Lyrics:
Co masz na myśli? Och, och Kiedy kiwasz głową tak Ale chcesz powiedzieć nie Co masz na myśli? Hej, tak Kiedy nie chcesz, żebym się ruszał Ale każesz
nawijam Wersy o tym że krew z żył ciągle wypływa Słuchaj jak to słychać ziomek głową kiwasz Dziękuję za nominację Tak jak powtarzałem chcę zobaczyć
pytam się czy tego chcesz Ty kiwasz głową że nie Poznałem Cię wiedziałem że Że będę kochał Cię Chciałbym Cię znów zobaczyć raz Bo zapomniałem Cię I Twoją
dzień Nieprześniony sen Śmiechu warte Śmieszy cię ta moja inność Z pobłażaniem kiwasz głową Kto dziś mówisz wierzy w miłość I to jeszcze kolorową Śmieszy
Dłonią kiwasz mi przez moment i podnosisz kciuk Jutro z innym przyjdziesz znów Ludzie wchodzą i wychodzą A mnie w oczy szczypie dym Śmieją kłócą się i
niebie, jak w niebie W bujanym fotelu, jak dawniej się kiwasz Czy znów mi wybaczysz, że głupio żyłam Okej, okej, nic nie wiem, nic nie wiem Nic nie wiem,
stół Ten taniec porywa Cię Kiedy kiwasz się w pół Złap za rękę dziewczynę I do tańca poproś ją Dołącz do nas na chwilę A przetańczysz cała noc Jak
Kiwasz głową przy tym oby jak najlepsze szczyty Tylko prawdziwe słowa a nie wyssane z palca mity Wiec nie pierdol mi ty co nagrywać jak to robić Jebać tych
Więcej niż słowo więcej niż bym nawet chciał Muzyka mi dodaje sił Kiedy kiwasz głową to tak jakbyś zrozumieć miał To co chcę powiedzieć ci Więcej
Gdy bezwiednie kiwasz głową na "tak" Nie ma lepszej recenzji Dłonią o blat bębnisz Wrzucasz jeszcze raz w pętli Chcesz to komuś dać Pokazać i
intergalactico Ty się jarasz że tam dalej kiwasz dzieci A nasz skład jak Galacticos Panny krążą drogą naszych orbit Typom oczy tu wychodzą z orbit Waszym celem
waleta, na waleta Moja gwiazda tu zaświeci Będzie intergalactico Ty się jarasz, że tam dalej kiwasz dzieci A nasz skład jak Galacticos Panny krążą drogą
Pada deszcz miliony srebrnych łez Popatrz to tylko deszcz Kiwasz głową lecz oczy mokre Co stało się Tyle smutku w nas Matka raz na rok ma odwagę tu
Żona w kuchni trzęsie tyłkiem sam do tego głową kiwasz Nie dajemy gówna więc masz wypas w domu na głośnikach Syta familia dźwięków bez lęku publikuje w
bronić Obrót sytuacji pełen ironii a ja Do stanu rzeczy się dostrajam Siadam po chwili Ty siadasz obok I do rytmu mego serca kiwasz głową Co poradzę na
który umila życia kroki Mam propozycję Eldo solo Drum maszyny basy tłuste bity plus słowo Już kiwasz głową Optymista życiowy Obrońcy na karku głowy Sznyt
dziewczyna se nuci przy tobie mój ostatni track A ty kiwasz głową na nie z tym grymasem gdy pyta czy znasz I słyszała że gramy dziś niedaleko i chciałaby wpaść
sobą I nie wystarczy że na koncertach kiwasz głową To już kolejny raz Nie ma was gdy jest źle to nie będzie was Gdy będzie dobrze a jeśli jestem ziomem
Gdy bezwiednie kiwasz głową na tak nie ma lepszej recenzji Dłonią o blat bębnisz wrzucasz jeszcze raz w pętli Chcesz to komuś dać pokazać i podzielić
przestrzeń Wbijamy się ot tak na track tak od nie chcenia Kiwasz się co? Tak to tak tak z podniecenia To fakt że to taki rap że po nim spodnie zmieniasz
mnie mimo że wyglądasz ładnie Jedyne co Ci mogę dać to seks w wannie Chyba Cię przekonałem wstałaś od stolika Kiwasz do mnie głową i za rogiem znikasz
Jak kiwasz teraz głową jesteśmy tacy sami Bo niczego nam nie podali na tacy braliśmy sami Jak mam się utożsamić z kimś to wybieram ciebie bracie Nie
Czujesz człowieku ten puls Podnoszę ciśnienie wszystkich głów Robię pierwszy ruch a ty kiwasz głową Nie jesteś man pierwszą osobą Bo my takich jak ty mamy
kiwasz To ci nic nie daje większość tylko się nabija Jaki żal jest z ciebie kiedyś byłeś tym człowiekiem Znajdź kobietę która zmieni ciebie w romantyka
Discuss these Kiwasz Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In