Lyrics:
kto już gorzknąć
Tylko stary pies na mój widok się ocknął
Czy siedzę przy brzegu
Czy może jestem gdzieś w biegu
I tak wpadłem w chorobę wieku
Diagnoza
Nie został po nich nawet pył
Już biją w bębny i w trąby dmą
Dla bohaterów słychać hymn
Już biją w bębny i w trąby dmą
Dla bohaterów słychać hymn
Już
B A L A N C E S O L A C E W I T H T H E H A T E F O R T H E S H A M E A L L M Y L I F E I B E E N T R I F L I N G A N D P R E C I O U
uda się uda się
No więc posłuchaj syn bo tu jest miłość w tym
Bo tu jest dym też w tym i wiele cierpień w tym
Ty więc posłuchaj syn jak pluje rap mój w
uda się uda się
No więc posłuchaj syn bo tu jest miłość w tym
Bo tu jest dym też w tym i wiele cierpień w tym
Ty więc posłuchaj syn jak pluje rap mój w
Zalew - pomyśl nad tym słowem
Nie mów, że tak nie jest, możesz
Twardo stać w miejscu, a i tak Cię zaleje
Tkwimy w wielkim niczym, u progu banału
Poszedłem na plaże w klapkach
W kieszeni rozjebała mi się kanapka
Ziomeczki w czapkach i w okularkach
Jebie mnie ile wydam, gdzie moja Fanta
Znajduję
samotność swych godzin
Nie żałuj nie żałuj
Bo każda chwila dobra
Zostaje tak jak obraz
I w sercu I w oczach
I chyba nic więcej nie trzeba
Powiedziałeś że
samotność swych godzin
Nie żałuj nie żałuj
Bo każda chwila dobra
Zostaje tak jak obraz
I w sercu I w oczach
I chyba nic więcej nie trzeba
Powiedziałeś że
Jak to powiedzieć
Jak to powiedzieć
Dumnie i biednie
Szedłem przed siebie
Dumnie i biednie
W piekle i w niebie
Szedłem przed siebie
Jak puch jak
zaczynam wątpić
A to nie koniec ciąg dalszy nastąpi
Mówili nie bawimy się już w rap
A my im nie liczymy godzin i lat
I chcemy dalej w tym trwać
I mamy siłę
Sny to są myśli, które
Zerwały się ze smyczy
Zamiast grzecznie w głowie leżeć
One wolą coraz głębiej i głębiej
Lecieć w dół i spadać do góry
We
me dwie strony
Te czary zajęły mi serce i każą mi w życie grać
Wybiła północ to znaczy, że pora się podnieść i w końcu móc z łóżka wstać
Piąta nad
Ej to miasto siedzi w każdym z nas
Choć złudnie twierdzimy że to my siedzimy w nim
I weź się nie dziw że ten czas
Spędzony tu sprawia że cierpimy
Potrzebowałem kopa w dupę i to chyba jest ten moment
Rozwiązuję supeł wszystko idzie w dobrą stronę
Mam coś czego tu nie kupię nawet za miliony monet
tutaj coś weź przestań
Gram od serca to moc w wersach
I widzę tych słabych mc's chcą też tak
To rozgrzewka tak wielu rozpieprzam
Jeśli twierdzisz że
Najlepsze te małe kina
W rozterce i w udręce
Z krzesłami wyściełanymi
Pluszem czerwonym jak serce
Na dworze jeszcze widno
A już się lampa kołysze
I
Ja ciągle patrzę tylko w oczy Twe
Codziennie chciałbym patrzeć tylko w nie
I możesz mi powiedzieć że
Zaczarowałaś właśnie mnie
Zobaczyłaś mnie
Będzie tego kurwa słuchać na pętli
Poznałem Cię w biedzie i nie mogłem zmrużyć oka
Przeglądałem Twoje zdjęcia piękne jakby były z VOGUE'a
Było
Zmory przybywające w nocy sam wiesz jak to jest
Światło z ekranów w te oczy i wybucha mi face
Kiedy zbudzi mnie dzień
Zapamiętane słowa w głowie i w
odzyskać dobra na kresach
Przez firankę zerkają na dół czy nie skradli im mercedesa
A pani Genia pani Genia starą maszynę w domu ma
I pisze wiersze w życiu
dziwi
Że tu każdy żółty
Jest od dragów
O rety jestem w raju
Rzabol w Szanghaju
Będę jadł sushi i patrzył jak się krztusisz
Mam białe buty i się patrzą na
imieniny
Do czarnych kotów pełnych pcheł
Niech ci kupuje za małe buty
I niech cię zdradza w noc i w dzień
A gdybyś czasem był okrutny
Niech twoje książki
tu znów
I smak waszych ust hiszpańskie dziewczyny
W noc ciemną i złą nam będzie się śnił
Leniwie popłyną znów rejsu godziny
Wspomnienie ust waszych
Discuss these w.i Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In