Search results for 'to jest to by doda' Page #6

Czy ty wiesz kto to jest
Jest niebieski ma gest
I uwielbia mieć przygody
Kocha ciągle bawić się

To jest smerf kolego
Twój przyjaciel a nie wróg

tak pełne ciebie sny
Następna jest dosłyszałam nie raz gdy nie zadzwonił nikt by spytać o nich
Niech jeszcze jedna cukru kostka zbyt chłodnej kawie

owoce na straganach
Sznura skrzyp i jęk na wszystkie strony
To Dzień Boży obwieszczają dzwony

Ding dong ding dong
Byle by żywych nie wypuścić z rąk

brzmienia doświadczenia i nowe tematy kolejne etapy
My ciągle w pogoni
Nie zaspokojeni i zawsze łakomi
By znaleźć się na fonii by ładować do sił braku
To jest

jest
Gdy czuję że utonę, ktoś ratuje mnie
Czasem nie omylni, coraz wyżej głowę trzymaj i
Tak bardzo pewni siebie, coraz więcej ich

Ja nie patrzę na to,

To jest chamstwo
Chamstwo
Chamstwo
Chamstwo
Chamstwo

To jest chamstwo kurwa to jest chamstwo (chamstwo)
To jest chamstwo kurwa to jest chamstwo

To jest ten dzień w którym bierzesz tylko zwycięstwo
To jest ten dzień dziś porażka to jest przekleństwo
To jest ten dzień to jest właśnie twój

Wiesław Jarząbek

Spokojnie siedzi ale dużo wcześniej skitrał
Stary magnetofon firmy Unitra
Sam się też ukrywa by co jakiś czas cichaczem
Ponagrywać swoje

Odświętne kiecki marynary
Krążą kelnerzy i kelnerki
Każdy se w nerki
Kropelkę da

Gołda nie woda
Pogody doda
Ten się z tym stuknie piątkę poda
Wre na

Powodów po to, by jeść 97 jest

Urodziłem się w dwutysięcznym
Ty dalej rapujesz jak w dwutysięcznym
Gdzie dużo pieniędzy, to sporo węży
Perfumy Dior,

co mi wiedzieć kto na mnie bluźni
Gdybym się przejął bym był próżny
Nic nie zrobiłem co by mogło mnie wyróżnić
Los jest okrutny czas sławy jeszcze

Mieliście grać rap jak w Stanach racja wacki
To gdzie jest kurwa na mnie zamach? Drive By jakiś
W każdym mieście mieli już nam obić mordy i nic

Małe światło co rozjaśnia mrok
Doda sił byś zrobił pierwszy krok
Życie nie jest bajką którą znasz
Nie dostaniesz szansy drugi raz

Teraz albo nigdy

by nie słyszał mnie już nikt i
Nawet jeśli rap to komercyjny syf dziś
Dzięki za czas, w którym dorastaliśmy

Jeszcze raz dzięki za cztery elementy
Za

gorzej
I czekam na kogoś kto wreszcie mi pomoże
Zapomnieć słów nękających mnie co dnia
By pokazał mi że człowiek to także jestem ja
A nie śmieć bandyta

pałę i są na to dowody
Byłbyś dobrym Youtuberem Bajor
Powiem ci więcej ale zamiast na Urzędniczej
Skończyłeś na Rakowieckiej
Na Rakowieckiej jest Zakład

czas
Może los by dał nam trochę jeszcze więcej szans
By zrozumieć że miłość ciągle budzi się w nas
Gdy cie widzę wracam zawsze sprzed kilku lat pomimo

Choćbyś żył nie wiem jak skromnie nie przestali by pierdolić
Byle pogrążyć idoli byle nie czuć swej niedoli
Choćbym był nie wiadomo jak dobry

dobrze początków
Ale wzięło to się z 1 wątku
To jest ten czas i ten moment
Gdy wyjmie LATAPIRY nie poszedł by po swoje
Tak wygląda 1 seta
2 seta popadam w

Oni chcieli by tak mieć, chcieli by tak mieć
Choć nie wiedzą jak to jest
Choć nie wiedzą jak to jest
Oni chcieli by tak mieć, chcieli by tak mieć

To jest ten rap co mnie wychował
Mocny hardcore'owy towar
Kto by przypuszczał że tak namiesza w głowach
Teraz dzieciaków słucha go ponad połowa
Cała

szybki odwagi nam doda
Na taką imprę czasu nam nie szkoda

Zostajemy do końca do końca imprezy
Dobrze zacząć i skończyć na tym zawsze nam zależy
Ten klub

oczach zawirują łezki
Trzeba się uśmiechać jak wietrzyk niebieski
A kiedy się uśmiech do uśmiechu doda
Wszędzie zapanuje zgoda i pogoda

Nasza pani jest

Gdy masz to postanowienie znaczy klapki na oczy
Od zajawki zmiana w pasje to jest chwila jak nie zboczysz
Gdy końcówki Twoich nerwów mówią Człowiek