Moja dłoń się rozpływa
Adept
The easy, fast & fun way to learn how to sing: 30DaySinger.com
Moja dłoń się rozpływa, skóra się topi Serce samotność rozrywa jak karabinu pocisk Tak już bywa, że chce się płakać, gdy jesteś sam U mnie nie bywa, a jest, nie opuszcza mnie ten stan Gdy idę spać, ogrom pustej przestrzeni przytłacza Leżę w łóżku, do którego nawet nie mam po co wracać Śpij, wstawaj, zapierdalaj, śpij, czy to się opłaca Całe dnie mijają w śnie, samotność to ciężka praca Jakbym codziennie miał kaca, nie chce przespać swego życia A w tym śnie mijają lata, nie nastawił nikt budzika A zegar tyka i tyka i nic z tego nie wynika Przynajmniej mieszkam za nisko żeby pójść w ślady Magika Ze zmęczenia boli głowa, wypadają ze mnie słowa Bezwiednie rzucam teksty o zaczynaniu od nowa Łatwo jest uciekać, trudniej jest zaakceptować Że ręce zawsze będę miał spętane w okowach Widzę sznur samochodów, ludzi w kolejce do sklepu Pętla się zaciska w niekończącej się rutynie Wypalone ze stresu w serii kilka tanich kiepów Z potokiem deszczówki wzdłuż krawężnika płynie Zgiełk mnie budzi, otumania, uprzytomnia i pozbawia przytomności Ciągły hałas, wszystko ciągle, nagle, naraz Łapie raz za razem paraliż i marazm się nie kończy Przemęczona głowa nie wykrzesze więcej siły z kończyn Z łóżka wstać już nie da rady, cicho czekam, liżę rany, Omijają mnie wypady, choć wciąż czuję się pijany Bo na nogi już nie stanę, nie utrzymam równowagi W złe emocje uwikłany (kurwa mać) Jestem sam, sam jak palec, sam rady już nie daje, Sam leżę w swoim łóżku, skromnie płaczę, mam tak stale Ciągle jakbym był na zwale, tu się nic nie zmienia wcale Mówisz: "mogło być gorzej" - już nie musi, wyjebane Pościel cicho mnie otula, cicho łapie z krtań Cicho krzyczę w samotności: "nigdy więcej nie być sam" Z okna oglądam świat, ten co mało mnie obchodzi Nie obchodzą mnie ścieżki, po których nie mam z kim chodzić "Samotność to nie twój problem" - jak nie mój, to kurwa czyj Myślę paląc kiepa w oknie, a śnieg pada mi na ryj Poczuć chcę się trochę lepiej, do płuc łapię więc dym W głowie mam tę sytuację i układam denny rym "Wyjdź na zewnątrz, idź pobiegaj, popatrz tylko jak jest ładnie" W mojej głowie mieszka złodziej co mi dopaminę kradnie Ja niewdzięczny, ja niesłuszny, ja na zawsze niedojrzały Jak odebrać w końcu czego lata w domu mi nie dały Jest godzina trzecia w nocy, młody wciąż przed kompem siedzi "Najważniejsze żeby jutro poszedł grzecznie do spowiedzi" Mamo słuchaj, to tak nie działa, modlitwa mi nic nie dała Bóg nie ma dla mnie żadnych odpowiedzi
Watch: New Singing Lesson Videos Can Make Anyone A Great Singer
Citation
Use the citation below to add these lyrics to your bibliography:
Style:MLAChicagoAPA
"Moja dłoń się rozpływa Lyrics." Lyrics.com. STANDS4 LLC, 2024. Web. 20 Jun 2024. <https://www.lyrics.com/lyric-lf/10168041/Adept/Moja+d%C5%82o%C5%84+si%C4%99+rozp%C5%82ywa>.
Discuss the Moja dłoń się rozpływa Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In