Lyrics:
noc po capstrzyku
Trzepanie od Wicków zaliczał
W drużynce rejon pucował
Ja żołnierz Wojska Polskiego
Przysięgam służyć wiernie
Rzeczypospolitej
wakacyjne hopsasa
Pierwszy gangster Rzeczypospolitej
Te swoje flamenco odpierdalaj w Madrycie
Nigdy nie chodziłeś dupo na biologię
Więc Spawacz'96 coś Ci
dziś buławą komu zanieść śmierć
Amor Patriae Nostra Lex w sercu i we krwi
Rzeczypospolitej armia mieczem budzi świt
Nie ma siły i nie będzie która
kurwa się udało
Prawie z głodu zdechli przy tym
Doświadczenie podpowiada
Że to chujem jest podszyte
Nie stać nas do kurwy nędzy
By grać w Rzeczypospolitej
Wódka ogórek kiszony lubimy
Mój portfel rzyga jak pieprzony bulimik
No merci
No limit
Metki przybite
Fabuła najwięksi pijacy Rzeczypospolitej
Pijem bawim
granice
Słabej, lecz wiecznej Rzeczypospolitej
Aby się mogła na ich trupach wesprzeć
Kiedy Zagłoba pił miód (nie dla chamów)
Picie to było inne, niż
wyciągam wnioski
To prawdziwy widok rzeczypospolitej polski
Tu się urodziłem i poznałem miasto
Pod dwunastką na dzielnicy grochów
Powstałeś z prochu to w
Spoza Rzeczypospolitej
Dość że, zeszło się tutaj te pareset tysięcy
Żeby tak pięknie dzień uwieńczyć
Między innymi ci dwaj młodzieńcy
Znaków szczególnych
Do nieba leci Mały Rycerz
Wybuchem rozerwany w strzępy
W Rzeczypospolitej granice
Tureckie kładą się zastępy
Pęka imperium pełne swobód
Rozerwą je
Karol Wojtyla Przyjaciel Krakowa
Wierny kibic klubu Cracovia
Dla Karamby jedyny autorytet
Dla Polakow Krol Rzeczypospolitej
Ten Najwiekszy nie skazitelny
Matkę rosję
Za ideę I zawód z czystego powołania
Za starania w imię polski co by nigdy nie umarła
Oddaję hołd rzeczypospolitej polskiej
Za jej historię
wiary"
Karol Wojtyła przyjaciel Krakowa
Wielki kibic klubu „Cracovia"
Dla Karramby jedyny autorytet
Dla Polaków Król Rzeczypospolitej
Ten największy
wiary"
Karol Wojtyła przyjaciel Krakowa
Wielki kibic klubu „Cracovia"
Dla Karramby jedyny autorytet
Dla Polaków Król Rzeczypospolitej
Ten największy
To przyszło nagle i niespodziewanie
Gdzieś na rubieżach rzeczypospolitej
Ktoś nie czekając zanim pociąg stanie
Drzwi do przedziału otworzył ze
Grzmi przez Polskę echem śląski młot
Rośnie Rzeczypospolitej dom
Rwą się białe orły z Tatr na lot
Pod chmury nad bałtyckie tonie
Wzwyż naprzeciw snom
wiecznej Rzeczypospolitej
Aby się mogła na ich trupach wesprzeć
Kiedy Zagłoba pił miód (nie dla chamów)
Picie to było inne niż Bohuna
Horyłka beczka
to ja Polska moje miejsce
Przypieczętowanie dzieła odrodzenia Rzeczypospolitej
Bitwa warszawka to tylko jedna z bitew
Bo dla was wasza krew wypełnia Wisłę
Rzeczypospolitej stali
W czasie gdy kraj okupowany
Z emigracyjnym rządem łączność utrzymali
Przygotowania trwały by zerwać kajdany
W podziemnych warsztatach broń
Rzeczypospolitej
Jak paznokcie do przycięcia
Zechce przyciąć to się sparzy
Bo ja krzyżem się zasłonię
Doczekają koroniarze
Wiśniowieckich na swym tronie
Ku serc
Kolej na swoje kolejne pokolenie
Co jest Pospolite ruszenie w Rzeczypospolitej
Szable w dłonie
Mam biało czerwone serce barwy ojczyste
Nikt mi tego nie
To przyszło nagle i niespodziewanie
Gdzieś na rubieżach Rzeczypospolitej
Ktoś nie czekając zanim pociąg stanie
Drzwi do przedziału otworzył ze
trzech wojen
Kolejna historia którą powinni znać wszyscy
To kolejny przykład co robili komuniści
To przykłady dramatów Rzeczypospolitej
Historie
sojuszników by pomóc Rzeczypospolitej
Oni nie stali bezczynnie oni bili naszych dalej
Rozbrajali i więzili tych co chcieli iść ku Warszawie
Myśmy walczyli z
Fieldorf Nil bohater trzech wojen
Kolejna historia którą powinni znać wszyscy
To kolejny przykład co robili komuniści
To przykłady dramatów Rzeczypospolitej
Discuss these Rzeczypospolitej Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In