Lyrics:
A jednak coś po nas zostanie
Czas zatrzyma na chwile
Twarz rozluźni zasłuchanie
I spokój da gdy niepokoi tyle
A jednak coś po nas zostanie
Co może
Powracam ciągle powracam
Do tego co dziś jest przeszłością
Może zbyt wiele się zdarzyło a może
Zdarzyło się zbyt mało
Coś niepokoi i drażni nie mogę
Niech znikną wszystkie namiętności
To co mnie niepokoi
To co mną targa
To co mnie niepokoi
To co mną targa
To co mnie niepokoi
To co mną targa
To co
Natłok myśli to mnie niszczy trzeba walczyć wygrać zniszczyć
To co boli niepokoi mieć oparcie w kimś kto koi
Natłok myśli to mnie niszczy trzeba
się
Nie chcę sobie snu odmawiać
Jutro też jest dzień
Ja spieszę się powoli
Nic mnie nie niepokoi
Bo tu na Galapagos taki styl już mam
Co mogę
wierzyć ci
Niby nie ma
Lecz twa pamięć niepokoi mnie
Boję się
Byleś nie zapomniał że to dla mnie
Miałeś zdobyć świat i nieba krąg
Ja nie mówię ci że
Kochałem Panią i miłości mojej
Może się jeszcze resztki w duszy tlą
Iecz niech to Pani już nie niepokoi
Nie chcę Cię smucić nawet myślą tą
Kochałem
Samotność budzi mnie
Każdy sen niepokoi
W okna znów bije deszcz
Moje serce tak boli
Bez Ciebie pusty dzień
Dusza moja w niewoli
Wciąż szukam drogi swej
Gdy
Nadciąga cień
W twoich oczach strach zagościł pierwszy raz
Pierwotny zew
Irracjonalny lęk wciąż niepokoi cię
To tylko śmierć
Nadciąga cień
W twoich
team kochani
I będziemy dla was grać
Niepokoi mnie tylko ta pani
Co pod ścianą lubi stać
Niepokoją mnie też osoby
Co na żartach nie znają się
Niepokoi
Moje ciało jest moim schronem
W którym zamykam się kiedy chcę
Tu spokojnie mogę zasnąć
Nikt tu nie niepokoi mnie
Ty ukrywasz się za moim cieniem
wielką tęsknotę ty
Zawsze ty
A w kącie kto stoi ja
Kto się niepokoi ja
W kuchennym lufciku ja
W paskudnym wierszyku ja
A rozum kto traci ja
Kto łzą się
Niechaj nic cię nie niepokoi
Niech nic cię nie przeraża
Chociaż wokół wszystko mija
Bóg się nie zmienia
Cierpliwość osiąga wszystko
A temu kto ma
zmienia uczucia jak zmiana hasła
Niepokoi go to na co patrzy
A powinno to czego nie widzi
Jego płytka wyobraźnia nadzwyczajnie się pogłębia
Gdy ona znika z
masz możemy zaczynać
Ale to jebie
Niech to chłosta niech to laszczy
Niech to niepokoi zawodników branży
Możesz pierdolić zdrów my wiemy że to laszczy
czego trzeba
Jutro ci napiekę pachnącego chleba
Jutro ci napiekę pachnącego chleba
Czy ci ciemność straszna czy gdzie mysz chroboce
Co cię niepokoi przez
bo szybciej cmentarz zobaczysz
Nie warto walić głową w mur w którym nie zostawisz dziur
Coś jest podminowany znów coś go niepokoi
Nie cieszy się że
wolności kosmyk
I to bardzo niepokoi władzę
Do dachów przedmieścia wam
Biją wszystkie jesienne gawrony
Chociaż czasem rozbity kimbol
I wrak gościa usuwają z
śnie
Czy ma rację ta rusałka że niepokoi mnie
W trwodze bije biedne serce echem pieśni tej
Czy on bardzo kocha jeszcze czy już trochę mniej
Czy trochę
Kochałem panią I miłości mojej
Może się jeszcze resztki w duszy tlą
Lecz niech to pani już nie niepokoi
Nie chcę cię smucić nawet myślą tą
Kochałem
ratujemy
Niepokoi dziadków pogrzeb
Lecz rodzice czują się dobrze
Kto przepłynie a kto nie
Kto utopi się
Kto przepłynie a kto nie
Kto utopi się
Wymyślamy
Ostatni raz
Widzisz mnie
Na kolanach
U Twych stop
Ostatni raz
Prosze cie
Pomysl jeszcze
O nas
Niedobrze jest, niedobrze jest
To wszystko niepokoi
wieczną tęsknotę ty
Zawsze ty
A w kącie kto stoi Ja
Kto się niepokoi Ja
W kuchennym lufciku ja
W paskudnym wierszyku ja
A rozum kto traci Ja
Kto łzą się
niej
Mija pogubionych lat
Miłość łatwo znika
Jak spłoszony ptak
Czemu do mnie wraca
Niepokoi w snach
To co raz mi bieli
Raz rumieni twarz
Czemu
Discuss these niepokoi Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In