Tak tu jest [Bonus Track]
Onar, Emazet Procent
Watch: New Singing Lesson Videos Can Make Anyone A Great Singer
Tak tu jest ziomek, tak tu jest chłopie Zamiast kruszyć kopie, tu pali się konopie Zamiast wylewać za kołnierz, tu pije się zdrowie Witaj w domu ziomuś, witaj w Polsce Tak tu jest ziomek, tak tu jest chłopie Zamiast kruszyć kopie, tu pali się konopie Zamiast wylewać za kołnierz, tu pije się zdrowie Witaj w domu ziomuś, witaj w Polsce Tak tu jest ziomek, tak tu jest dzień za dniem A nie, że dzisiaj wyszło słońce, a wczoraj padał deszcz Wiesz, dzisiaj mam farta, wczoraj pękła bańka Szybko nie ma tych co bujają się jak Wańka Wstańka Tutaj dziwki na kolankach, w kiblach, podstawówkach Dzisiaj mają kreski w nosach, wczoraj oczy w kreskówkach Może chciała być barbie i mieć swojego superman'a Marzenia prysły, a na cyckach zostało tylko S jak Sperma Z platynowego blondu zostały tylko odrosty A z Magdą na wakacjach buraki z biedronki Rodzimy się dobrzy a zdychamy źli A co powiesz o dzieciakach, które rodzą się już z HIV Ty, nie oceniaj nas i miejsc skąd jesteśmy Bo znam ćpunów z najładniejszych warszawskich osiedli Z najlepszych rodzin i z najdroższych szkół Wszyscy jesteśmy dobrzy, ale tylko pół na pół Tak tu jest ziomek, tak tu jest chłopie Zamiast kruszyć kopie, tu pali się konopie Zamiast wylewać za kołnierz, tu pije się zdrowie Witaj w domu ziomuś, witaj w Polsce Tak tu jest ziomek, tak tu jest chłopie Zamiast kruszyć kopie, tu pali się konopie Zamiast wylewać za kołnierz, tu pije się zdrowie Witaj w domu ziomuś, witaj w Polsce Tak tu jest ziomek, weź się rozejrzyj, weź się rozejrz Piana na dwa palce, na każdej ławce smakuje dobrze Tu joint o każdej porze dla niektórych jak modlitwa Mówisz o nich ćpuny dla nich to religia My mamy ciuchy świeże jak owoce w Indiach Jesteś w szponach melanżu i chciałbyś się stąd wyrwać Tu nienormalne jest normalne i dokładnie na odwrót Chcesz stąd uciec, ty musisz mieć powód Bo rzucasz wszystko, a zaraz wraca jak bumerang Nie odetniesz się jak pępowiny, musisz wybierać Czy iść na melanż, czy nie iść na ten melanż Możesz myśleć, ale decyzje masz w genach Ty chciałbyś widzieć świat przez różowe okulary Tu każdy gra w butelkę, tylko nie na żarty Crazy są jak humor raz są, raz ich nie ma Oprócz błękitnego nieba nie chcę nic Tak tu jest ziomek, tak tu jest chłopie Zamiast kruszyć kopie, tu pali się konopie Zamiast wylewać za kołnierz, tu pije się zdrowie Witaj w domu ziomuś, witaj w Polsce Tak tu jest ziomek, tak tu jest chłopie Zamiast kruszyć kopie, tu pali się konopie Zamiast wylewać za kołnierz, tu pije się zdrowie Witaj w domu ziomuś, witaj w Polsce Jestem Proceente, fan patologicznego gówna Nieściętych przenośni i homeryckich porównań Mam balkon na PW i na siekierki kurwa Siedzę sobie na kanapie, piszę teksty i się huśtam Dzień, zwykły, warszawski dzień Kierowca autobusu jest już pijany jak pień Ziomki na stanowiskach pracy myślami hen, hen Tam gdzie pachną cipki i pachnie mlecz W tak zwanym międzyczasie zapierdala zegarek Wiesz o tym ty, wie o tym Onar, wie o tym Maniek Wie o tym każdy kto przez jeden dzień miał pracę Czas płynie między melanżem, a leżeniem plackiem Jesteś bananem to masz życie klawe Tutaj tylko zadłużeni dzielą się hajsem Złe szczawiki to forumowe kanalie Zjawiskowe dziewczyny stoją za Szybkim Szmalem Tak tu jest ziomek, tak tu jest chłopie Zamiast kruszyć kopie, tu pali się konopie Zamiast wylewać za kołnierz, tu pije się zdrowie Witaj w domu ziomuś, witaj w Polsce Tak tu jest ziomek, tak tu jest chłopie Zamiast kruszyć kopie, tu pali się konopie Zamiast wylewać za kołnierz, tu pije się zdrowie Witaj w domu ziomuś, witaj w Polsce Kto wyrywa dupy z siedzeń lepiej niż tornado Tutaj nawijasz je szczerze lub nawija makaron Tutaj psy robią nalot, kiedy coś pęknie Drapieżniki poruszają się umiejętnie Tu centrum miasta po zmroku prezentuje to co ma w sobie A cwaniaków ściąga do siebie jak torrent Każdy liczy na zarobek najlepiej szybki jak szmal Mamy coraz więcej lat, więcej widzimy wokół nas Niejeden as doskonale hula Inny z tego pierwszego ma niezły ubaw Jeden kima do południa, drugi pobudka szósta Podczas gdy ten pierwszy jeszcze nie może ustać Tutaj prawda jest okrutna, ale wiecznie żywa A tamten przekozak rozpruł się jak dywan Tutaj jak ma się pecha ludzie mówią bywa Najczęściej trafia ten kto najwięcej kiwa
Watch: New Singing Lesson Videos Can Make Anyone A Great Singer
Written by: Marcin Donesz, Mariusz Zajkowski
Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
Citation
Use the citation below to add these lyrics to your bibliography:
Style:MLAChicagoAPA
"Tak tu jest [Bonus Track] Lyrics." Lyrics.com. STANDS4 LLC, 2024. Web. 21 May 2024. <https://www.lyrics.com/lyric/29239585/Onar/Tak+tu+jest+%5BBonus+Track%5D>.
Discuss the Tak tu jest [Bonus Track] Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In