Search results for 'Internet Rzeczy'

Ultrafioletowe chmury - litometeor
Do przerwy przegrywamy. Jeden - Zero

Wszędzie Internet rzeczy, wszyscy chcą mówić, mówią od rzeczy
To elitarna kasta więc nikt

z kokiem czarnej kawy robi dolewkę

Internet mi poleca rzeczy o których gadam z moim kumplem
Internet mi poleca ciebie, poleca nawet mi twoją kurtkę

rzeczy w internet wrzuca fotę

Towar zawsze dobry zawsze pełne torby
Za kręcenie afer zawsze chuj do mordy
Towar zawsze dobry zawsze pełne torby
Za

mieć chujnię

Dzwonię do ciebie, by powiedzieć
Że nie mogę gadać piszę chore rzeczy
Musisz koniecznie je zbadać
Chcę ci dać do testu próbkę mych tekstów

Unikatowy styl wpierdalam trapy w Internet
Chce mieć duży kwit a w dodatku zjadać podziemie
Powoli mi wszystko rośnie jakby trap jebał sterydy
Efekty

super świecie?
Czy to tylko internet?
Miałem być prezentem, ale nie wyszedłem
Muszę być złudzeniem, że liczą się intencje

Kiedyś cię znajdę (kiedyś)

a czasy zmieniają się jak w automacie
Mi to nie odpowiada każdemu się japa cieszy
Dlatego mam wrażenie że gadam do rzeczy

Nie będzie już lepiej ludzie

Tak to lepie to mój bój więc się bój moich kul
Oto sól na twe rany chcę być znany w internecie
Jebać internet chcę być najlepszy na świecie

Ciecie

rzeczy już nie widzi dali
A ja chcę widzieć jak widzi dali surrealizm
Nie wiem czy to życie jeszcze czy to symulacja
Internet daje milion form lecz gdzie

patrzeć na to biernie
I choć sam tu nic nie zmienię
Zmowy milczenia już dość mam
Więc opiszę nasze dzieje
To się dzieje na waszych oczach

Pewnych rzeczy

nie oddawałeś
A i tak oddajesz wdzięczność otoczeniu
I wraz z tym dostrzegasz piękno tego świata w którym jesteś więc w gruncie rzeczy
Piekło nie

widzę Internet jest prywatny
Trzymam dystans dlatego z bliska widzę te kontrasty
A głos intuicji sumienia aż nazbyt mam wyraźny

Frustrację i gniew

wraca kelner z butelką więc zaraz się dowie internet
Na chuj mi to potrzebne? Nie wiem ale jakoś to przebrnę
Ona w tym czasie robi sto fotek ty potem

pętle
Bez ani jednej wskazówki w czasach gdy kulał Internet
Jakbyś grzał wodę w tym czaju na gazie
Wyparowała mi pewność siebie na diecie złożonej z żalu

Świat w którym wolne byłyby tylko dwie rzeczy
To czternastolatka mogłaby się tym życiem nacieszyć
Nie pytaj mnie czy taniej bo widniejesz na okładkach

Chcieliśmy robić w chuj rzeczy mimo że nie było za co
I na zipie kombinacje jak z gówna ulepić całość
Z moimi ludźmi na ławce pękał kolejny flakon
I

Chuj wbijam w ustawiane wygrane
W telewizje internet radio i abonament
Sram na wiare i sztame z Watykanem
Zawału dostał proboszcz razem z kapelanem

nie nie nie nie nie chodzi o numerki
Wy i oni plus stosunek to gorzej niż porno z dziećmi
Wasze page'e to są ludzie a myślałem że internet
Ludzie to są

Nigdy wcześniej o miłości pojęcia nie miałam
Wszystko się zmieniło gdy ciebie poznałam
Towarzyszyły temu zabawne okoliczności
Internet daje przecież

dupa boli
Nie Nie kibicujesz albo pierdolisz
Jak Barcelona traci przewagi dwanaście punktów
To w Internet strach zaglądać taki tam jest ból dup

Arsenal

Lubisz duże rzeczy dla mnie to wcale nie jest dziwne
Więc urosnę w Twoich oczach tym jinglem
Ruszę tym na bibie będę błyszczeć wiesz przecież
Na

to piękne miejsce Dlaczego
Przede wszystkim:
Są w nim nachosy internet teledyski
Możesz wybierać: czy wolisz Pepsi czy Colę
To piosenka nie reklama więc nie

czy miało być tak jak dziś żyję
W głowę się biję dużo rzeczy się zmieniło
Kiedyś skoki w dal dziś ile się więcej wypaliło
W głowie odbiło albo tak ma

Ale teraz przyszedł już czas na nowy start
Mam nadzieję że mój czas jest tego wart (ej)
Czas odpalić kanał i robić duże rzeczy
Teraz moich planów nic