Song parody of
Cięcia
by Weles
Here's where you get creative! Use our cool song parody creator to make a totally new musical idea and lyrics for the Cięcia song by Weles.
Simply click on any word to get rhyming words suggestion to use instead of the original ones. You may also remove or alter entire lines if needed — when you're done save your work and share it with our community — have fun!
Policzyłem cięcia na dłoniach
Było ich cztery, pięć, sześć, płynie krew
Na szczęście nie była moja
A ja mam w rękach ostrza jak Logan
I blizny na obu skroniach
I o czym mam niby rapować?
Mówili jest dobrze, ale to tylko słowa
Chciałem pić i grać i mieć wyjebane w was
Miałem parę marzeń, ale wszystkie sprawdził czas
Nie ma nas i nigdy nie będzie
Jak leżę na dnie odpocznę nareszcie
Wszystko się kiedyś skończy jak sen
Życie cię sprawdzi masz wiarę czy nie
Dlatego piszę by odnaleźć sens
I nocami znikam zatapiam się w dźwięk
Ucieka czas
Mam jedno marzenie żeby pozbyć się ran
Jak w talii kart
Życiem bawi się los, a mój los to ta gra
To ogień czy to światła
Płoną całe miasta
Zebrałem ekipę ludzi
Do łamania zasad
Wylewam łzy na kartkach
Mam już dosyć kłamstwa
Mówili mi zawsze
Najważniejsza tylko prawda
Policzyłem cięcia na dłoniach
Było ich cztery, pięć, sześć
Dalej nie wiem, nie liczę
Się w sumie skupiłem na bicie
Na ogół się mijam ze szczytem
Chcę odpowiedzi, nie zadaję pytań
A życie wygląda jak filmy Kubricka
I trochę mnie jebie co myśli publika
Bo używam rapu jak pamiętnika
Jak w życiu mam to co mam
Nie lubię obmywać ran
I dalej tak trwać
Bo znowu zasypiam sam
A kraty w oknach to zostaw
I rogi sobie dopraw
Się rozejdzie po kościach
Bo walki to mam dość
Ucieka czas
Mam jedno marzenie żeby pozbyć się ran
Jak w talii kart
Życiem bawi się los a mój los to ta gra
To ogień czy to światła
Płoną całe miasta
Zebrałem ekipę ludzi
Do łamania zasad
Wylewam łzy na kartkach
Mam już dosyć kłamstwa
Mówili mi zawsze
Najważniejsza tylko prawda
Policzyłem cięcia na dłoniach
Było ich cztery, pięć, sześć, płynie krew
Na szczęście nie była moja
A ja mam w rękach ostrza jak Logan
I blizny na obu skroniach
I o czym mam niby rapować?
Mówili jest dobrze, ale to tylko słowa
Chciałem pić i grać i mieć wyjebane w was
Miałem parę marzeń, ale wszystkie sprawdził czas
Nie ma nas i nigdy nie będzie
Jak leżę na dnie odpocznę nareszcie
Wszystko się kiedyś skończy jak sen
Życie cię sprawdzi masz wiarę czy nie
Dlatego piszę by odnaleźć sens
I nocami znikam zatapiam się w dźwięk
Ucieka czas
Mam jedno marzenie żeby pozbyć się ran
Jak w talii kart
Życiem bawi się los, a mój los to ta gra
To ogień czy to światła
Płoną całe miasta
Zebrałem ekipę ludzi
Do łamania zasad
Wylewam łzy na kartkach
Mam już dosyć kłamstwa
Mówili mi zawsze
Najważniejsza tylko prawda
Policzyłem cięcia na dłoniach
Było ich cztery, pięć, sześć
Dalej nie wiem, nie liczę
Się w sumie skupiłem na bicie
Na ogół się mijam ze szczytem
Chcę odpowiedzi, nie zadaję pytań
A życie wygląda jak filmy Kubricka
I trochę mnie jebie co myśli publika
Bo używam rapu jak pamiętnika
Jak w życiu mam to co mam
Nie lubię obmywać ran
I dalej tak trwać
Bo znowu zasypiam sam
A kraty w oknach to zostaw
I rogi sobie dopraw
Się rozejdzie po kościach
Bo walki to mam dość
Ucieka czas
Mam jedno marzenie żeby pozbyć się ran
Jak w talii kart
Życiem bawi się los a mój los to ta gra
To ogień czy to światła
Płoną całe miasta
Zebrałem ekipę ludzi
Do łamania zasad
Wylewam łzy na kartkach
Mam już dosyć kłamstwa
Mówili mi zawsze
Najważniejsza tylko prawda