Search results for 'regrets by murs' Page #104

ranić (jestem więźniem)
Którego złapali się nie bali
Stali zerkali czekali aż zaczerpnę się fali po to by mnie omamić
Prowadzić ścieżkami gdzie trudno z

na noc

Gdy zaryczą motory to puszczają zawory
Nagle rodzi się w tobie tur
Gdybyś ty na motorze siedział tam na tym torze
To byś wygrał na pewno na mur

mam one są niczym
Przyczyn nie zliczysz nie starczy ci linijki nie zmierzysz moich
Ambicji chodź chce być kimś zwykłym
Na tyle bystrym by nie być w tyle

odpalam projekty zapisując nowe wersy
Wytrwały niczym goliat dążę by być jeszcze lepszym
I sumienie mnie dręczy z tej pieprzonej racji
Czemu odbierasz nam

Lewo i prawo chce by było nas słychać za ścianą
To dobry sort nie będzie wstydu jak wjadą
Mam styl oni stylu nie mają oh
Ją jara to że mam styl oni stylu

Co chwile gdy dotykam chmur a za chwilę spadam w dół
Chór moich pragnień śpiewa „Chuj z tym wszystkim"
Przede mną mur czuje przeszywający ból
Leżę na

cud
Oddałabym sukienki te
I pończoch sto
By z tobą hen do nieba biec
I znów na dno
Bo kiedy w nas przygaśnie blask
Ty dla mnie skradniesz jedną z gwiazd

mam nic do dodania

Rozbijam głową mur a za nim stoi ściana
Znów ta sama ten sam dramat
Niepohamowany ciąg wydarzeń
Który nic nie znaczy dla nas
A może

Zanim powiesz jedno słowo
Chcę byś zrozumiała mnie
Ktoś mi krzyknął w ucho obok
Nie przestaje wciąż się drzeć

W mojej głowie mam perkusję
Jakby

Miłość zamieszka w nim

Zbyt wiele kłamstw
Złamanych słów
Serc rozdartych w pół
Za mało wiary
Gdy podzielił nas mur
Milczenie jest jak śmierć

Na oślep

Pragnął by los się nie odmienił

Czasem nie rozumiesz gdy milczę jak pień
Wtedy masz wrażenie że tracisz mnie
Skąd między nami ten mur
Czy potrafisz zaufać

Wyszedłem z piekła by znaleźć tam odpowiedź
Tylko na chwilę zamiarów nie mam złych
Chodzę po niebie nałóg dał znać o sobie
I niedopałkiem spaliłem raju drzwi

dym
Śpiewał że czas by runął mur
Oni śpiewali wraz z nim

„Wyrwij murom zęby krat
Zerwij kajdany połam bat
A mury runą runą runą
I pogrzebią stary

the key,we believe in getting Cream..Get The Doe, by now we know exactly what that mean
Been thuggin all up Compton a.v.
Then bellin to Hawkins to get some

Proszę nie mów mi nic
Nie mam ochoty słuchać tego
Wybacz mam już dość tych dni
Kiedy tęsknie codzienność
Serce wybija rytm
Pompuje krew i nie chce by

nocach
Upragniony syn
„Gdzie postawię mu łóżeczko"
Pytam poprzez łzy

Obijamy się o siebie
Sufit pełen chmur
Bo najbardziej by się chciało
Rozbić w pył ten

J'suis venu en peace ils sont repartis en clash
J'divague un peu mais j'suis revenu en place
J'atterris en boum, j'amerris en splash
Un vieux mur en face

Polski broadside

Ktoś nam przez mur krzyknął
Dziś na spacerniakach
Gliny postrzeliły
Jasia Narożniaka

Jasia znajomego
Co za ludzie podli
Trzeba by za

bijąc głową w mur
Wyszarpywać kwintesencji garść
Konsternacjom nisko kłaniać się
Wciąż wspinając żeby zaraz spaść

Spaść
Wyciągają z powiek znoszą sen

przeminiemy my Eminemy z podziemia mroku
Mam se dać spokój zaprzestać lotu lecz zbieram focus
By zrobić fuzję rozjebać w chuj jak Vegeta z Goku
Scena w szoku

Il est des heures des temps des moments
Après les tumultes du by Night
En ces villes incertaines qui se cherchent une âme au coin d'un bar
Où je

nich wielka moc drzemie nie chce się obudzić
Komentują nowy post myślą że wyjdą na ludzi
Najpierw wyjdź do ludzi ze strachu zlał byś się w pory
Tyle

Czegoś na kształt granatników
Skorzystano też z górników

Którzy podkop wydrążyli
Pod sam mur i wysadzili
Wróćmy teraz do Zygmunta
Co dbał o te co miał

dym
Śpiewał że czas by runął mur
Oni śpiewali wraz z nim

Wyrwij murom zęby krat
Zerwij kajdany połam bat
A mury runą runą runą
I pogrzebią stary świat