Lyrics:
Jesteś gotowy
Jeśli chodzi o mnie to tak
A więc jedziemy
Ha walka
Ha ha walka
O rany ha ha
Chciałbym stoczyć walkę na arenie
Ha ha ha ha
Chciałbym
Przeznaczenie wzywa Cię do świata Eredina
Stoisz na arenie życia gotowa by zabijać
Cirilla Dziecko Starszej Krwi
Na swej Kelpie błyskawica pośród
upoważnienie by sądzić
To całe zło karą kto tłamsi to na tej arenie błądzi
Kto dał wam to prawo kto dał ci upoważnienie by sądzić
To całe zło karą kto tłamsi
na dwadzieścia - prawdziwy rap bez ściem
To dwadzieścia na dwadzieścia - i to klasyczne brzmienie
Dwadzieścia na dwadzieścia - łapiemy się w arenie
Na pustej arenie stoi człowiek
Czekający na przeciwnika
Wyprostowany z uniesioną dumnie głową
Ze strachem w oczach czeka
Po arenie biega w białej
pojedynkiem
Będą walczyć na arenie katolik z elektrykiem
Myślę będzie wielka walka wysłuchajcie co wam mówię
Oni obaj prężą torsy we wspaniałej są formie
Moi
tył
Bajki pana Jana lecą
Jak skrzydlaty ptak
Co po niebie goni białe chmurki
Bajki pana Jana śmieszą
Jak cyrkowy klaun
Tysiąc par na arenie bal
Rudy
Powiedz czym zawinił chłopak Czy to było przeznaczenie
Wszyscy bliscy płaczą padł na ulicznej arenie
Czemu to spotyka młodych i nigdy nie przestanie
Chciał
ze srebrną szpadą zwycięży róg
Lecz już Fernando stoi na arenie
Więc stanu cywilnego dziś nie zmienię
Z powrotem do torebki pcham woalkę
Jutro na
pow)
Na podjeździe ma stać Bentley to mój plan, a nie marzenie (nie marzenie)
Kiedyś kasowałem w sklepie, teraz walczę na arenie (na arenie)
Na chuj się
W arenie walki gdzie nie walczę o nic
Mój poetycko miejski styl nie jest kiepski
A moi producenci nie samplują w mp3
Żaden z nas nie pędzi za własnym
A może a może a może
O tak
A jak
A może tak a może nie
Może za trzy minuty lub za dwie
Zaczyna się przedstawienie
Co będzie na arenie? Ja nie wiem
A może a może a może
O tak
A jak
A może tak a może nie
Może za trzy minuty lub za dwie
Zaczyna się przedstawienie
Co będzie na arenie? Ja nie wiem
będzie przemówienie
Na życia arenie czy na hip hopowej scenie
Zrozumienie to podstawa to oparcie
Tak na mecie jak na starcie
Bez tego jedziesz jak na
arenie
Nie było końca rozgłośnym śmiechom
Dawano słynne przedstawienie
Dawano słynne przedstawienie
Z hotelu Houston wyskakuje Lechoń
Miałam na sobie
Gdy pożądasz lepiej nigdy nie miej żądań
I świadectwo zawsze stawiaj wbrew
Na arenie mógłbyś nieźle sam wyglądać
Gdybyś wszystkich ładnych posłał
złap za broń
Przedstawienie czas zacząć
Śmierć na scenie bragga to jest w arenie gladiator
Zejdź na ziemię amator beznadzieje dam katom
Wszedł na scenę
wielkim jabłkiem które chciało mieć monopol
I władzę nad światem lecz niektórzy swego bronią
Bój na światowej arenie czołgi kontra kamienie
Przelać krew
Poprzestawiamy do góry nogami oto cyrk zapraszamy
Mamy tutaj pterodaktyle mamy karła primę balerinę
Pozornie przedstawienie na arenie tylko pozornie
Też w nim
duecik
No i kobita z brodą
Bawmy się jak dzieci
Konie biegną po arenie
Woltyżerka w rytm podskoków
Prezentuje boczny szpagat
Szmer przejęcia wokół
Jesteśmy tu wbrew prawu logiki
Na arenie zwyciezców pozostając nikim
I od cholery stresu nienawidząc własnych wspomnień
Nikt już chyba nie potrafi
siedzenie (łup)
Tłum się zdziwił o ho ho (o ho ho)
Byk zahaczył mnie za spodnie
Po arenie z nimi gna
Nie wyglądam nazbyt godnie (a to na pewno)
Tłum się
spod ręki kata znowu zabrzmiał polski hymn na arenie międzynarodowej
Przez te wszystkie lata ty dajesz coś od siebie i chcesz dostać coś w zamian
Od
Przyjaciół tłum na arenie
Więc cichutko jej szepcze tak
Asta maniana dziewczyno (o le)
Oczy jak dwa nieba masz
Usta twe słodkie jak wino (o le)
Może mi jutro
Discuss these arenie Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In