Lyrics:
znów polubiłem ryzyko
Zanim koszmary zabiją ucieknę daleko w świat
Wszystkie metropolie mają już dzisiaj usłyszeć nasz głos
Każda nasza myśl każde słowo
mi
Jestem wolny chociaż ten zjebany kraj mi pluje w pysk
Młodzi ludzie mają błysk państwo nienawidzi ich
Wszystkie metropolie nas usłyszą i to jeszcze
metropolię
Z pogardą w sercu z nienawiścią w głosie
Nie kocha nas już miasto
Miasto chce nas spalić żywym ogniem
Zostawiam w tyle miejski syf
Tam gdzie już
większy sens
Budować metropolię choć to miasta zmęczonych serc
Bo mieć serce dla ludzi to bezsens
Choć bezkres wiary w jednostki pozwala wierzyć jeszcze
Nie
korkiem
Ten dźwięk ulicy gra najlepsza z orkiestr
To miasto ma swoją historię dlatego kocham metropolie
Zobacz jak wygląda moje miasto za dnia
Tu za każdym
Metropolie bary i stare skanseny
Chce robić refreny pod nowe bengiery
Bo kiedyś robiłem numery
A teraz to robię numery
Odbieram numery
Co głównie to ściery
Co
nas
Sczezną się metropolie kościół i bank
A nas nie zdziwi nic i ciasno spleceni
Wejdziemy na szczyt zakochani w sztok
Wszystko jest jedno istota i
a doświadczenie na barkach
Metropolie pieniądz cywilizacja
To wszystko śmierdzi ściemą ich hajs - jedyna racja
Nie biegnąc w tym wyścigu wcale nie czuje się gorszy
to fantazja
Chyba nawet szybciej myślę już taka noszalancja
Ludzie wyszli w metropolie słyszę ich głosy
Czasami ktoś przejdzie obok czy ma mnie już dosyć
W
Metropolie
Zawsze nawijam co myślę i czuje i w tamtym wypadku było -tak samo
Kurwa przecież mi też nagadywali wyzywali i cisnęli pompę
Ale udowodniłem wartość
rozkurw tu
Tu I teraz tu I teraz wiesz
Każdy z nas umiera kiedyś a ja chcę się śmiać do łez
Przez góry lasy małe wioski metropolie
Cały świat należy do
zobacz, co robię, w kieszeni hajs
Za serce chcę złapać całą metropolię
Całą pseudowojnę niech już trafi szlag
Moje mordy ze mną i to starczy, ja
Chcę
fundamentach wrogów ciała
Zaginiona nacja, cichy misjonarz
Rys tego millennium - koktajle Mołotowa
Metropolie wstrzymują oddech
W oknach ludzie, jak kurewski
Promienie słońca oświetlają pozornie harmonie
Spokój piękną metropolię przepych w opór to co na widoku
Nie to co z boku miasto Bogów lecz ja jestem z
metropolię nie wioskę
Więc jadę na ośkę po Magdę nie Gośkę
Po kafle nie drobne
Historie miłosne
Pójdziemy na Roast Beef
WWA życie nocne
Weź rozpęd
Film potnie
zbudowałem metropolię
To jest mój interes życia mój doradca to głos miasta
Słowa nie są bez pokrycia kiedy daję je pod zastaw
Ze spokojem patrzę w przyszłość
odmul się na dworze dziś jest kurwa kosa
Ja nie idę na dwór na pole czy gdziekolwiek
Nie ma że mnie ktoś porwie pozwiedzać metropolię
Nie ma że ktoś mnie
nas
Sczezną się metropolie kościół i bank
A nas nie zdziwi nic i ciasno spleceni
Wejdziemy na szczyt zakochani w sztok
Wszystko jest jedno istota i
dzień
Dobra ta miejscówka jest pełna moich wspomnień
Kocham metropolię zresztą wiesz to o mnie
Nie ucieknę od niej jestem w niej dosłownie
Jesteś z WWA
zbudowałem metropolię
To jest mój interes życia
Mój doradca to głos miasta
Słowa nie są bez pokrycia
Kiedy daję je pod zastaw
Ze spokojem patrzę w przyszłość
grosz kolczyk z turkusem
Oczy twe nasze wyprawy w świat autobusem 106
Po drodze wielbłąd i pustyni
Dwie metropolie trzy stolice
A gdy szczęśliwie podróż
Raz dwa raz aha ta yo
Otwórz oczy szerzej niż Alex De Large
Pokażę ci twój Nowy Wspaniały Świat
Skwer jak rezerwat Metropolie pierdol
Ostatni wolni
sobie jakoś
ale o kłopotach wiem i o życiu w szarych blokach
tutaj rodzą się historie
teraz przypatrz się spokojnie na stoleczną metropolię
Na
na łagodnie na ostro
Pierdol. Popij to ścierwo wrzątkiem
Pluję na beton ogniem
Nie wiem co to bepos przepisy olewałem wielokrotnie
Płoną metropolie. Ej
Discuss these métropolie Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In