Search results for 'w� and z� bosons'

gauge force boson, w,z boson, as a don nigga don' my bow hat, fire surge labomba so hot, me get the frequency infrasound nigga and the fibonacci kundalini

particle soup)
We got Gluons
Z and W Bosons
All for carrying Force
Fermions for making up Matter
Like the Leptons and the various Quarks
Up Down Strange

na ring
W gronie zagranicznych
Współpracowników Liroya znaleźli się
Min ice T, jason
Nevins, DJ Tomekk oraz ekipa
Lordz of Brooklyn
Z którą wystąpił w

Adam Piechocki, ur w 1977 roku w Białymstoku
Raper mający na koncie dziesięć
Albumów nagranych solo oraz w
Duetach – z Tymim (jak JedenSiedem)
Chadą

koło mnie
Jestem związany z tym miastem nocą odnajduję spokój
Chłodem kamienic na TB Mistik SJ prosto z bloków

Dwadzieścia siedem lat spisanych w siedem

z Belmondo
Dzień dobry, twoi ludzie dzięcioły
Wyjaśnię cię tutaj
Bo w więzieniu każdy z większym
Ptakiem cię zdążył przepukać dzień dobry
Kupiłem

gadania, zawistnych skurwysynów,
mój atrybut to Shure, stwór ludzkich rąk, z gór tłustych bomb,
w słów krótkich krąg, rym zamienam tym podziemia, dym na

Z bloku na penthouse!
Wspomnienia topię w tych wersach
Mimo że teraz w garażu mam merca
Ciągle pamiętam o ziomach blokersach!
Chciałbym to wygnać z

hajki wali ogień
Ja z synem co kocha swego KTM a
Hayabusą kto wątpi zamykamy temat
I nie ważne jaka maszyna Cię wozi
Ty jak rodzina wiec lewa w górę się

posłuchasz i nie oderwiesz od tego ucha
Działa jak magnes Rap Lokal tego pragniesz
Owuen z Hubala wyrusza na harce
Masz tu czysty rap w podwojonej dawce

pedalska komercja

Z dala się trzymam od tego co śmierdzi
Gówna nie tykaj bo szybko się upieprzysz
Biznes na prędce wpadł niewiadomo
Skąd. Nie wierz w

Michał Czajkowski, ur w 1981
Roku w Warszawie raper
Który zasłynął z wyrazistego
Połączenia szorstkiego głosu
Twardego stylu i
Ulicznego slangu z

zasób jest bogaty
Killer z UT bandy Syndykacki tak poza tym
W razie w myśl na przyszłość a zobaczysz że popłaci
W razie w to nie tu tu nie chodzi o fejm
W

mnie pisać
W gazetach będzie gębę moją widać
Z ziomalami co zawsze za mną stoją
Chyba to nieważne że życie nie jest łatwe
Myślał sobie Krystian już teraz

Kocham kłopoty Jedyna wersja to ucieczka z gmachu
Wokół twierdza strachu cela zamknięta na klucz
W butach resztka piachu ostatnia deska ratunku brachu

ciężko w presji łatwo zerwać żyjemy w nerwach
Smutek w oczach czasem żal ściska
Spójrz na te boiska z bliska iskra padła na nie
Rozpaliła ogień nienawiści

poczuj to jest lajtowo
Rusz głową rusz dupę zostaw resztę z tyłu nie bądź słupem
Dziś w nocy rozjebiemy tą chałupę
To jest nasz czas rap bierzemy pod lupę

to wariacie
Odpal full na stereo jestem na twojej chacie
Tylko prawdziwy Hip hop tyle w temacie człowiek
Jaraj tylko z bibułki jaraj do zgonu powiek
Wjeżdża

Siema bakterie z kulki youngdong w dupie Boga
Szad Człowiek Duch Beduin z bombą w tłumie pogan
No to czas na pokaz ogni! Odpal wrotki Jovanotti
Olać

Jak myślałeś że będę się z Tobą kurwa przepychał w internecie w komentarzach to jesteś pierdolnięty

Internetowy raper Quako przystrojone gówno
Prócz

hulanka swawola
W tą lipcową noc przyszło z półtora tysiąca głów
Minęli tłum wchodząc od razu do auta
Nie chcieli żeby na jaw wypłynął ich mały sekret
Ona i

Może nie ma tu bogactwa
Ale nie ma komunizmu
Nie ma w kraju wojny
Ani większych kataklizmów
Znam kilku dobrych ludzi
I nie stoję w miejscu
Z dystansu

はじめて出会った日から
1度も気付かずに
離れてしまったから
1度も傷つかずに
風が素肌をかすって
だんだんに育ってきた
空の色のさみしさが
せつなさがあなたのせい
Soon I'll be w/z you
only w/z you
I just wanna be a long time
w/z

dzisiaj miały w planach
Ja z wrodzoną nieśmiałością
Chciałem podejść do niej byśmy znali się już odtąd
Ale wolałem pośmiać się z niej z innymi za winklem