Lyrics:
powiedzieć można o człowieku
On kocha w sobie wielbić zło
Boga utopiłby w cuchnącym ścieku
Lecz Bóg powróci aby zniszczyć go
Rozpacz płynie rzeką przez świat
Jedno, co powiedzieć można o człowieku:
On kocha w sobie wielbić zło
Boga utopiłby w cuchnącym ścieku
Lecz Bóg powróci, aby zniszczyć go
Rozpacz płynie
Na skrzydłach roztańczonych marzeń
Pofruń na zakochanych bal,
Nim się pojawią trzej nędzarze,
Nim przyjdzie rozpacz, ból i żal.
Żyjmy tak, jakby
Upadam by powstać
Mam siłę by żyć
Mam siłę by żyć
Mam siłę by żyć
Czasem to rozpacz
Powstaje by żyć
Powstaje by żyć
Powstaje by żyć
To są proste
teściowej i psa
Niepewne wykręty i serce złamane
I rozpacz udana by odbić od dna
Powroty powroty do domu nad ranem
Na łono rodziny teściowej i psa
Niepewne
Teraz już rana w sercu krwawi wciąż
Bardzo boli
Byłaś największym skarbem mym
Odeszłaś nagle
Powiedz z kim
Smutek i rozpacz zostały mi
Po Tobie
Byłaś
kochany ktoś
Pożegnanie pożegnanie rozpacz łzy
Pożegnanie umierają moje sny
Pożegnanie pożegnanie gorycz słów
Pożegnanie i samotność przy mnie znów
chce, żebym wstała, wstała
Dziewczyno rozpacz ogarnia mnie
Bo wstać nie chcesz tylko ciągle byś spała
A ja chciałabym pospać, ale ciężki los mam
Bo Łona
lepiej przyniósłbyś śniadanie
Chciałabym pospać ale ciężki los mam ja Ci dam
Bo ta postać chce żebym wstała wstała
Dziewczyno rozpacz ogarnia mnie bo
skryć
Ogień, woda, słońca żar
I rozpacz, że na zawsze już bez szans
W jednej chwili ustał gwar
Nadzieja zgasła w nas
Z nieba spada lawy deszcz
To znak,
zdrowie
Ona, zostawiła mnie na lodzie
Musieliśmy się rozstać
Teraz czuje tylko
Co?
Rozpacz
Musieliśmy się rozstać
Teraz czuje tylko
Co?
Nie jestem lekarzem,
rozpacz
Życie to chwila mam tylko pięć sekund
Zapisując w rymach kartki notesu
Życie to chwila nie mogę tu zostać
To ostatnia prosta by stąd się wydostać
obudziła dla mnie
Gdy wspomnę nasze słodkie chwile
Serce moje mocniej bije
Dla ciebie wszystko się skończyło
W sercu moim rozpacz żal zostawiłaś
Dlaczego ty
Wulkan krwi obudził rozpacz serca nie chcą już bić
Martwa wojna się zaczyna ludzie przestają żyć
Bitwy sen najgorszy koszmar jego cierpienia dni
Bez
pozostanie tylko rozpacz
Wszystko się zaczęło jakoś pod koniec wakacji
Tomek i Ania szukali wciąż atrakcji
Aż na pewnej libacji doszło do spotkania
Od
A smutków mych ból I rozpacz
Zanurza moje wspomnienie
A wszystkie róże są białe
Tak białe jak moja rozpacz
I nie dlatego są białe
Żeby śnieg na nich na nich
więcej nie chcę niż wiedzieć mam
Jak wybawienia czekam końca dnia
To ja To jest mój strach to ja to ja modlitwa to ja
Rozpacz żałość i gniew
Kroplami jadu
ścianą pustych słów
Mija czas a ja wciąż jestem tu
Dobrze wiem nie mogę zmienić nic
Złudzeń brak tylko rozpacz ból i łzy
Nadzieja umarła pod ścianą pustych
powiedz dajesz mi to
Ból i łzy rozstania rozpacz pożegnania
Gorycz i niechciany ten żal
Powiedz czemu ogień zgasł
Kto powie zwinie jest Ty czy ja
Czemu nie
twych grach
Więc powiedz jasno daj mi żyć
Czy zostać mam czy w diabły iść
Powiedz mi czy chcesz bym został
Gdy odejdę czarna rozpacz
A jak zostanę
niego tylko znicze
Bo życie jest gorzkie nie tak jak słodycze
Chłopak weź przestań nie płacz
Zostaw rozpacz i zmień swoją przystań
Niech aniołowie wskażą
A nam mdleją już dłonie trzeba walczyć
Lecz nie mamy czym
O jaka rozpacz się w sercu rozpina
Walczyć nie ma czym
Pod czołg idzie z butelką dziewczyna
By
dnie bezdechu bez końca
Sine powieki wyczekujące słońca
Pusta aorta wkurwienie rozpacz
Ale przyszłaś do mnie i podałaś rękę zo stań
Ze mną bo dobrze wiem
Czy ja umiem jeszcze kochać?
Czemu ogarnia mnie rozpacz?
Boże pozwól mi się poznać
Aż odpowiesz będę wołać
Nie odwracaj wzroku od nas
Przecież mamy w
Discuss these rozpacz Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In