Lyrics:
Dwa światy i zwiędłe kwiaty
Rozdzielił nas ból tej pierdolonej straty
Smutek sprzed laty mentalne kraty
Zbyt długo swe emocje spłacałem na raty
Dwa
Zawsze byłaś ze mną
Piękną moją miss
Byłaś mą królewną
Jesteś nią do dziś
Tak jak przed laty uśmiechnij się
Kupiłem kwiaty pokochaj mnie
Tak jak
Zawsze byłaś ze mną
Piękną moją miss
Byłaś mą królewną
Jesteś nią do dziś
Tak jak przed laty uśmiechnij się
Kupiłem kwiaty pokochaj mnie
Tak jak
przed laty uniósł się nad Rzym
Chociaż rzeka czasu rwie do przodu
On jest z nami a my z Nim
Tuląc w swych ramionach życia dar
Mową roztaczając Prawdy
„Makabunda" batiar co włóczyć si lubi
I co lubi tagży pchać si w awantury
Czasym to łachmaniarz co swy portki gubi
W chtórych samy łaty abu samy dziury
siebie jak letni wiatr
Gdy pędzimy tak przed siebie obok radio cicho gra
Tę melodię co przed laty połączyła serca dwa
Tę melodię co przed laty połączyła
te kwiaty
Cóż po tych kwiatach
Przed laty przed laty przed laty przed laty
Już po tych latach
Idą noce i świty
A my słowa i mity
Po co nam to na co nam
człowieka
Błysk w oku taki sam jak przed laty
Punk reggae ska nasze klimaty
Nasza mieszanka punk reggae i ska
Zwykła mieszanka punk reggae i ska
Błysk w oku
jest proste
Że każde z nas może
Mieć lepszy lub gorszy dzień
I wtedy wiesz co znaczy
Od lat przyjazna dłoń
Tak jak przed laty śmiejesz się dziś
Nieważne
Kiedyś przed laty moje podwórko
Odwiedzał kataryniarz
Miał katarynkę na niej papugę
I pod oknami wygrywał
Miał katarynkę na niej papugę
I pod oknami
светлое начало
Но закончилось без меня
Я под дозами тебя
Да и пусть горит эта любовь
Laty born my fire laty born my fire
Я уже не
laty Pan obiecał
I ty ty coś służył
Stojąc z Panem
Twarzą w twarz
Bądź pochwalony Boże nasz
Wywiódł z egipskiej ich niewoli
Wiodąc gdzie Ziemia Obiecana
Kiedyś przed laty kolega mój
Ukradł mi mego misia
Długo płakałem tęskniłem wciąż
Bo polubiłem go
A przecież miałem tak mało lat
Nie rozumiałem tylu
zaprosić mnie
I już po chwili wirując po sali
W ramionach mych tuliłem Cię
W tym białym walcu wirując wśród blasku świec
Poczułem to co przed laty gdy
fale
Czerwona róża jest w ogrodzie w domu mym
W mym domu w wiosce gdzieś w mojej Walii
Tak jak przed laty strumyków cichy szept
Szum drzew ptaków śpiew
To już nie ta prostata co przed laty
Kiedy strumień był mocny jak drut
Teraz czynność rozłożyć trzeba na raty
Nieraz strużka poleje się na but
nie wie po co gonisz go
Rozgarniasz dłonią kępę traw
W którą przed laty pierścień wpadł nie ma go
We włosy wplatasz wstążkę dawnych snów
Które zdarzyły
zaprosić mnie
I już po chwili wirując po sali
W ramionach mych tuliłem Cię
W tym białym walcu wirując wśród blasku świec
Poczułem to co przed laty gdy
kwiatach
Przed laty przed laty przed laty
Już po tych latach
Idą noce i świty
A my słowa i mity
Po co nam to
Na co nam to
Po co nam to
Na co nam to
Taki z
kwiatach
Przed laty przed laty przed laty
Już po tych latach
Idą noce i świty
A my słowa i mity
Po co nam to
Na co nam to
Po co nam to
Na co nam to
Taki z
kwiatach
Przed laty
Przed laty
Przed laty
Już po tych latach
Idą noce i świty
A my słowa i mity
Po co nam to
Na co nam to
Po co nam to
Na co nam to
Taki z
Pojmujesz wiatru szept
I znowu jak przed laty
Wędrowałbyś gdzieś szedł
Ruch każdy skrzydła ci przypina
Smakuje każdy łyk i kęs
Uśmiechem miłość się zaczyna
złączył kiedyś ich przed laty
Gdy noc stroiła się w majowe kwiaty
I dwa serca związał stary walc
Pachniała noc pachniały bzy
A walc cichutko brzmiał z
ten widok mnie poruszył i rozrzewnił
To już było ja widziałem ja to znam
Tu przed laty pośród kwiatów i jesieni
Ty siedziałaś a ja stałem właśnie tam
Discuss these Laties Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In