z Niego
śmierć szedł nieustraszenie
Oprawcy niecni zwlekli zeń odzienie
Do krzyża Zbawcę okrutnie przybili
Octem poili
Z wołaniem głośnym po tak srogiej męce
śmierć szedł nieustraszenie
Oprawcy niecni zwlekli zeń odzienie
Do krzyża Zbawcę okrutnie przybili
Octem poili
Z wołaniem głośnym po tak srogiej męce
danin podłość syta
Tfu wy nie człecy jeno pleba
Sprośność w srogiej baszcie kryta
To pierwsza noc za mną prawo pierwej pan
W lochu wątłe mrowie zdycha
głęboki sen
I życie zwycięski zatoczy krąg
Nie złamie dębu wiatr ni grom
Ni zimny srogiej lód i szron
Gdzie biały orzeł gniazdo założył
Tam wybudujesz swój
W pewnej okolicy złej
Głuchej pustej srogiej
Chłopiec nasz postradał
Wnet kolce i ostrogi
Nieraz wypił pełną garść pełną garść
Bezsilnej wściekłości
niebezpieczeństwem zmaga się z rozpaczą walczy wciąż
Nie będę się oglądać na zaprzeszły żaden błąd
Jakoś muszę przerwać Kainowych zdarzeń ciąg
W tej srogiej chwili
sedno
Zgotujemy wszystkim piekło
Poznaliście już husarię
I nie pójdzie to na marne
Chodźcie doznać srogiej klęski
Każdy tutaj to Sobieski
Ilość szans jest
Linia od dawna już przerwana
Fala srogiej zimy tu zaskoczyła wszystkich
Patrzę w oczy głodnym bezpańskim psom
Dolej mi wiśniówki
Sercu daj wykrwawić
A ja
śmierć szedł nieustraszenie
Oprawcy niecni zwlekli zeń odzienie
Do krzyża Zbawcę okrutnie przybili
Octem poili
Z wołaniem głośnym po tak srogiej męce
śmierć szedł nieustraszenie
Oprawcy niecni zwlekli zeń odzienie
Do krzyża Zbawcę okrutnie przybili
Octem poili
Z wołaniem głośnym po tak srogiej męce
śmierć szedł nieustraszenie
Oprawcy niecni zwlekli zeń odzienie
Do krzyża Zbawcę okrutnie przybili
Octem poili
Z wołaniem głośnym po tak srogiej męce
śmierć szedł nieustraszenie
Oprawcy niecni zwlekli zeń odzienie
Do krzyża Zbawcę okrutnie przybili
Octem poili
Z wołaniem głośnym po tak srogiej męce
śmierć szedł nieustraszenie
Oprawcy niecni zwlekli zeń odzienie
Do krzyża Zbawcę okrutnie przybili
Octem poili
Z wołaniem głośnym po tak srogiej męce
śmierć szedł nieustraszenie
Oprawcy niecni zwlekli zeń odzienie
Do krzyża Zbawcę okrutnie przybili
Octem poili
Z wołaniem głośnym po tak srogiej męce
śmierć szedł nieustraszenie
Oprawcy niecni zwlekli zeń odzienie
Do krzyża Zbawcę okrutnie przybili
Octem poili
Z wołaniem głośnym po tak srogiej męce
Discuss these srogiej Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In