Lyrics:
To ten czas By ciągle się rozwijać Wbrew moim kumplom ze szkoły Którzy są tacy starzy Krok po kroku Doświadczenia czynią silniejszymi Łapać chwile
Brygada sformowała się pod wieczór Po drodze wykonali parę win Z chałupą w sukurs kumplom przyszedł Wiesiu On zawsze wie co zrobić jak i z kim Drzwi
Zamykam drzwi do mainstreamu twoim kumplom Niech zorientują się za lufą Jak chcesz wyjebać kwit, to lepiej, żeby Ci było teraz głupio Tłuste gówno
gdy będą się chwalili Kumplom jutro rano Ale my się wczoraj spili Kumplom mózgi staną
locie Pod wrażeniem jest Noriaki I nieważne w jakich górach Z drogi schodzą samoloty Zbija piątki, kumplom w chmurach Oto duma polskiej floty Hannawald
bym nie zbłądził w zimną noc Hej sokisto! Ty żeś gość, wśród połączeń zawsze znajdziesz coś Hej sokisto! Gwizdkiem swym robisz imprę kumplom twym
komputera i kumplom dech zapiera Dziewczyna z komputera pokochałem ją Dziewczyna z komputera to jest dopiero afera Dziewczyna z komputera chcę pocałować dziś
slogany nic więcej Skończ z tym albo zmieniaj się prędzej Ulegasz kumplom sterują Tobą Robisz to co chcą nie jesteś sobą Ulegasz coraz bardziej poddajesz
slogany nic więcej Skończ z tym albo zmieniaj się prędzej Ulegasz kumplom sterują Tobą Robisz to co chcą nie jesteś sobą Ulegasz coraz bardziej poddajesz
śmierć życie bardziej cenisz Nie znaleźli torby wtedy to masz fart Nie przelicz się kurwa Byli tu już tacy co ten fart też mieli Powiedz kumplom siema
wzniecić pożar jeśli ktoś mnie wkurwi Potem się pochwalę kumplom będą ze mnie dumni Oi oi Oi oi Oi oi oi
Potem się pochwalę kumplom będą ze mnie dumni Oi oi
głowa boli ze mnie żaden alkoholik ale znowu kumplom nie mówiłem Nie Oj jak mnie portfel boli po imprezie pusty słoik do pierwszego suche pyry będę Żreć
Ona jest jak żmija którą będziesz tulił Kupi ci garnitur i białą koszulę Zabierze wypłatę wyrzuci jeansy Nie pozwoli kumplom by do ciebie przyszli
Ona jest jak żmija którą będziesz tulił Kupi ci garnitur i białą koszulę Zabierze wypłatę wyrzuci jeansy Nie pozwoli kumplom by do ciebie przyszli
interesant odpada Wtedy kiedy gad gada wiem Że mówisz kumplom że to przesada Jak ten gość składa ja nadal Z liściem we fladze tak jak ma Kanada Patrz to się
szybko mija" To ta jedyna wyśniona wymarzona Już teraz wiem to ona Szaleństwa moc jednak znów porywa mnie Przy barze wódka kumplom nie odmawia się Ty
powiedzieć lasce że ją kochasz Kiedy jej nie ma mówisz kumplom że jest szmatą A potem idziesz w ręku ściskasz kwiaty Napinacie czarny pas karate Duży biceps i
nie nawalić Żeby się kumplom można czymś pochwalić Jesteśmy razem masz dobrą pamięć Ona już wie że ja to jej kochanie Wspólne wypady powroty rano
zapomniani po facebookach z tego robią selfies Jak się chce to się da lecz mam trochę problem Bo co teraz powiem kumplom co im miesiąc stoję zwrotkę Ty a jak
lotto Nie słyszałem twoich traków ale z Ciebie żaden lot to Puściłem swoim kumplom (prank) Kumplom z mego bloku Powiedzieli zwykły rap Kumple byli w szoku
patrzą wkoło Co by jeszcze wypić a tu z kasą goło W końcu się znajdzie jakiś z walutą w kieszeni Gdy sypnie kumplom forsą to go każdy ceni Zaraz się znajdą
Nowy BonSoul Powiedz swoim kumplom siema Nowy BonSoul, król podziemia Będą w chuj doceniać Nie mam planu ani mapy, mam rap i styl Nie słucham mamy
to bynajmniej Więc powiedz swoim kumplom siema Jaki kurwa MVP teraz to krzykną król podziemia Wczoraj było wciąż to samo dziś to już nie to samo Czasami wstając
Discuss these kumplom Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In