Lyrics:
że cię może wzruszy To czego unieść nie potrafię sam Ten szorstki kołtun mojej duszy Ten szorstki kołtun mojej duszy Dusza wszystko co mam Ale nie
otchłań rzuć się cały Mocny uścisk i ten bełkot Gładkie kłamstwa że aż miło Kołtun pochlebstw że aż boli Widać jasno stojąc w cieniu
Z głowy wyrasta kołtun Myśli wrastają w ciało Serce furtka myk Uwolnione wyrasta Niezależne od przestrzeni Czas nie stoi a ty W przyrodzie ciągły
Światło drażni powieki zwlekam z poduszki kołtun Pierwsza część wycieczki to kawa wstawiam I sikając czuję miłość, inaczej wszystek i tak strata Polo
co głęboko ukryć chcesz Kup sobie najgęstszy grzebień I pokrętności kołtun czesz Na Boga Dlaczego żyć nie umiesz Bez wroga Uprawiasz twój przebiegły
Kołtun pod rękę bierze kołtuna Wódki na kredyt nie chce dać sklep Żydokomuna Żydokomuna Huzia panowie kija w łeb Prztycki kołduny pcha do kałduna
prać odkurzać Chcesz mieć kołtun bez łupieżu możesz śmiało mi uwierzyć
I ciemne myśli w głowie mam Które jak kołtun We włosach kłębią się To nie dodaje mi sił Tylko zabija mój czas Nie dodajesz mi sił Tylko zabijasz mój
dzielił granicą na pół Niejeden mi kołtun tu śmiecił i psuł Arktyka i Antarktyka Arktyka i Antarktyka Arktyka i Antarktyka To miejsca gdzie rzadko się mnie
mikrofonu na kołku Choć chciałby tego pewnie niejeden kołtun Zaczynałem od suportu gdzieś na krańcu horyzontu Widząc cel albo jakby jego kontur Mezo zakonu
Discuss these Koltun Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In