Lyrics:
mojej hondzie raz na dywanie
Raz na fotelu nie raz w podwórku
W ostateczności na moim biurku
Kochaj mnie kochaj moje kochanie
Raz w mojej hondzie raz na
latającym dywanie
Latającym dywanie
Zawsze mnie fascynowało latanie
Kochanie a nie spanie
Latam dzisiaj na latającym dywanie
Na latającym dywanie
Drogi panie
kochanie
Jak numerek ci wykręcę
Zawsze będziesz chciała więcej
Kalinka kalinka kalinka ajaj
Zróbmy to dziś na dywanie
Tak kochanie tak kochanie
W wannie
kolejny łyk
I dziś stawiamy na szyk
Na dywanie czerwonym
W pierwszym planie to kto My
Dziś stawiamy na szyk
My w kolorach pstrych
Biorę kolejny łyk
I dziś
łyk
I dziś stawiamy szyk
Na dywanie czerwonym
W pierwszym planie to kto My
Dziś stawiamy na szyk
My w kolorach pstrych
Biorę kolejny łyk
I dziś stawiamy
Lecę na dywanie
Nocne zwiedzanie
Chlanie schizowanie
To co rozsypane
Będzie zamiatane
Nosy ujebane
O 5 nad ranem
Mam mega na banie
Lecę na dywanie
Nocne
Weź pocałuj mnie dziś mała
Choć wiem że mnie nie lubi Twoja mama
Zapewniam Cię że serce mamie stanie
Kiedy do okna przylecę na dywanie
Złap to moja
dywanie
Liczę ile jeszcze dni tak będę trwać w tym
Robię kwaśną minę kiedy odrywam kartki
Zapisane linie kropki szlaczki
Pochowane w tyle a dopiero
Musiałbym być bardzo głupi, jakby latać na dywanie
Znowu chciałem żyć no i kurwa zapomniałem
Dwie butelki leżą na dnie, chyba się zakochałem
Widzę Cie jak
Nim noc nastanie leć mój dywanie (oh oh hey hey)
Wzleć nad miastami tam nie ma granic (oh oh hey hey)
Przez kraje gdzie króluje taniec
Lecimy na
trzeci pomóc mamie
Ja chciałem tylko dumy stawiając swoje
Brudne buty na czerwonym dywanie
Buziaki mama buziaki mama
Jeden chce hajsu na browar i szlugi
długi trzeci pomóc mamie
Ja chciałem tylko dumy stawiając swoje
Brudne buty na czerwonym dywanie o o
Buziaki mama - o o - buziaki mama
Jeden chce hajsu
się dotykać
I nie istniało słowo „koniec"
W naszych słownikach
Na wzorzystym pamięci dywanie
Unosimy się miły nad światem
Przesuwamy wydarzeń różaniec
pozowałaś mi na puszystym dywanie
Późną nocą resztką sił wdrapywałaś na mnie się
Swoje ulubione miejsca i gdzie masz ukryty wstyd wciąż pokazywałaś mi
Twych
On ją
Prosi by została jeszcze jedną noc
Tak tak
Ona mówi że zostanie
Jutro rano zjedzą coś
Pije lemoniadę
Ona na dywanie z nim
On wygląda bardzo
Jest chata wolna i mamy luz
Może wyjdziemy na 500 plus
Misiu daj pysiu kochaj kochanie
W kinie na linie i na dywanie
On ma tatuaż a ona biust
I razem
Ochrona wali do drzwi
Tam chaos miłość i dym
Ale wszystkie są pozamykane
Królowa krzyczy co tchu
Za oknem czerwony SUV
Na dywanie małe ślady stóp
Terminal
wzlatał
Czy był to Sindbad na dywanie, czy może
Piotruś pan A teraz zaśnij już kochanie pa aa aa
Te kartki były niezmącone najmniejszym nawet wersem
Nim
Skacze wesoło merda ogonem
Szczeka na cały głos i chociaż psoci
Biega po błocie choć lubi buty gryźć
To broni pana i na dywanie
Pod jego łóżkiem śpi
mieszkam
W pokoju z palmą
Zardzewiałą windą wjeżdżam
Na ostatnie piętro
Tutaj mieszkam
Teraz leżę na dywanie
Liczę liście na roślinach
Cienie na ścianie
I
Architekci prostych spraw
Mają bryle na pół twarzy
Na dywanie leżą wciąż
Gdy ich żony frytki smażą
Fruwa krowa ponad lasem
Czy ktoś dziwi się
floty żeby ubrać się jak ktoś
I tak patrzą na mnie jak bym szedł po dywanie i mówią
Ej co to za gość
Ej co to za kolo ej fajne te polo
Ej co to za kolor
ciepły biały sen
Widzę nas biegnących polem
Po dywanie złotych zbóż
Moje usta Twoje dłonie
Za chwilę obudzimy się znów
Na bezsenność
Daj mi siebie
Kiedy
Mam cię na tapecie
Na moim PeCecie
Chcę cię mieć na ścianie
Na T shircie
Na dywanie
Nie chcę cię na czacie
Chcę cię mieć na chacie
Złącza się palą
Discuss these dywanie Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In