Lyrics:
A więc zakręć ciałem
Uwierz tego chciałem
Cóż jest w tym dziwnego
I na domiar złego
Każdy przecież powie
Taki ruch to zdrowie
Nie siedź w kącie mała
topisz w morzu słów
I tak przestaję już w nie wierzyć
Na domiar złego przecież czas
Wciąż nie potrafi ran zaleczyć
Kradniesz mi moją duszę
Kradniesz mi
topisz w morzu słów
I tak przestaję już w nie wierzyć
Na domiar złego przecież czas
Wciąż nie potrafi ran zaleczyć
Kradniesz mi moją duszę
Kradniesz mi
acting right
So you packin' your Domiar luggage up callin' my cell
phone, try and catch a flight
You know one thing straight, I'll be there girl whenever
przepraszam
Przyszedłem w butach
A na domiar złego by było mało
Donatan puścił bit z butów mnie wyło
Plotkują przeróżnie że w głowie mam próżnię
Złe gesty źle mówię no różnie
Na domiar swych wad zrobiła plagiat
O mój boże Co ja teraz zrobię
No bo wszystko
Narodowej
Jak ja mam się w tym odnaleźć
Jak nie wiem co jest 5 a w słupku rośnie rtęć i najchętniej gdzieś tu bym zaległ
Na domiar złego nie ma tu cienia
Więc
jak grób będę milczał nie wezmą mnie żywego
Robimy rap na domiar złego
W głowię ten szmal a towar w kredo
Jebany fart nie dla każdego
Do śmierci gram
mój ryj na domiar złego
Nie znaleźi niczego lecz się strachu najadłem
Mimo iż nie pobiłem nie napadłem nie okradłem
I nie ja pierwszy odgadłem że to ich
repertuar sprawdzasz co jest grane
A tam kot gruby i czarny o kurwa przejebane
A na domiar złego premiera w piątek trzynastego
Sekstyl Marsa z Saturnem nabyć
(essa)
Jego wujka porwała Czeczeńska mafia
Żeby im ładnie zaśpiewał bo to znany śpiewaka
Historia taka na domiar złego opętał mu diabeł brata
Na szczęście
Tylko morza fale odpływają coraz dalej
A w Tobie pożar stale Palę mój talent
Może na domiar dziś tak doskonale
Nie ma miłości ni wątpliwości wcale i
spodni
Na domiar powiem ważna godna osobowość
Szczerość wobec przyjaciół nigdy dwulicowość
Wiesz jak działamy browce panny bale
Chcemy promować hip hop na
złego domiar
I gdy wchodził na wagę nie udawał się pomiar
Nazwisko kasta wie że hajsem szastał
By tu zagrać oddał swój łańcuch pod zastaw
Ej zostaw weź
ma nic pewnego
Na domiar złego brednie
Dla każdego znaczą wiecej niż serce Ono pęknie wkrótce
Wyleje swoje furie przy wódce niszcząc uśmiech
Jeden Bóg
mój ryj na domiar złego
Nie znaleźi niczego lecz się strachu najadłem
Mimo iż nie pobiłem nie napadłem nie okradłem
I nie ja pierwszy odgadłem że to ich
na złego domiar
I gdy wchodził na wagę nie udawał się pomiar
Nazwisko Kasta wie że hajsem szastał
By tu zagrać oddał swój łańcuch pod zastaw
Ej zostaw
leżysz obok i w świetle dziennym już nie siódme cudo
Na domiar złego zapomniałem zakręcić kran
Woda się lała z administracji przyszedł pan
Dziś się nie
Lecz to jest nie koniec bo na domiar złego
Spotkała chłopaka wymagającego
Nie mogła więc sprostać tak ciężkiej robocie
Tak to czasem bywa gdy nie żyjesz
Głupoty Dokładnie Moje życie to piekło
Ciągle myślę o śmierci i cierpię na bezsenność
Na domiar złego jeszcze straszą mną dzieci
Kto taki Ten Natanek
inne pokolenie na domiar złego
Bo panuje nad sobą i chowam ego
Stąd bojaźń do tego świata i ludzi
Mogę płakać marudzić wole tracki obudzić
Wiara nakazuje
nagrzana Panna słodka słyszysz nienawiść
W tych plotkach pot chłodny czuje na dłoniach na skroniach chociaż
Jest zimowa pora na domiar złego wyładował się
pasażerów dadzą w kole
A na domiar złego autobus się psuje
Dzisiaj dzień się nie uda Wiem life is brutal i nie leży mi to
Próba poprawy stanu na nic się zda
bezrobocie wciąż istnieje
A na domiar złego wcale nie maleje
Polityka polityka
Tu się rodzi wojna dzika
Polityka polityka
Już się robi niezła klika
Polityka
Discuss these Domiar Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In