Mały Książę Żyje

Follow 0 fans

Rey Delta & Ori Hyaku

4:21

0 Views

Polish

 Watch: New Singing Lesson Videos Can Make Anyone A Great Singer

Ziom
Tak trudno jest zaufać
I sobie
I drugiej osobie
Więc kiedy już to zrobisz
I serce otworzysz
To nie rezygnuj szybko
Bo wszyscy ci zbrzydną
Kiedyś byliśmy tacy sami
Żyjący w momencie, pogodzeni ze zmianami
Siebie nawzajem największymi fanami
I w całym mieście największymi panami
Skoki przez najeżone bramy
Jeśli czas mamy, bierz piłkę i gramy
Sztamy się pomnażały kiedy poszliśmy na wały
Lecz te dorosłości tamy plany nam zablokowały
W sumie nie wiem czy Mamy nie zawiodłem
Gdy po dniu gry dałem do prania spodnie
Całe brudne, w ziemi, a także w trawie
No bo przecież musiałem tarzać się po murawie
Choć wiedziałem że to nic złego
Bo każdy młody musi bawić się z kolegą
To te uczucie obejmujące serce
Pokazało, że jeśli tylko mogę to chcę więcej
Teraz czujesz doła więc o pomoc wołasz
Bo życie poddusza cię jak wąż boa
Twoja dusza się nie rusza, w miejscu stoisz
I zajmie to rok zanim się wygramolisz
I rany po tym się nie zagoją nigdy
Nakładasz plastry lecz zostaną blizny
Kiedy przyjdzie co do czego, po tym wszystkim
Najważniejsze to sobie samemu być bliskim
Kiedyś musi być ten ostatni raz
No i zwykle nie przychodzi rychło w czas
Dawno temu wszedł na twój przedsionek
Ściągnął nawet buty i nacisnął dzwonek
Lecz drzwi nie otworzyłeś bo zbyt zajęty byłeś
Czymś, czego koniec końców nie skończyłeś
(Tato, Pan Piotrek się pyta co robiłeś)
(Kiedy z nim i z Wujkiem Bartkiem na stadion nie chodziłeś)
Czasem to nie o czas chodzi lecz o twe skupienie
Energia ma limit więc uspokój swe sumienie
Bo znaczenie ma to tylko jakie masz intencje
Nikt nie ma dużo czasu więc mamy kadencje
Czasem jednym, czasem drugim, czasem trzecim się zajmujesz
Czasem pewnym, czasem głupim, czasem gniewnym też się czujesz
Ale cię miłuję mimo tych przygód
Bo miłość to nie jest emocja tylko to jest wybór
Teraz czujesz doła więc o pomoc wołasz
Bo życie poddusza cię jak wąż boa
Twoja dusza się nie rusza, w miejscu stoisz
I zajmie to rok zanim się wygramolisz
I rany po tym się nie zagoją nigdy
Nakładasz plastry lecz zostaną blizny
Kiedy przyjdzie co do czego, po tym wszystkim
Najważniejsze to sobie samemu być bliskim
Suniemy do przodu na cienkiej tafli lodu
Szukający powodu, od wschodu do zachodu
Zawsze w najgorszych momentach
Zagubieni jak niemowlęta
Gdy patrzymy w tył, dostrzegamy pył
Stracone chwile które czas już zmył
Bojaźń braterstwa podważamy po latach
Bo teraz każdy chciałby mieć bliźniego brata
Na zawsze ponosisz odpowiedzialność
Za to, co oswoiłeś, bo to nie marność
Więc nie marnuj teraźniejszości też
Nie myśl, co zjadłeś, myśl o tym, co zjesz
To tylko przerwa, to nie koniec meczu
Na boisko wejdziesz jeszcze pod życia wieczór
Stery dziś oddaj i na wietrze błądź
I jak chcesz być szczęśliwy to po prostu bądź
Teraz czujesz doła więc o pomoc wołasz
Bo życie poddusza cię jak wąż boa
Twoja dusza się nie rusza, w miejscu stoisz
I zajmie to rok zanim się wygramolisz
I rany po tym się nie zagoją nigdy
Nakładasz plastry lecz zostaną blizny
Kiedy przyjdzie co do czego, po tym wszystkim
Najważniejsze to sobie samemu być bliskim
Mam nadzieję na spotkanie po dekadach
Jak dostanę cynk, to w pociąg już wsiadam
Bo pomimo tylu waszych mankamentów
Nigdy nie zapomnę naszych wspólnych momentów
Do zobaczenia

 Become A Better Singer In Only 30 Days, With Easy Video Lessons!