Lyrics:
znów się zbierze Będą modlitwy i pacierze Za młodą parę by żyli 100 lat By zdrowe dzieci przyszły im na świat Lecz pleban jest jakiś taki nie swój Czyżby
fajduli faj Nawet pleban siedzi w szoku Fajduli fajduli faj Nawet pleban siedzi w szoku Fajduli fajduli faj Elka mi się podoba ożenię się z Elką Ona sama
otyły I nic mnie to wcale, wcale a wcale nie rusza nie wzrusza te baye, te raye Był pleban i karczmarz i targi też były I turniej by czasem rycerze
miłość uwierz mi Dlatego mam po niej pęknięcia a nie zmiany inteligencji Tu mieszka pleban przy drzwiach markerem ktoś zakreślił Tu mieszkał Under co masz
się kościół Jak białej sukni stoisz Wielkie wesele i każdy wódkę poił Był też masz pleban i z nami razem śpiewał A każdy nucił refren ten Ty jesteś
młodość nad poziomy Rosną w górę szklane domy Tu Siłaczka a tam Judym Albo śmy to brudy brudy Pleban z panem a pan z Żydem Jeden z drugim inteligent A za
umi korzystać Zdzichu artylerzysta Hey hey Z życia umi korzystać Zdzichu artylerzysta Hey hey Sołtys czy pleban Wiedział że trzeba Przy Zdzichu postawę
stratą wciąż strata Nikt nie boi się bata Postrasz Bogiem lud leniwy by do pracy szedł Pleban na to swe dłonie Na pulchniutkim splótł łonie I do góry
jest manifest pacyfistyczny To nie jest manifest żaden Chyta chłopców dużych i małych Pleban jest pedałem Nasz burmistrz jest złodziejem Słyszę że źle
nieufni Obcy wniebowzięci Nie szkodzi wójt ogrodzi Pleban poświęci Mówią że gruchnął w pole Że jest z wykopu Że to je Amelinium Że tajne antidotum że
Discuss these pléban Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In