Boko Haram

Jestem w twoim mieście Jestem na twojej ulicy Nocą budzę cię Dobrze wiesz co tu się liczy W worków szeleście W całęj twojej okolicy Przekaż niewieście Niech się pozbędzie spódnicy Boko Haram Mijam radar Szwedzki stół, marihuana Palę bata Kaszel wraca Biorę rollo od turasa Kebab klasa W głowie kasa Ja nie z tych co wciągną pasa Ty masz false start U mnie launch start To jest moja złota passa Plebs się patrzy Psy na stacji Rolex - icy Fajne diaxy Build up - classy Złota liga Moja keta - 2 kruszywa Inwektywa W twoja stronę Nie ma tutaj żartów ziomek Ruskie kino Drogie wino Otwieram sobie z dziewczyną Lecę w tango Patek Jumbo Ty na chacie trzymasz szambo Jestem w Carlton Dzwoni trap phone Chce bym mu ogarnął karton Płonie shisha Wokół cisza Na pajacy stawiam znicza Rolls-Royce Dawn Białe wnętrze W rap grze szykuj dla mnie miejsce Primo presidente ja w Mansory Mercedes Jak odpalam rydwan, budzi się pod maską wściekły zwierz Siedzi nisko, koło Vossen Koszty utrzymania - krocie Piszą mandat, mówią proszę Więcej im nie sypnę groszem S-class, SLS Na jej dupie czarny dres Stres, wjeżdża dobry jazz Każdy wie co tu jest pięć Before, 4matik Rydzyk stajl, tak jak Malik Klik, klik, gruby plik Robić sos jak Kamil Glik S-class, SLS Na jej dupie czarny dres Stres, wjeżdża dobry jazz Każdy wie co tu jest pięć Before, 4matik Rydzyk stajl, tak jak Malik Klik, klik, gruby plik Robić sos jak Kamil Glik Mój skład to muszkieterzy Twoi to rycerze goudy My nigdy nie zmieniamy się, a progres wciąż widoczny Błędy zostawiam w tyle Gazu nie puszczam nawet na chwilę Szybka fura Motorsport Na setę szybsza niż jakiś Bolt W zakręt jak Alonso Z piłką jak Alonso Kiwka przed policją, a ty stoisz z otwartą mordą U nas bez przeszkód, lej mi do pełna Widzisz bariery, kończysz jak Senna Kiedy w trasie nie patrzę się w tył Opon pisk i dresowy styl Nasze bryki lśnią jak diamenty Akkrt label to będą legendy Lazurowe wybrzeże Maszerują żołnierze W królów już nie wierzę Chyba, że na papierze WWA nie Marsylia Folia pachnie jak lilia Akkrt ma familia Akkrt ma familia S-class, SLS Na jej dupie czarny dres Stres, wjeżdża dobry jazz Każdy wie co tu jest pięć Before, 4matik Rydzyk stajl, tak jak Malik Klik, klik, gruby plik Robić sos jak Kamil Glik S-class, SLS Na jej dupie czarny dres Stres, wjeżdża dobry jazz Każdy wie co tu jest pięć Before, 4matik Rydzyk stajl, tak jak Malik Klik, klik, gruby plik Robić sos jak Kamil Glik Piątek wieczór Waleczny piechur Mówię bonjour Lekes monsieur Warshishawa Buty Prada Droga szama Balenciaga Wieczorne baletki 3 sekundy mam do setki To 6.3 G klasa Kierunek Wawa Lot wokół planetki Pobieram grama Podjeżdża Akkrt Fury za 3 banie Opony robią skkrt Ziom lata w turbanie Popijam tylko drogie trunki Niedługo rozjebię maturki Na szczycie Warsaw Spire Z ziomalami pełen bajer Włączam Sport Żaden Stock Mamy squot Duży joint Tak jak Słoń On ma broń Szybki hajs tak jak Chiron W garażu Ghibli S Q4 Mordo są też skutery Scigają mnie ze skarbówki Mam dla nich wymówki Zawsze pięćdziesiąt procent Choć to nie Belweder Wypierdalam oknem Jakbym był żołnierzem Major rest in piece Został nam Komando My na respie a ty w endzie Niech mu ziemia lekką będzie S-class, SLS Na jej dupie czarny dres Stres, wjeżdża dobry jazz Każdy wie co tu jest pięć Before, 4matik Rydzyk stajl, tak jak Malik Klik, klik, gruby plik Robić sos jak Kamil Glik Zawsze omijam szatnie Nie wpierdalam się w matnię Nie zobaczysz nas w bagnie Nie uświadczysz mnie na matmie Środek ciężkości mam w sobie Więc drogich butów nie noszę na stopie Choć ciagle nas dręczy Babilon Za parę lat pionę zbija Elon Bilon, gdzie się podziała jego ilość Miłość, szukasz jej w pesos jak Elon Imo, wypalasz się jak gibon To jest New Balance nie Vlone S-class, SLS Na jej dupie czarny dres Stres, wjeżdża dobry jazz Każdy wie co tu jest pięć Before, 4matik Rydzyk stajl, tak jak Malik Klik, klik, gruby plik Robić sos jak Kamil Glik S-class, SLS Na jej dupie czarny dres Stres, wjeżdża dobry jazz Każdy wie co tu jest pięć Before, 4matik Rydzyk stajl, tak jak Malik Klik, klik, gruby plik Robić sos jak Kamil Glik