Search results for 'Marek'

Spodnie wiszą mu spod jaj
Słucha go dziś cały kraj

Marek Marek Marek Marek
Marek Marek Marek Marek

Pięści to nie jego fach
Paraliżował go strach

Spodnie wiszą mu spod jaj
Słucha go dziś cały kraj

Marek
Marek
Marek
Marek

Marek
Marek
Marek
Marek

Każdy idzie drogą swą
Wie co dobro a co zło
Powiedz

Nie mogę zasnąć po raz kolejny lipa chłopaku
Jestem nocny marek chociaż nazywam się Jakub
Kocham miasto nocą wyjść na balkon nocą
Zajarać szluga

więcej
Kiedy się śpiewa że

Poszedł Marek na jarmarek
Kupić komuś coś
Na podarek już lat parę
Czeka teraz ktoś
Poszedł Marek na jarmarek
Gdy wstał ledwo

STOP
AUGUSTIN
Tu sais bien que je ne parle pas de toi
FRANÇOISE
Je ne supporte plus tes sarcasmes
MAREK
Laisse-moi gérer maman, je suis grand

Marek się żeni bo lubi wesela
Marek na stole popija moeta
Wesele u Marka to wspaniały temat
Na parkiecie ma największego lenia

Żeni się mój kumpel

kell? 
 Ám az én kérésem oly szerény: 
  
 Egy marék föld, ámde otthonról, 
 ez kell, csak ez kell nekem. 
 Egy marék zöld lomb a körútról, 
 oly drága

Marek się żeni bo lubi wesela
Marek na stole popija moeta
Wesele u Marka to wspaniały temat
Na parkiecie ma największego lenia

Żeni się mój kumpel

podłodze lub w wannie
Chce skarby z mojej karty, nazywa mnie skarbem
Suko to mnie nie rusza jakbym miał nóż na gardle

Płacę kartą ING jak Marek Kondrat
Za

To jest mareks człowieniu (człowieniu)
To jest mareks człowieniu (człowieniu)
Nie pracowałeś to się nie wypowiadaj (tak jest)
To jest mareks

Nagle ktoś zawołał z boku
Wiwat Marek Marek Pietka

Vivat Marek Pietka
Marek Pietka

Tłum oszalał i skandują
Na piedestał
Ktoś ciekawszy spytał cicho
Kim

się matematyki
Ucz się matematyki
Nie skończ tak jak Marek
Bo każdy na matfzie
Bo każdy na matfzie
Bo każdy na matfzie
Chce nie być jak Marek

Dawna

Są ze mną zawsze jak cień

Mój Michel to Houellbecq Twój Michał to palec u nogi
Twój Marek to Jurek mi Marek Edelman jest bogiem
Mój Janusz Rudnicki

Yea, yea, Marek Kolb, yea
Marek Kolb, yea
Marek Koooolb, yea
Marek chcípáček, yea

Marek chcípáček, yea
Je to tak
Jedu v autě, všude lampy
Nikdo

Jak Marek chci žít život nezřízený
A každý ráno jebat podřízený
Však nesplní se mi to asi vůbec lehce
Když podřízený žádný nemám
A jebat se mnou

Miasto pachnie mefedronem i lateksem
My tu tworzymy imperium jak Marek Aureliusz (a jak)
Miasto pachnie mefedronem i lateksem (a jak)
Miasto pachnie

Poszedł Marek na jarmarek
Kupić komuś coś
Na podarek już lat parę
Czeka teraz ktoś
Poszedł Marek na jarmarek
Gdy wstał ledwo świt
Kto dał wiarę

nieposłuszne trzeba bić jak psa

Ale burek Marek Jurek
Krzysiek Zdzisiek Wojtek Rysiek

Nie wytrzymuję głośno mówię Cieć
Nie powinieneś w życiu nawet psa chcieć

Megafon schrypł i zardzewiał
Z czterech najdalszych przystanków
Ruszają w drogę do nieba

Za swe niedrogie marzenia
Płacą waluta zbyt twardą
Marek i Rafał

schrypł i zardzewiał
Z czterech najdalszych przystanków
Ruszają w drogę do nieba

Za swe niedrogie marzenia
Płacą walutą zbyt twardą
Marek i Rafał Edward

matematyki
Ucz się matematyki
Bądź jak Marek Bućko
Bo każdy na Mat-Fizie
Bo każdy na Mat-Fizie
Bo każdy na Mat-Fizie
Chce być jak Marek Bućko

Światłość umysłu

tym nagraniem będę czuł tym nad ranem
Kochanie jak wrócę to mnie przytul

Możesz rzucić tą grę jak Michael Jordan
O nie! Jak już to jak Marek Kondrat

siedzi ona z jakimś typem
I się lampią na mnie
Mówi do mnie to jest Marek
Marek przedstaw się jakoś ładnie
Marek mówi siema, jestem Marek, jak tam noga?

dalej
Nic nie zatrzyma siły którą ta muzyka daje
Przeszliśmy długą drogę od straganów do swych marek
Piętnaście lat minęło hip hop rządzi całym krajem