Ptaki na niebie
Onar, Luka
Become A Better Singer In Only 30 Days, With Easy Video Lessons!
1Nie chcę nic widzieć do chuja Nie chcę nic słyszeć do chuja Chcesz ze mną pogadać? Już się nie uda, więc możesz mówić tylko do chuja Już nie mam ochoty brodzić w tej kałuży Za parę złotych bierz do buzi Ja mam dowody, Ty masz ludzi Ja chcę do wody skoczyć na główkę, zmyć grzech pierworodny, poczuć siłę destrukcji Nie znam głębokości, a i tak chcę skoczyć Zatykam nos, zasłaniam uszy, zamykam oczy Tafla wody jest ostra jak pieprzona żyletka Brawa cichną, kurtyna w górę, zaczynamy spektakl Zaczynamy zachowywać się nie tak jakbyś chciał W mózgu zachodzą reakcje drobniejsze niż miał Drobniejsze niż kryształ, niż mógłbyś dostrzec w mojej To nie jest kamień już, nie proś, proszę Słońce cały czas świeci, choć nagle robi się ciemno Nasze żądania lecą w powietrze przysłaniając niebo Weź w ręce kamienie niech lecą jak ptaki po tym niebie Niech ranią tak jak ciernie Weź w ręce kamienie, niech ożyją Ile waży niezadowolenie mas na własnej gębie? Weź w ręce kamienie niech lecą jak ptaki po tym niebie Niech ranią tak jak ciernie Weź w ręce kamienie, niech ożyją Ile waży niezadowolenie mas na własnej gębie? 2Już się nie dogadamy nigdy bo w sobie mam te jątrzące blizny Agresja napędza te serca z siłą lokomotywy Wokół pól tylko ból, a każdy jest niewinny Pęka szkło, bucha para, płonie odwaga To nie Dzień Kobiet a ktoś może dostać tulipana Nikt już nie chce gadać, każdy chce już latać Choć nikt nie ma skrzydeł to każdy wie - dodaje je odwaga Biały kolor to niewinność? Nie! Biały to poddanie się Marzenia zamarzają i na wszystko sypie śnieg Wiesz, jak smakuje chleb, wiesz, jak wyrzuca się chleb Ej! Mama mówiła przecież, trzeba było słuchać jej Już za późno na rozmowę, w gardle staje kołkiem język, który Ci wyrwą psy na odchodne Już nie masz co się bać, zbliża się nieuchronne Zamknij oczy, zasłoń uszy, weź głęboki oddech Ref Luka Weź w ręce kamienie niech lecą jak ptaki po tym niebie Niech ranią tak jak ciernie Weź w ręce kamienie, niech ożyją Ile waży niezadowolenie mas na własnej gębie? Weź w ręce kamienie niech lecą jak ptaki po tym niebie Niech ranią tak jak ciernie Weź w ręce kamienie, niech ożyją Ile waży niezadowolenie mas na własnej gębie? Weź w ręce kamienie niech lecą jak ptaki po tym niebie Niech ranią tak jak ciernie Weź w ręce kamienie, niech ożyją Ile waży niezadowolenie mas na własnej gębie? Weź w ręce kamienie niech lecą jak ptaki po tym niebie Niech ranią tak jak ciernie Weź w ręce kamienie, niech ożyją Ile waży niezadowolenie mas na własnej gębie?
Become A Better Singer In Only 30 Days, With Easy Video Lessons!
Written by: Marcin Donesz
Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
Citation
Use the citation below to add these lyrics to your bibliography:
Style:MLAChicagoAPA
"Ptaki na niebie Lyrics." Lyrics.com. STANDS4 LLC, 2024. Web. 14 May 2024. <https://www.lyrics.com/lyric-lf/1841280/Luka/Ptaki+na+niebie>.
Discuss the Ptaki na niebie Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In