Lyrics:
Powiedz mi dlaczego
Zrobiłeś nam tyle złego
Karasz dobrych nagradzasz złych
Powiedz gdzie sprawiedliwość jest
Nie rozumiem Twego przesłania chorego
Powiedz mi dlaczego
Zrobiłeś nam tyle złego
Karasz dobrych nagradzasz złych
Powiedz gdzie sprawiedliwość jest
Nie rozumiem Twego przesłania chorego
chorego
Sanitariusz się wytoczył i podłączył się do niego
Jedzie karetka jedzie migają koguty
Chorego karetka wiezie bo człowiek zepsuty
Jadą tak poprzez
wyglądam na kanoniera
Poznaj chorego Jokera szybki jak tiri auri
Moja broń to nie giwera a głos to tnie dziś ten bit
Strzelam Posiadam słów arsenał
Jak
Gdy problemy masz ze zdrowiem
Szybko dzwoń po pogotowie
Dzwoń pod numer dobrze znany
Tam opatrzą twoje rany
999 Pogotowie jedzie
999 I chorego
Pastor najgorszy Halleluja
Pastor najchorszy Halleluja
Przesłanie do was Halleluja
Poproszę okrzyk Halleluja
Dla Chorego Pastora Halleluja
Wieesz po co
obiad dla chorego taty
Każdy miał ze mnie polewkę a twoja ekipa od razu spisała na straty
O piątej nad ranem kończę pisać wersy wiecznie niewyspany
Za
Z chorego ciała z łaski boga przekleństw zwątpienia
Z zaciekłości z oczekiwań jadu porównań osierocenia
Choinki gwiazdki z nieba i święta a płacz w
nie było nic złego
Się nie stało nic nie ma w tym na pewno chorego
Mówi Dudek łapie chmure i odjeżdzam dlatego
Chciałbym coś normalnego zjeść zrywam
Jesteśmy przeciwko narkotykom
Przeciwko pieprzonej modzie frajerów
Jesteśmy przeciwko narkotykom
Przeciwko cwaniactwu chorego społeczeństwa
Nie potrzebujemy
nakręcasz
Pośród ludzi nasze serca
Ty uzdrowiłeś niewidomego słabego chorego
Teraz dotknij serca mojego
Niech działa Bóg Duch Pocieszyciel
Dotknij Panie
gada wiem lada dzień
Znienawidzony pokaże na kogo tutaj pada cień
Bo z takiego samego szarego chorego betonowego getta także
Dlatego do tego daleko że na
chorego skowytu
Ciemiężonych biednych dziwnych wypaczonych typów
Kolorowych tęczowych kochających a po cichu
Tylko myślą jak tu pozbyć się tych „Polskich
dzisiaj zacząć traktować cię jak chorego
Brat przekręt zaraz będziesz przekręcony
Patrz żebyś się nie poczuł jak angelina jolie
Oszukana a prawda na
Poważnie chorego
I dziwy mu prawi
Zanadto się jadło
Co gorsza nie myszki
Lecz szynki i sadło
Żle bardzo gorączka
Żle bardzo koteczku
Oj długo ty długo
Ja wiozłem dla chorego dziadka morfinę
I kurwa nie żyje!
Niech to leci dla tych ludzi którzy widzą czarne chmury
Lecz nigdy nie jest tu za późno
Zło zostało już na zawsze w modzie
Ludzie zjadają wciąż owoce
Z tego chorego drzewa w ochocie
Dziś to drzewo jest piękne i silne
Zniszczyło ono tamte
zwierząt i ludzi
Do piasku białego wiślanego
Rwanego z Bystrzycy sennych łach
A komu dokucza coś chorego
Najlepsze lekarstwo piach
Nie wiesz pann ja się
walczą o miejsce przy korycie
Swój na swego rój złego
Bój się tego chorego jego
Kolego bardziej niż wroga
Bój się kiedy w wyścigu podwinie ci się noga
chorego
Rzekł mu Wstań odtąd będziesz zdrowy
Czyż nie mogę czynić tego co chcę „
Zląkł się Piotr tych co mu zrobić nic nie mogli
I zaparł się Pana
Potem
zwierząt i ludzi
Do piasku białego wiślanego
Rwanego z Bystrzycy sennych łach
A komu dokucza coś chorego
Najlepsze lekarstwo piach
Nie wiesz pan ja się
widzisz to pieklo
Ile ludzkich marzen w gruzach smutku leglo
Ponura wizja upadku naszego chorego swiata
Ktory nieraz probowal zrobic z ciebie wariata
Dzieciobójca pierdolony coś chorego znów szykuje
Mordę mu przecwelą chuje
Lubię to preferuję zło
Media płoną skurwysyny każda stacja buja
Redaktorzy redaktorki
był to ich czas
Dobra dusza jest tam gdzieś szacunek pamięć w nas
Dostrzegam prawdę w was dookoła plugactwa
Nie zatrzymasz choćbyś chciał tego chorego
Discuss these choregos Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In